Oj to u mnie ile było do południa to nic nie przybyło tylko minusik na termometrze ale co porównywać piękną dolinę z mikroklimatem do molocha na Śląsku
Ewciu jednego mam od Emila, u mnie niestety też słabo przyrastają, szczególnie te odmiany szlachetniejsze Kurecki mają otwarte, ale wolą w ciepełku. Dzisiaj nawet jedzenie było w kurniku, bo mokry śnieg zasypywał naczynia.
Witam Cię Romciu cieszę się,że Ci się podobają Werbena hastata bo o nią chyba chodzi rośnie do 1,30 m na mojej glebie czyli glinie, bo może na innych glebach inaczej? Marysiu w Krakowie tez sypało i topiło się, bo było 1,5 st ciepła a na wsi teraz -4 to śnieg będzie leżał Justynko ja też wątrobowych ale masz rację jak ktoś lubi to ma Pajączki sa takie subtelne
Witaj Marysiu świątecznie z białym puchem.aż raźniej się zrobiło,jutro idę okrywać róże choiną ,bo było za ciepło ,żeby wcześniej to zrobić,co prawda mamy kolędę z obiadem,ale jesteśmy we dwie z córką to poradzimy ,,może nie będzie dużych mrozów,bo chciałam zrobić nowe rabaty,tzn.wywieść wierzchnią warstwę ziemi ,na wiosnę nasypałabym ziemi kompostowej i już można sadzić ,w tamtym roku jeszcze w styczniu,robiłam nowe rabaty i jak na wiosnę przyjechały piwonie ,to rabaty były gotowe,wcześniej nie miałam żadnej możliwości tego zrobić ,chociaż temperatury były dodatnie ,może się uda i tym razem tak właśnie zrobić,pozdrawiam i gorąco życzę zdrowych, pięknych i spokojnych dni
Martusiu witaj znowu po przerwie, ale ta pewnie wymuszona była przygotowaniami do świąt Patrząc na prognozy ma być trochę cieplej, jednak po tych dniach ziemia na pewno zamarznie. Myślę że nie będzie trzymać do wiosny, bo co parę dni prognoza się zmienia. Nowe rabaty na nowe rośliny ? ciekawa jestem jakie, czy już coś zamówiłaś Przesyłam serdeczności i życzę wspaniałych ostatnich dni roku
Alu Droga dziękuję bardzo
Mróz niezły chwycił, a odczuwalna temperatura zniechęca do wyjścia z domu. Nawet kury nie opuszczają kurnika
I Tobie życzę wesołych ostatnich dni roku.
Dzień był pogodny, ale bardzo zimny.
Nastała prawdziwa zima, chociaż mogłoby mocniej sypnąć śniegiem. Dzięki temu, że grządki pobielone przestałam wypatrywać oznak życia w zdezorientowanych roślinach. I mogę się dalej oddać wspomnieniom
Nastała prawdziwa zima, chociaż mogłoby mocniej sypnąć śniegiem. Dzięki temu, że grządki pobielone przestałam wypatrywać oznak życia w zdezorientowanych roślinach. I mogę się dalej oddać wspomnieniom
To nam teraz zostało, wspomnień czar
Ale ta zima u Ciebie śliczna, ale ja siedzę przy grzejniku, to sobie popatrzeć mogę
Iwonko a ja przy kominku kości grzeję, a zima jak zima....zimna
Ty rzuć to
Małgoś nie rycz w Kielcach też wschodzi, a żeby taki widoczek upolować to trzeba mieć szczęście, bo w drodze do kurnika wróciłam po aparat, a za chwilę już nic z tego nie było
Na szczęście zdążyłas
Jesteś,MARIO,forumową specjalistką od wschodów i zachodów
Jak się nazywa pomarańczowy pająk Juz kiedys zwrócilem na niego uwagę ...
Sławku nauczona doświadczeniem, że mężczyźni kolory widzą inaczej proszę o wskazanie gdzie widzisz pomarańczowego pająka?
Nie wiem co mnie w tym słońcu tak pociąga... może usytuowanie w terenie? Iwonko znam ten film, ale ja się martwię o Twoje zdrówko
Wiedziałam przyjdę do Ciebie to będzie słonko i jest.
a ten śnieżny obrazek no nie mam słów ja pyskata baba
Naprawdę można zakochać się w liliowcach a na jesieni jak zobaczyłam że mój kuzyn u siebie niszczy te zwykłe te rude to poleciałam i mu bardzo nagadałam he, he ale miał oczy na wierzchu a gębę rozdziawił i nic nie powiedział ,oczywiście wygoniłam go do spania żeby procenty przespał. Co mu one przeszkadzały.
Witaj Marysiu,u mnie też zimno ,pospacerowałam dzisiaj po ogrodzie,ale nic nie zrobiłam,bo późno wstałam i nie zdążyłam,a o14 był obiad i dużo nas do obiadu,jutro wyjeżdżam na imieninowy obiad,więc też nic nie zrobię ,róże nie okryte i teraz się będę modlić ,żeby nie zmarzły,ogród troszkę przysypany odpoczywa i ja też,wschód słońca zawsze piękny u Ciebie nie muszę już u siebie oglądać ,i tak nigdy nie zdążę ,a Twoje ilości liliowców olbrzymie,pozdrawiam i duża buźka dla Ciebie