Witam Was wszystkich kochani i przepraszam że się nie odzywałam ale przed Świętami zawsze mam gonitwę jak pies za ogonem .
Ale od początku ;
Z Warszawy wróciliśmy cali i zdrowi , załapaliśmy się nawet na to pierwsze zapalanie dekoracji świątecznych , na wielką iluminację

piknie było och piknie

. Syneczek mój malutki

, chyba by na mnie nakrzyczał jakby to przeczytał , nagrody nie przywiózł ale i tak dumna z niego jestem niesłychanie

, konkurencja jest ogromna , było osiemdziesięciu chłopa i to moje dziecię chyba najmłodsze z tego towarzystwa było

, on w tym klubie najmłodszy ja najstarsza , och mówię wam jak ma mnie te siksy różne dziwnie patrzyły

. Byliśmy , zobaczyliśmy

i dla mnie zwyciężyliśmy
Pogoda jesienna i w końcu trochę popadało , 6 na plusiku i całkiem , całkiem przyjemnie , gdyby nie to że tak wcześnie robi się ciemno , to pewnie wyskoczyłabym jeszcze do ogrodu na jakieś skubanie zielska albo inne takie

. A tak , póki co za prezentami latam , stroiki plotę i wianki różniste .
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za słowa sympatii kierowane do mojego synka i nie tylko z powodu muzykowania , wczoraj zdał egzamin na prawo jazdy
W oczekiwaniu na wiosnę ; wspomnień czar ;
