Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 16 lut 2008, o 20:40
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Gorzkie orzechy włoskie
Witam,
Od kilku sezonów obserwujemy, że orzech włoskie (drzewa ponad 20-letnie) są gorzkie zarówno świeże jak i po wysuszeniu.
Czy ktoś może wie czy jest to kwestia odmiany? Czy też może raczej fizjologii - czymś podsypać, odkwaszać glebę, przerzedzić (choć w zeszłym roku już były przerzedzone), czymś opryskać?
Będę wdzięczny za wszelką pomoc!
Pozdrawiam, Nikodem
Od kilku sezonów obserwujemy, że orzech włoskie (drzewa ponad 20-letnie) są gorzkie zarówno świeże jak i po wysuszeniu.
Czy ktoś może wie czy jest to kwestia odmiany? Czy też może raczej fizjologii - czymś podsypać, odkwaszać glebę, przerzedzić (choć w zeszłym roku już były przerzedzone), czymś opryskać?
Będę wdzięczny za wszelką pomoc!
Pozdrawiam, Nikodem
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 16 lut 2008, o 20:40
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Kozula, dziękuję za zainteresowania.
Dwa drzewa rosna obok siebie i smak ogrzechów jest podobny, tj. bardzo gorzka tylko skórka. Trudno mi powiedzieć jak to było wcześniej, bo tę działkę kupiliśmy przed paroma laty razem z tymi drzewami. Gleba jest ciężka, gliniasta o niskim pH, mocno kwaśna. Dotąd nie były niczym nawożone. Spotkaliśmy się z opinią, że warto glebę wokół powapnować na jesień, ale czy to pomoże w usunięciu goryczki? Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam, Nikodem
Dwa drzewa rosna obok siebie i smak ogrzechów jest podobny, tj. bardzo gorzka tylko skórka. Trudno mi powiedzieć jak to było wcześniej, bo tę działkę kupiliśmy przed paroma laty razem z tymi drzewami. Gleba jest ciężka, gliniasta o niskim pH, mocno kwaśna. Dotąd nie były niczym nawożone. Spotkaliśmy się z opinią, że warto glebę wokół powapnować na jesień, ale czy to pomoże w usunięciu goryczki? Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam, Nikodem
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2129
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Skoro gorzka jest tylko skórka , jest to cecha odmianowa . Czasem mógłby być gorzki cały orzech np. po wylaniu szamba . Skoro działka kupiona , nie wiadomo co tam wyprawiali wcześniej . Nie każdy orzech ma gorzką skórkę , chociaż tych bez goryczki jest bardzo mało . Niektóre są tylko gorzkawe , inne bardzo gorzkie . Jeśli ktoś posadził siewki pochodzące od jednego drzewa mogły wszystkie odziedziczyć silną goryczkę , bo to akurat dziedziczy się bardzo łatwo .
Wapnowanie jak najbardziej wskazane , orzechy to lubią . Nawożenie tak , jeśli zależy Ci na jakości i plonie orzechów , jeśli nie , poradzą sobie . Wapnowanie powinno nieco zmniejszyć goryczkę , ale tylko troszkę . Zawsze dorodne jądra będą mniej gorzkie od takich nie w pełni wykształconych.
Pozdrawiam . kozula
Wapnowanie jak najbardziej wskazane , orzechy to lubią . Nawożenie tak , jeśli zależy Ci na jakości i plonie orzechów , jeśli nie , poradzą sobie . Wapnowanie powinno nieco zmniejszyć goryczkę , ale tylko troszkę . Zawsze dorodne jądra będą mniej gorzkie od takich nie w pełni wykształconych.
Pozdrawiam . kozula
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 16 lut 2008, o 20:40
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
No, właśnie, z natury rzeczy są gorzkie, ale te są wyjątkowo gorzkie.Jurek pisze:Nie wiem,co rozumiesz pod określeniem "bardzo gorzka"-skórka nasiona orzechu jest z natury rzeczy gorzka....?nikodem pisze:Kozula, dziękuję za zainteresowania.
Dwa drzewa rosna obok siebie i smak ogrzechów jest podobny, tj. bardzo gorzka tylko skórka.
Wiem, bo inne orzech, który mamy są gorzki, ale jednak wyraźnie mniej.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4264
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Ja objadłem kilkanaście drzew orzechowych i wszystkie zawsze skórkę(tą żółtą na liścieniach) miały gorzką(tzn. nasiona, nie drzewa)- miąższ słodki. A gleby zawsze obojętne bądź wapienne(rędziny). Póki owoc jest świeży i się da- to tą skórkę zdejmuję i jest to dla mnie oczywiste; nie oczekuję innej. Potem jak wyschną smak jest już orzechowy...nikodem pisze:gorzka tylko skórka
Na prawdę jest jakaś różnica?? Zdaża się ta skórka nie gorzka?
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2129
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Witam ! Pewnie , że się zdarza orzech bez goryczki , nawet taki świeży . Jest to jednak rzadkie zjawisko . Właśnie poszukuję takich drzew które możnaby szczepić i na ok. 1000 obejrzanych drzew bez goryczki znalazłam dwa , w tym jedno ma zbyt małe orzechy .
Z odmian goryczki nie ma Koszycki , nie wiem jednak czy świeży też, czy tylko suszony , bo akurat takiego jadłam .
Nikodem , poprawa raczej nie będzie duża , zmieni się sytuacja o tyle , że orzechy będą bardziej dorodne , a takie zawsze są mniej gorzkie od chudzielców z tego samego drzewa . Zmieni się przyswajalność różnych składników mineralnych dla drzew , ale na pewno decydujące są tu cechy genetyczne. Przy okazji moich poszukiwań oglądałam całe sady do niczego , ani jednego choćby średniej jakości orzecha .
Na pewno nic się nie poprawi w pierwszym roku ( chyba żeby mocno lało ) - to wiem z własnych obserwacji . Orzechy mają główną masę drobnych korzeni na głębokości 15 - 25 cm , więc nie tak prędko wapń tam dotrze , a wątpliwe żeby opłacało Ci się czymś spulchniać ziemię . Nic nie daje też sypanie czegokolwiek w pobliżu pnia , tam są tylko główne grube korzenie . Ważne jest żeby jakiekolwiek dokarmianie podawać nieco poza obrys korony ( tak jak spadają orzechy ) , bo tam jest najwięcej drobnych korzeni .
Pozdrawiam . kozula
Z odmian goryczki nie ma Koszycki , nie wiem jednak czy świeży też, czy tylko suszony , bo akurat takiego jadłam .
Nikodem , poprawa raczej nie będzie duża , zmieni się sytuacja o tyle , że orzechy będą bardziej dorodne , a takie zawsze są mniej gorzkie od chudzielców z tego samego drzewa . Zmieni się przyswajalność różnych składników mineralnych dla drzew , ale na pewno decydujące są tu cechy genetyczne. Przy okazji moich poszukiwań oglądałam całe sady do niczego , ani jednego choćby średniej jakości orzecha .
Na pewno nic się nie poprawi w pierwszym roku ( chyba żeby mocno lało ) - to wiem z własnych obserwacji . Orzechy mają główną masę drobnych korzeni na głębokości 15 - 25 cm , więc nie tak prędko wapń tam dotrze , a wątpliwe żeby opłacało Ci się czymś spulchniać ziemię . Nic nie daje też sypanie czegokolwiek w pobliżu pnia , tam są tylko główne grube korzenie . Ważne jest żeby jakiekolwiek dokarmianie podawać nieco poza obrys korony ( tak jak spadają orzechy ) , bo tam jest najwięcej drobnych korzeni .
Pozdrawiam . kozula
Witam.
Młode orzechy zaczęły właśnie wypuszczać liście (początek V.2009), ale niektóre z nich wyglądają tak jak na zdjęciach, tzn. czernieją i schną im końcówki. Ponad to na zawiązkach liści jest taka jakby "pajęczynka":
_KLIK_
_KLIK_
_KLIK_
_KLIK_
P.S. Proszę o przeniesienie posta do "Diagnostyki roślin...", jeśli tam jego miejsce, a nie tu.
Młode orzechy zaczęły właśnie wypuszczać liście (początek V.2009), ale niektóre z nich wyglądają tak jak na zdjęciach, tzn. czernieją i schną im końcówki. Ponad to na zawiązkach liści jest taka jakby "pajęczynka":
_KLIK_
_KLIK_
_KLIK_
_KLIK_
P.S. Proszę o przeniesienie posta do "Diagnostyki roślin...", jeśli tam jego miejsce, a nie tu.
]
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4264
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
To wygląda jak namarznięcie przymrozkowe.
Pajęczynka nie wiem do kogo należy, ale skoro ją zostawil, to chyba bardziej jego problem- nie spodziewam się by orzechowi zaszkodziła.
Pajęczynka nie wiem do kogo należy, ale skoro ją zostawil, to chyba bardziej jego problem- nie spodziewam się by orzechowi zaszkodziła.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)