Jadłem , jak je nazywaliśmy serki, czyli owocniki ślazu zaniedbanego. Takie sobie... Ale dzieci wszystko zjedzą. Będę musiał spróbować hodowli tego chwasta. W dobrych warunkach wyrasta całkiem nieźle i kwiaty też ma większe niż te z trawnika.
Ślaz dziki uprawia się również w masowej ilości, zrywa i suszy. Kwiaty tej malwy są przeznaczane głównie do produkcji leków, barwników, herbatek i wielu innych. Ostatnio nawet posiadałam szampon do włosów, a w składzie był właśnie ślaz dziki.
Ślaz dziki przyciąga dużo pszczół, trzmieli i inne owady. Zauważyłam, że ma dość charakterystyczny zapach, który szczególnie czuć, gdy jest duszno i po deszczach. Pszczelarze, których znam często obsiewają nim teren wokół uli.
Wyrosła mi w skrzynce za oknem prawdopodobnie jako pozostałość po jakiejś mieszance kwiatów polnych. To chyba malwa?
Co z nią zrobić? Przesadzić do większej doniczki i przestawić na balkon czy zostawić?