owszem, pobieliło nam co nieco. Ale pod cienką warstewką śniegu jest całkiem niezłe błotko, o czym miałam okazje się dziś przekonać.
W nocy chwyci mrozek, może do jutra stwardnieje co nie co. Obawiam się jednak, że to tylko krótki epizod zimy.
Pewnie niebawem znowu dopadnie nas błoto.
A koty - owszem hasają po śniegu, aż miło.
Karolino,
ja też wypatrzyłam kwitnące ciemierniki, kilka kwiatków bratków i oczaru.
Jaśmin nagokwiatowy, podobnie jak kalina wonna, w pąkach. I niech na razie tak zostanie.
A koszenie trawy pod koniec grudnia - ot ciekawostka

***********************************************************








