W.o...Kredytach, kartach kredytowych, bankach

[laura51]

A mnie ciężko byłoby już obejść się bez karty kredytowej.
Karta kredytowa bardzo pomaga w gospodarowaniu budżetem domowym. Na koniec każdego miesiąca z góry wiem, ile pieniędzy potrzebuję w najbliższym miesiącu na opłaty bytowe i spłatę zadłużenia z karty. To bardzo pomaga racjonalnie sterować wydatkami.
Staram się tak korzystać z karty, aby nie ponosić żadnych kosztów w postaci odsetek czy prowizji.
Od dwóch miesięcy korzystam z usług ING Bank-u. Oprócz karty kredytowej, mam w tym banku Konto DIRECT, z dostępem on-line. Za prowadzenie konta i przelewy dokonywane internetowo, - na dzień dzisiejszy - bank nie pobiera żadnych opłat. Płaci się jedynie 2,-zł/mies. za obsługę karty debetowej, wydawanej obligatoryjnie do konta DIRECT. Ale i tej opłaty można uniknąć. Wystarczy dokonać tą kartą bezgotówkowej zapłaty na kwotę co najmniej 100,- zł w danym m-cu.
"Wyprowadziłam" się z banku BPH ze względu na wysokie koszty.

[Alice]

a ja nie mam kart kredytowych i alergicznie reaguję na słowo kredyt Uważam ,że Polacy żyją ponad swój standard a co to za radość później spłacać rower dla wnuczka i niespodziewaną wycieczkę do Grecji jak to reklamują
A już młodzi ludzie to prawdziwy dramat. Koleżanka myśli ,że jak zaciągnie kredyt hipoteczny to jeśli już zabiorą jej materiały budowlane ,czy wyposażenie domu a nie działkę i co najgorsze wiele osób tak myśli.
Wiem tu się zachwala kredyty ale odmienne zdanie też się przyda

[basga]

A co sądzicie o karcie kredytowej z Lucasa?

[sekator]

Czytam wasze wypowiedzi o 15% debetach na kartach debetowych i oczom nie wierzę. W jakich bankach macie konta. Przyznam że debet na mojej karcie nigdy nie zrobiłem, ale ja w przeciwieństwie do mojego banku nie nazywam ich kart debetowymi, tylko banko-, a racze wpłatomatowymi, bo korzystam z nich tylko wpłacając pieniądze do banku. By realizować fikcję że to karta kredytowa nakazał wszystkim klientom banku by płacić tą kartą w sklepie za minimum 100 zł inaczej nalicza kary. To po prostu absurd, no ale cóż. Do płacenia w sklepach używam raczej karty Real lub Praktiker. To samo robię za granicą gdzie nie mam przeliczanego Euro wg lichwy bankowej opartej o spread, ale wg średniego kursu w NBP. To daje bardzo duże oszczędności, a do tego program payback powoduje że dostaję dodatkowe rabaty i prezenty co jeszcze bardziej uatrakcyjnia mi zakupy w tych sklepach w których od razu dostaję płatność w nieoprocentowanych ratach. Ad Eliza to nie chodzi o 52 dni, ale płatność rozkładaną na 20 nieoprocentowanych rat przy prezentach za co najmniej 500 zł w skali roku. Zakup sprzętu ogrodniczego, telewizora, komputera, nawet artykułów spożywczych na imprezy rodzinne lub święta nie boli tak jak przy braku karty. W wakacje będę od podstaw budować łazienkę i nie martwię się tym bo mam 8 500 zł na karcie i wiem, że za to zrobię kompletny reklamę usuwam/KaRo i jeszcze spokojnie wyjadę na wakacje. Nie ukrywam że często kupuje tam z przeceny za grosze rośliny znanych firm ogrodniczych. Zazwyczaj udaje mi się uratować to co ich pracownicy ususzą . No ale jest tam taka rotacja że nie dziwi że nie zawsze mają serce do roślin.

[biznesmarty]

Czytam wasze wypowiedzi o 15% debetach na kartach debetowych i oczom nie wierzę. W jakich bankach macie konta. .

to jest temat sprzed 4 lat

[Lorrie]

Kontynuując temat - zaczęłam spłacać swój kredyt hipoteczny przez cinkciarza, kupując u niego CHF oszczędzam 100 zł miesięcznie. W skali roku to niezła sumka...

[Ruda2011]

Świetnie, że wątek wznowiono
Noszę się z zamiarem wzięcia kredytu na dopłatę do zakupu nieruchomości. Wdzięczna jestem za wskazówki ( bank, doradca, Euro czy złotówki a może frank ). Laik jestem w temacie bo nigdy nie korzystałam z kredytu a nie chcę w banku wyjść na durnia i dać się zrobić "na szaro".

[piszczywtrawie]

z tego co wiem to wiele biur nieruchomości nawiązuje współprace z doradcami kredytowymi i sami mają możliwość sprawdzić dla klientów najlepszą formę kredytowania, więc najlepiej będzie jeśli kupując jakieś mieszkanie lub dom zrobić to właśnie przy współpracy z takim agentem, kredyt kredytowi nierówny, jeden dostanie korzystniejsza ofertę w jednym banku, a ktoś inny w drugiej, tutaj akurat nie ma równych zasad dla wszystkich

[Gimbo]

Przy kredytach hipotecznych jest jedna zasada: Bierzesz kredyt w tej walucie, w której zarabiasz.

A co do lokat... zrezygnowałem ze wszystkich, na razie "testuję" GPW ;-)

[piszczywtrawie]

faktycznie moja siostra trochę wtopiła, bo jak kupowała kilka lat temu we frankach za bardzo nie spodziewała się, że waluta tak bardzo w pewnym momencie zdrożeje, że kredyt okaże się być w ogóle nieopłacalny, ale teraz trochę się ustabilizowało, jednak jakbym ja miała brać jakąś hipotekę to tylko w Złotych

[miki331]

A ja mam dwa kredyty we frankach i ciagle płacę mniej niz gdybym brał i płacił w pln, ponadto oba mieszkania kupione za te kredyty na siebie zarabiaja i jeszcze zostaje na drobne wydatki.
Wniosek - jeśli brac kredyty to tylko z głowa i z odrobina szczęścia za pazuchą

[piszczywtrawie]

Ja unikam kredytów jak ognia. Mimo że ofert na rynku jest mnóstwo, to jest to bardzo ryzykowne. Jeśli już go wziąć to dobrze byłoby mieć jakieś zabezpieczenie. Inwestycja w akcje może pomóc w sytuacji kryzysowej, jest bardziej opłacalna niż lokata

[miki331]

Akcje warto kupowacgdy jest hossa a najlepiej tuz przed

[jps33]

Ja się chcę wypowiedzieć o Alior Banku. Mam u nich konto ok 5 lat. Z początku było cacy, ale musiałem wyjechać za granicę i zaczęło się od podwyższania opłat za kartę, prowadzenie konta i inne rzeczy. Z praktycznie 0 zł opłat płacę teraz 20 zł. Lokata nocna też zaginęła. Niestety mam umowę zagraniczną i moja wypłata nie wpływa do Aliora. Dlatego w najbliższym czasie wybieram się zakończyć umowę z tym bankiem. Za to żeby wcisnąć jakieś ubezpieczenia itp to dzwonią po 2 razy dziennie.
Jeśli by ktoś mógł polecić jakiś dobry bank do taniego trzymania pieniędzy będę wdzięczny.

[aleksandras77]

Chyba nie ma takiego banku godnego polecenia
Z czasem wychodzą dodatkowe prowizje, zmiana regulaminu na naszą niekorzyść itp.