Kasiu ale pierniczków, ja wczoraj tez upiekłam pyszne mięciutkie pierniczki z tego przepisu http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2 ... laski.html i właśnie ostatnie dojadam, bo zniknęły chwalone przez wszystkich w domu. Nawet ozdobić nie zdążyłam
Marysiu ale super ten blog,normalnie czuję,że spędzę wieczór przy nim.
Marzenko,wreszcie mnie naszło,i za ogarnianie,dekorowanie mieszkanka i za kuchnię,i nawet szydełko w łapki wzięłam,bo stwierdziłam,że mam za mało gwiazdek
Kasiu i bardzo dobrze , ozdób na choince nigdy za wiele ,a blog o którym pisała Marysia też często odwiedzam i korzystam z podanych przepisów ,spróbuj sałatki z winogronem -pycha
Kasiu czas, to jest to, czego nie mam. Przydałoby się go więcej. Piekę sernik, ale mało kiedy wychodzi mi ładny. Nie mam reki do serników, reszta bez problemu.
U mnie będzie sernik bez spodu-przepis jeszcze babciny,ale z brzoskwinią też wychodzi,a jak nawet opadnie no to co,ważne ,że smakuje.Czas jakby się skurczył-nasze babcie nie miały tyle udogodnień co my,a czasu miały chyba więcej.
I ja też na internecie ,właśnie wróciłam z pracy ,a robota czeka sernik do pieczenia,sałatka do krojeni i tysiąc innych rzeczy...ale wiedzę,że nie jestem sama
Kasiu, dlaczego opadają na dno blaszki rodzynki? Piekłam babkę cytrynową i wszystkie rodzynki na dnie!!!! Obtoczyłam w mące i też opadły. Podpowiedz mi.
Szczęśliwego Nowego Roku!!!!