U mnie też różne ptaki przeczesują ogród i znajdują przysmaki dla siebie. Nie dokarmiam ptaków, bo to je rozleniwia, zwłaszcza teraz, gdy zimy nie ma.
O łagodności zim przyświadcza moja laurowisienka, która o dziwo rośnie i zimuje, choć byłem do niej sceptyczny. Był to maleńki badylek ukorzeniony przez Izę-Chatte. Teraz zdumiewa mnie wola życia tej roślinki, dlatego pokazuję ją (chyba po raz pierwszy)

Leszczyno, 2 lata temu przesadzałem kalikarpę i po prostu odciąłem kawałek. No i się udało.
Aukubę pierwszy raz zostawiam na zimę w ogrodzie. Do tej pory chowałem do domu. Jednak zrobię jej kopczyk i okręcę agrowłókniną.
Obok kolorowych owocków na plan pierwszy wychodzą teraz trawy:

Agnieszko, ta kalina była szczepiona więc nie wiem, czy uda się ukorzenić a przede wszystkim przezimować ją bez podkładki.
Trzcinniczek szybko się wykrusza ale jego suche pędy nie łamią się i nadal zdobią:

Marysiu, moja aukuba zawsze zimowała w domu i teraz chcę zostawić, choć mam obawy. No sam nie wiem, czy nie za duże ryzyko?

Małgosiu, to chyba kwestia nastawienia; ogród nie zamiera tylko jest mniej do pokazywania. Ale nareszcie mam czas, by pokazać wiele roślin, które w sezonie przegrywają konkurencję z pięknymi kwiatami, np trawy:
