Kurczak faszerowany
najlepiej własnego chowu ok 2 kg tuszka,
Myjemy , oczyszczamy, przygotowujemy solankę 4%, czyli na 5 l wody 200g soli.
Tak 3-mamy kurczaka w temp lodówki 24h.
Wyjmujemy, płuczemy w wodzie , wieszamy , aby wysechł.
Nadzienie:
100 g wątróbek drobiowych
150 g świeżych pieczarek
2 surowe jajka
2 jajka ugotowane na twardo
20 g masła
1 średnia cebula pokrojona w cienką kostkę podsmażona na klarowanym maśle
1 bułka namoczona w mleku
pęczek natki i kopru
sól , pieprz
słodka papryka w proszku
klarowane masło
Wykonanie:
Smażymy pokrojone w kostkę drobną kostkę pieczarki.
Kroimy w kostkę jajka na twardo.
Przesmażamy cebulkę.
Oczyszczoną wątróbkę, wyciśniętą bułkę, cebulkę przekręcamy przez maszynkę na sitku 4,6 (nie jest to najmniejsze sitko)
Masło ucieramy z żółtkami, osobno ubijamy białka.
Szatkujemy koper i natkę pietruszki.
Wszystko łączymy, na koniec dodajemy pokrojone jajka i ubite białka. Dosmaczamy solą i pieprzem.
Kurczak
luzujemy z kręgosłupa z szyją (zostawiamy skórę) i wszystkim co uda Nam się usunąć nie uszkadzając skóry.
Nacieramy słodką papryką w proszku.
Kurczaka nadziewamy luźno, zaszywamy , przekładamy do brytfanny i pieczemy w 180C ok 1 h,
na ostatnie 10 min odkrywamy pokrywę, aby skóra się zarumieniła. Można również dołożyć ziemniaki.
tu wyraźnie widać, że za dużo dałem farszu i pękła skóra.
Ja zawsze robię większą ilość farszu, piekę go w podłużnej blaszce, świetnie smakuje na zimno.