u mnie mało miejsca i te bardziej popularne powydawałam żeby zrobić miejsca na nowe nabytki , jesienią zrobiło się miejsce na nowe nasadzenia , zlikwidowałam oczko i skalniak ,trwały tam wykopki pod kanalizacje , wiosną będę mogła sadzić , tylko z kąd i za co nowe iryski 
i nie martw się na zapas,coś się wymieni ,coś sprzeda 
i kaska na nowe zielone się znajdzie 
piękny!! Czy te wszystkie fikuśne odmiany są tak samo odporne na mrozy jak te pospolite?? 
ja trzymam się tego ,że one już u nas rosną ,nawet jeśli w nielicznych ogrodach ,to jednak rosną i zimują juź od jakiegoś czasu 
ja nie kuszę ja wiosnę przywołuję i przyznaję się bez bicia,że wysoki irysy są moim numerem jeden 
dobrze ,że kredyt hipoteczny już mam i drugiego nie dostanę 
, dobrze że chociaż piwoniami chwilowo się ochwaciliśmy, jesienią Ondek zakupił coś ponad dziesiątkę odmian 
tak więc trzymam kciuki za Ondkowe wysiewy 
Bo zaszaleli my z sasankami i pierwiosnkami Zabawne ,często patrząc na jakąś roślinkę ,myślę no ładne ale troszkę drogo,a później wypatrzę jakiegoś irysa ,albo liliowca i opór materii słabnie ,imuszę go mieć...i nie ważne ,że droższy niż to co przed chwilą za drogie uznałam 
i konsekwencje diabli biorą powtarzam sobie ,że czas poszerzyć zaineresowania...ale jak wyjdzie ,to się za rok okaże Beatko moja sąsiadka zbierała u mnie nasiona jeżówek dwa lata z rzędu i siała u siebie ,zakwitły tylko różwe i białe pojedyncze z przewagą różowych .bejka1970 pisze:Kasiu z tego co czytałam to jeżówki z nasion rzadko powtarzają cechy rodzica ,ale warto próbować bo może wyrosnąć coś całkiem nowego i ciekawego
