Fakt, fajnie było, ale jeszcze lepiej, że już po

. Spacerować się nie dało, bo ślizgawka okropna, a siedzenie w domu i podjadanie, nikomu jeszcze na zdrowie nie wyszło

. Na szczęście do szampana nie trzeba szykować jedzenia, to może będzie trochę lżej

. Pewnie i tak trzeba będzie zwiększyć ilość kilometrów na rowerku stacjonarnym (na razie), bo nie ma siły, żeby centymetórw nie przybyło

.
Liczę tylko na wiosnę i moje pomysły z 'przestawianiem' ogrodu z prawa na lewo i odwrotnie;:306 .
Miłej niedzieli

.