Czy ktoś mógłby mi pomóc?

od długiego czasu próbuję reanimować storczyka i szczerze przyznaję, że marnie mi idzie...

ostatnio postanowiłam podjąć jeszcze jedną próbę: założyłam na doniczkę worek foliowy, by stworzyć mu odpowiedni mikroklimat i zachęcić w ten sposób do jakiejś aktywności. No i wytworzyłam... wyhodowałam sobie "uroczą" i dorodną pleśń..

Oczywiście powinnam od czasu do czasu wietrzyć kwiatka, wydawało mi się jednak, że skoro w środku nie osadza się żadna wilgoć, to nic się tam nie dzieje... a tu niespodzianka... czy ktoś ma pomysł co powinnam teraz zrobić?

jak widać storczyk ma jednego liścia, który ma uschniętą końcówkę...
obawiam się, że nie jestem w stanie go uratować, bo po prostu nie wiem jak to zrobić...
