Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko, czytam, że u Was padał śnieg. Ja w tej jesieni nie widziałam jeszcze tego zjawiska.
Nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić.
Twoje róże jak zwykle zachwycają
Nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić.
Twoje róże jak zwykle zachwycają
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko
Pokazałaś moje ulubione zestawienie różane z bodziszkiem - idealne !
Mając taką rabatkę można godzinami delektować się widokiem i napawać zapachem...
Kardynał już od jakiegoś czasu jest na mojej liście marzeń, tym bardziej, że mrozoodporny i nie trzeba kopcować. Pokazane przez Ciebie zdjęcie przyczyniło się do tego w znacznej mierze

Pokazałaś moje ulubione zestawienie różane z bodziszkiem - idealne !

Mając taką rabatkę można godzinami delektować się widokiem i napawać zapachem...
Kardynał już od jakiegoś czasu jest na mojej liście marzeń, tym bardziej, że mrozoodporny i nie trzeba kopcować. Pokazane przez Ciebie zdjęcie przyczyniło się do tego w znacznej mierze

Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Zabieram się za ten wpis
...i ciągle coś na przeszkodzie
.
Za oknem czarny listopad. Nie jestem zwolennikiem zimy, ale żeby zaraz aż tak paskudnie.
Kuchnia zamknięta do jutra. Plan działania i zakupów opracowany.
Dzisiaj Nevada
Czerwcowe wspominki.
To pierwsza róża, która zwiastuje rychłe nadejście wakacji i wymarzony leniwie płynący czas w rozczochranym.
Jeszcze młodziutka. To zaledwie jej 2 lub 3 sezon. Muszę sprawdzić
.
Właśnie Nevada i PHM były na liście odkąd zajrzałam do różanki Oliwki.
Wiem, że w rozczochranym powinny być niskie, kompaktowe, rabatowe. Ale co ja poradzę
, że kocham te wielkie, trochę dzikuski, romantyczne i... charakterne.
Elu, tak sobie myślę, że byłam chyba u Ciebie w sezonie nieróżanym
, dlatego Twój zaczarowany kojarzy mi się przede wszystkim z pięknymi bylinami. Pamiątkowa róża szczególnie bliska
. Alchymist też zagościł u mnie w tym roku. Królewny kochają słoneczko i dobre jedzonko
.

Iguś, dziękuję za piękne życzenia wzbogacone przecudnie własnoręcznie wykonaną kartką
.
Podziwiam, że w tym przedświątecznym rozgardiaszu i nawale obowiązków na zaraz znalazłaś czas i pomyślałaś
. To wiele dla mnie znaczy.
Filcowanie to piękna pasja. A jej efekty
.
Pogoda nie zobowiązuje do okrywania róż. Zresztą one nie są aż takie wydelikacone. No może te na pniu.
Zdążymy. Chociaż moje mają niewielkie kopczyki. M obsypał
.
Przedświąteczne buziaki

Dorotko, to moja rabata do porannej wakacyjnej kawy
.
Jej widok motywuje do przetrwania najtrudniejszych dni przed urlopem.
Mam sporo bodziszków, bo to moja słabość. Chociaż nie wszystkie znam z imienia.
Definitywna poprawa nastroju wiosną
Alu, piszesz żeś nie znawca...Ale na pewno wytrwały poszukiwacz. i jeśli zgłębiasz temat to bardzo dociekliwie.
Jeszcze trochę i będziesz różanym ekspertem
.
A Hansestadt rostock mimo, że nie w moich kolorach-zachwycająca.
Mam nadzieję, że dyżury świąteczne Cię ominęły.


Gosiu, po śniegu zostało wspomnienie. Teraz czarny, deszczowy i wietrzny listopad
.
Za śniegiem je przepadam z racji 50km do pracy, ale gdy jestem w domu...czemu nie , dla świątecznej atmosfery.
Marysiu, to moja urlopowa rabatka. Z nią zaczynam wakacyjny rytuał picia porannej kawy i z nią kończę dzionek z lampką wina na schodach.
Zapach i kolor Kardynała
.
Wart uznania mimo, że kwitnie tylko raz i lubi w sierpniu łapać mączniaka.
Będzie Pani zadowolona



Za oknem czarny listopad. Nie jestem zwolennikiem zimy, ale żeby zaraz aż tak paskudnie.
Kuchnia zamknięta do jutra. Plan działania i zakupów opracowany.
Dzisiaj Nevada

Czerwcowe wspominki.
To pierwsza róża, która zwiastuje rychłe nadejście wakacji i wymarzony leniwie płynący czas w rozczochranym.
Jeszcze młodziutka. To zaledwie jej 2 lub 3 sezon. Muszę sprawdzić

Właśnie Nevada i PHM były na liście odkąd zajrzałam do różanki Oliwki.
Wiem, że w rozczochranym powinny być niskie, kompaktowe, rabatowe. Ale co ja poradzę



Elu, tak sobie myślę, że byłam chyba u Ciebie w sezonie nieróżanym





Iguś, dziękuję za piękne życzenia wzbogacone przecudnie własnoręcznie wykonaną kartką

Podziwiam, że w tym przedświątecznym rozgardiaszu i nawale obowiązków na zaraz znalazłaś czas i pomyślałaś

Filcowanie to piękna pasja. A jej efekty

Pogoda nie zobowiązuje do okrywania róż. Zresztą one nie są aż takie wydelikacone. No może te na pniu.
Zdążymy. Chociaż moje mają niewielkie kopczyki. M obsypał

Przedświąteczne buziaki



Dorotko, to moja rabata do porannej wakacyjnej kawy

Jej widok motywuje do przetrwania najtrudniejszych dni przed urlopem.
Mam sporo bodziszków, bo to moja słabość. Chociaż nie wszystkie znam z imienia.
Definitywna poprawa nastroju wiosną



Alu, piszesz żeś nie znawca...Ale na pewno wytrwały poszukiwacz. i jeśli zgłębiasz temat to bardzo dociekliwie.
Jeszcze trochę i będziesz różanym ekspertem

A Hansestadt rostock mimo, że nie w moich kolorach-zachwycająca.
Mam nadzieję, że dyżury świąteczne Cię ominęły.



Gosiu, po śniegu zostało wspomnienie. Teraz czarny, deszczowy i wietrzny listopad

Za śniegiem je przepadam z racji 50km do pracy, ale gdy jestem w domu...czemu nie , dla świątecznej atmosfery.


Marysiu, to moja urlopowa rabatka. Z nią zaczynam wakacyjny rytuał picia porannej kawy i z nią kończę dzionek z lampką wina na schodach.
Zapach i kolor Kardynała

Wart uznania mimo, że kwitnie tylko raz i lubi w sierpniu łapać mączniaka.
Będzie Pani zadowolona



Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42383
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko to ja muszę mieć taką Nevadę śliczna jest ! pewnie trzeci sezon bo podobno wtedy róże osiągają swoje możliwości. Moje mają szansę najbliższego lata pokazać cały swój urok. U mnie też wieje i zacina deszczem, a jeszcze wczoraj wyglądało że będzie trochę biało ...niestety 5 st ciepła zrobiło swoje. Słońca brak i od razu humor gorszy. Pozdrawiam 

- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Mi też te dzikuski się podobają
ale na razie poprzestałem na Queen Elizabeth i Astrid Lindgren nie wiem jak sprawa ma się z Rhapsody in Blue , Grahamem Thomasem ,Eden Rose i Mary rose ale podobno to olbrzymy są
lecz nic się nie równa z urokiem tych romantyków 




- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Marysiu, Nevadę polecam z całą odpowiedzialnością.
Spora róża, z typu parkowych. Powtarza kwitnienie, chociaż nie spektakularnie jak w czerwcu.
Całkowicie bezobsługowa, niewymagająca i nie koląca.
Podoba mi się też jej różowa krewniaczka ?Marguerite Hilling?, ale miejsca brak.
Myślę, że obie pasują do charakteru twojego ogrodu
.
O pogodzie chyba nie będę się wypowiadała, bo mogłabym niecenzuralnie polecieć
.
Chociaż jest dobra strona tego deszczu, nie chciało mi się wychodzić z domu, więc kasa (no dobra-resztki w portfelu
).
Mati, mam wszystkie, które wymieniłeś jako olbrzymki. Dla mnie to raczej parkowe.
Piękne z urody i zapachu.
Myślę, że i na twojej różance zagoszczą.
Tutaj Kardynał, Katedra Winchester, Mary Rose i Comte de Chambord.

Błękitna Rapsodia.

Eden

Spora róża, z typu parkowych. Powtarza kwitnienie, chociaż nie spektakularnie jak w czerwcu.
Całkowicie bezobsługowa, niewymagająca i nie koląca.
Podoba mi się też jej różowa krewniaczka ?Marguerite Hilling?, ale miejsca brak.
Myślę, że obie pasują do charakteru twojego ogrodu

O pogodzie chyba nie będę się wypowiadała, bo mogłabym niecenzuralnie polecieć

Chociaż jest dobra strona tego deszczu, nie chciało mi się wychodzić z domu, więc kasa (no dobra-resztki w portfelu

Mati, mam wszystkie, które wymieniłeś jako olbrzymki. Dla mnie to raczej parkowe.
Piękne z urody i zapachu.
Myślę, że i na twojej różance zagoszczą.
Tutaj Kardynał, Katedra Winchester, Mary Rose i Comte de Chambord.

Błękitna Rapsodia.

Eden

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Wiem ze parkowe ale mi chyba mutują,
słońca mają pod dostatkiem a astrid zamiast 2,5 m ma 3,5 a Queen w tym roku miała 3,5
mają być nizsze a tu ... Jak wysoko ci rośnie Mary i rhapsody ? A w ogóle co ona taka bordowa


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Mati, może to kwestia ilości nawozu z azotem? Wtedy rośliny idą w zielone. A może miejsce i ilość światła?
Mary dorasta do 160cm, Rapsodia podobnie. Ta ostatnia jest jeszcze młodziutka i ma trochę mało światła. Bordowa? Dla mnie raczej jagodowa.

I jej sąsiadka LO.

Mary dorasta do 160cm, Rapsodia podobnie. Ta ostatnia jest jeszcze młodziutka i ma trochę mało światła. Bordowa? Dla mnie raczej jagodowa.

I jej sąsiadka LO.

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Z astrid jestem zdziwiony bo rośnie od zawsze a.d. 5 lat nigdy jej nie nawoziłem a ona tak zaszalała , moze sie w końcu rozkrzewi
... A za towarzyszkę w przyszłym roku dostanie Lichkongin Lucie moją miłość
a RiB podobno w cieniu bardziej niebieska , bo zdjęcia są rózne albo z jagodowym odcieniem albo takim ciemnym turkusem 



- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42383
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko oczarowała mnie jeszcze Eyes for you u Jadzi http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=532
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Mati, nie umiem powiedzieć, co z ta Astrid. Ale wiem, że róże muszą być dobrze odżywione, bo inaczej nie mają kwiatów albo kwitną zbyt późno.
Tak było z moimi w tym roku. Nie dostały odpowiedniej dawki w czerwcu i odchorowały.
Myślę, że nie bez znaczenia jest też mikoryza, chociaż zdania podzielone. U mnie przykładem tego jest Eden, PHM i kilka innych. Te bez mikoryzy rosną słabiej i częściej chorują.
Ja bym posadziła żółtą z białymi lub błekitami. Podbiłyby kolor.
Mam Grahama (miał być białą -pomyłka w sprzedaży) z Rosa de Resht i wiosną na pewno go przesadzę.
Kolor na fotkach różny. Rapsodia na pewno nie jest niebieska , raczej fioletowa.
Marysiu, szukałam jej. To cudo. Może wiosną
.
Tak było z moimi w tym roku. Nie dostały odpowiedniej dawki w czerwcu i odchorowały.
Myślę, że nie bez znaczenia jest też mikoryza, chociaż zdania podzielone. U mnie przykładem tego jest Eden, PHM i kilka innych. Te bez mikoryzy rosną słabiej i częściej chorują.
Ja bym posadziła żółtą z białymi lub błekitami. Podbiłyby kolor.
Mam Grahama (miał być białą -pomyłka w sprzedaży) z Rosa de Resht i wiosną na pewno go przesadzę.
Kolor na fotkach różny. Rapsodia na pewno nie jest niebieska , raczej fioletowa.
Marysiu, szukałam jej. To cudo. Może wiosną

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Witaj Justynko!
Mała przerwa w gonitwie świątecznej - akurat tyle, żeby pomyśleć o tych, których szczególnie lubimy
Życzę Tobie i Twojej wspaniałej rodzinie radosnych, ciepłych, rodzinnych Świąt.

Mała przerwa w gonitwie świątecznej - akurat tyle, żeby pomyśleć o tych, których szczególnie lubimy

Życzę Tobie i Twojej wspaniałej rodzinie radosnych, ciepłych, rodzinnych Świąt.


Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ja rhapsody mam w cieniu tak jak lubi , z tyłu a pod spodem żonkile lilie i tulipany to na wiosnę będzie ładnie
ale co by przy niej
co masz obok niej ? A z thomasem może róż i jak pomponella albo nostalgie czy giardina 



- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Lisico kochana
Jak cieplutko na sercu, gdy w takiej chwili, w tym szczególnym czasie "okręt Twych myśli płynie w naszą stronę"
Wzajemnie
Mati, z moich obserwacji wynika, że tak naprawdę róże jednak wolą słonko. Chociaż trochę. Inaczej słabo z kwiatami.
Rapsodia ma w niedalekim sąsiedztwie 'Louise Odier'. A pod nogami niebieskie irysy i orliki oraz hosty. Niestety już nic więcej tam nie będę wciskała, bo biedaczka nie ma oddechu. LO ma za towarzystwo białe i fioletowe bodziszki.
Myślę, że Błękitnej Rapsodii dobrze w różu i bieli.
Natomiast Grahamka połączyłabym z czymś białym lub niebieskim. Nie przepadam za żółto-różowymi kompozycjami. Ale to moje stanowisko. U mnie ma pod nogami fioletowe szałwie i to ok. Planuję, że na wiosnę GT wyląduje na ognistej jako towarzystwo dla liliowców, lilii, potem dzielżanów i rudbekii oraz tojadów.
Może tutaj znajdziesz inspirację http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=19464 ?


Jak cieplutko na sercu, gdy w takiej chwili, w tym szczególnym czasie "okręt Twych myśli płynie w naszą stronę"

Wzajemnie

Mati, z moich obserwacji wynika, że tak naprawdę róże jednak wolą słonko. Chociaż trochę. Inaczej słabo z kwiatami.
Rapsodia ma w niedalekim sąsiedztwie 'Louise Odier'. A pod nogami niebieskie irysy i orliki oraz hosty. Niestety już nic więcej tam nie będę wciskała, bo biedaczka nie ma oddechu. LO ma za towarzystwo białe i fioletowe bodziszki.
Myślę, że Błękitnej Rapsodii dobrze w różu i bieli.
Natomiast Grahamka połączyłabym z czymś białym lub niebieskim. Nie przepadam za żółto-różowymi kompozycjami. Ale to moje stanowisko. U mnie ma pod nogami fioletowe szałwie i to ok. Planuję, że na wiosnę GT wyląduje na ognistej jako towarzystwo dla liliowców, lilii, potem dzielżanów i rudbekii oraz tojadów.
Może tutaj znajdziesz inspirację http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=19464 ?

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Pięknie dziękuje za odpowiedz
tak już w czasie ferii będe robił plan towarzystwa i ulozenia całej rabaty bo roze już wsadzone a nie ma jeszcze wykończenia i towarzystwa
a wątek poczytam 



