Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Ja swoje zimowałam z chłodnym pomieszczeniu, gdzie temperatura nie przekracza zima 8 stopni.
Pięknie się ukorzeniły i wiosną wypuściły nowe pędy.
Tak robię teraz ze wszystkimi różami i sadzę w ziemię dopiero po dobrym ukorzenieniu.
Mają lepszy start, bo w mojej glinie idzie im to opornie.
W karmikach też już mnóstwo ptactwa i jedzą na potęgę.
Spałaszowały już 10 kg słonecznika i 5 kg innych ziaren.
Ale za to na pewno wiosną się odwdzięczą.
Tyle ptactwa w ogrodzie dawno nie widziałam.
Za to jeże chyba już poszły spać, bo ostatnio nie widzę żadnego.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Lady-r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4275
Od: 3 lis 2006, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Też zazdraszczam mnogości ptactwa. :wink: u mnie tylko mnóstwo wróbli i srok, wron i lata jakiś drapieżnik, ale z rozpoznawaniem to ja mam kłopot. Latem mieliśmy błotniaki łąkowe i stawowe, ale pani z pewnego RDOŚia stwierdzila, że to pospolite ptaki Polski. ;:202
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko bardzo mi przykro z powodu Lorki ;:174 . Miałam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.....Oby jak najdłużej była z Wami ;:4

Czy te wszystkie róże, które nam pokazałaś to jeszcze u Ciebie kwitną w tej chwili? ;:oj
To naprawdę niesamowite, że o tej porze roku jeszcze cieszą Twój ogród tyloma kolorami. Chyba masz jakieś dodatkowe ogrzewanie ogrodowe :) .
U mnie po październikowych, nocnych mrozach wszystko poszło spać.
" Ptasia stołówka " ;:215 zaopatrzona, nic dziwnego, że tyle gości z niej korzysta.
Awatar użytkownika
ewa_rozalka
1000p
1000p
Posty: 6406
Od: 10 cze 2012, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Dzień dobry Milenko .Postanowiłam Cię odwiedzić ,bo dawno nie zaglądałam . ;:168 Jak tam piesio ? Czy wraca do zdrowia ?
Mm nadzieję ,że tak .Ja teraz siedzę w domku i liżę tak zwane rany .Zaglądam na forum ,ale nie piszę .Raczej jestem na bieżąco w moich ulubionych ogrodach . ;:108 Ciekawa jestem ,czy uporałaś się już z różami i czy obyło się bez zaziębienia .Okropnie jest zimno ,a te lodowate wiatry dają nieźle w kość .Ja już mam wszystko w ogrodzie zrobione i czekam na wiosnę ,aby ruszyć do boju .Jestem zarośnięta gwiazdnicą i zasypana liśćmi od mojego kochanego dęba i innych szalonych drzew .Nie wiem ,jak ja się na wiosnę odkopię z tego wszystkiego . :roll: Milenko pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się cieplutko ;:196
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko, jak tam Lora? Dalej tak się przytula do swojej Pańci? Jak się czuje? Okryłaś już roślinki?
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Witaj Milenko, co u Was słychać :wit
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2263
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko, witaj :wit
Bardzo mi przykro z powodu Lorki ;:174 , mam nadzieję, że psina trochę z Wami jeszcze będzie... Smutne jest, jak psiak przechodzi tak ciężką chorobę, ale trzeba sie cieszyć kazdym dniem. Trzymam kciuki za jej szybki powrót do zdrowia !

Co do Twojego ogródka, to niesamowicie Nas oczarowałaś na te jesienno zimowe dni, tyle cudnych fotek z różami, każda piekniejsza od drugiej. Chyba będę musiała coś pomyśleć na przyszły rok, bo oczu nie mogę oderwać takie urodziwe ! ;:224
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milena pewnie okrywa róże.. czyżby przyszła wreszcie zima do twojego wiecznie zielonego ogrodu??
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko ależ oczy nacieszyłam jesiennym kwitnieniem róż, do tego jeszcze piękne kwiaty powojnika, jeż w listopadzie spacerujący po ogrodzie i ptactwo zlatujące sie do dobrej gospodyni.
Dbasz o wszystko i o wszystkich i do tego masz czas na akcje , gdzie trzeba trochę czasu poświecić.
W Twoim towarzystwie zawsze ... i wszędzie ;:196
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Witajcie :wit Wstyd okropny, bo Goście zaglądają, a gospodyni nie ma ;:131 Ale że relacji zdjęciowej brak, czuję się odrobinę usprawiedliwiona :wink: Coś tam porobiłam w międzyczasie, ale nawet do końca nie jestem przekonana, czy jest sens to pokazywać. Mam trochę zdjęć w komórce ze spaceru po lesie, jednak bluetooth odmówił współpracy, kabelek niestety też.. Muszę jakoś ten problem ogarnąć. Święta coraz bliżej, atmosfera za oknem taka sama jak rok temu - wietrznie, ciepło, wczoraj i dziś pokropił deszcz. Jedyny świąteczny akcent za oknem to jodła przystrojona w lampki.
Aniu Annes77 - właśnie trochę się martwię, bo krótko po moim poście przyszedł mróz - prawie -8, a prawie żadna róża nie miała kopczyka (poza tymi posadzonymi miejscem szczepienia powyżej gruntu, bo i takie mam). Niby nie powinno im się nic stać, ale z drugiej strony skoro nie spały... Jestem jednak dobrej myśli. Dziękuję ;:196
Aniu akl62 - dziękuję i fajnie, że zajrzałaś. Ostatnio strasznie Cię mało na forum...
Madziu - a no smutna, dlatego Lorka jest teraz wyjątkowo rozpieszczana. Była u nas ponad tydzień, bo Mama chora, prawie w ogóle nie widać po niej, że jest chora. Dostaje wspomagające witaminy, przestała nawet linieć, futro się świeci - na pierwszy rzut oka nikt by nie uwierzył, że to tak bardzo chory pies. Różyczki mają kopczyki, w tym roku postanowiłam nic poza nimi nie okrywać. Nawet hortensje zostawiłam na pastwę losu. Co ma być, to będzie :uszy
Marysiu - 2-3 dni z ostrym mrozem niestety przerwały tę różaną sielankę. Ale nic nie może przecież wiecznie trwać. Co prawda kwiaty na niektórych nadal się trzymają, ale to już teraz w 100% martwe kwiaty :D Słonecznik musiałam dokupić, od razu kilkanaście kilo do podziału z ciociami M., wychodzi u mnie jak świeże bułeczki i pewnie pod koniec stycznia będzie trzeba robić nowe zamówienie.
Grażynko - Pashminę w donicy wstawiłam do nieogrzewanego garażu. Teraz jeszcze tylko muszę pamiętać, by od czasu do czasu ją podlać.. Mam nadzieję, że będzie jej tam dobrze, bo tam ciemnica - z małym okienkiem od północy, w dodatku zasłoniętym drewutnią. Jest ciepło, więc w ciągu dnia garaż często otwieram. Też liczę na to, że ptaki wiosną się odwdzięczą tak jak tej wiosny. Takich stad wróbli jak w ostatnich dniach to jeszcze w ogrodzie nie widziałam, co bardzo mnie cieszy. Za działką obok, do której mamy klucze, stoi w lesie piękny paśnik. Zaniosłam niedawno do niego sporo wysuszonego chleba, niestety leśna zwierzyna nie jest zainteresowana.
Aniu Lady-r - niby mnogość, ale gatunków u mnie niewiele. Sójki, przeróżne sikory, wróble, kosy i kowaliki. Czasem zimą trafi się jakiś bażant. Błotniaka to chyba nigdy na oczy nie widziałam :)
Dorotko - na razie Lorka czuje się świetnie (tfu, tfu!). Zdjęcia były na tamten czas aktualne. Niestety, pogoda wariuje i w dalszym ciągu nie widać zimy. Może w styczniu chociaż kilka dni przymrozi. Zostały nam więc wspomnienia i powoli wybór nowych roślin do ogrodu. Ja już dwie zamówiłam, o czym wspominałam już w Twoim wątku. To Darlow's Enigma i Asta von Parpart. Skusiła mnie głównie ich mrozoodporność i wielkość. Kuszą mnie ostatnio takie zapomniane i mało spotykane róże...
Ewuś - piesio na szczęście w dobrej formie, czasem nawet zapominamy, że coś mu w ogóle jest :) Niestety okrywanie róż odchorowuję do dzisiaj :lol: Choć z drugiej strony to raczej wirus, ale może gdybym nie latała jak szalona po ogrodzie w czasie przymrozku, nie miałby szans się "wykluć". Kaszel i katar mnie męczą, ale jest już lepiej. Wiosną przede wszystkim czeka mnie mnóstwo pracy z dowiezieniem ziemi do rowów, które zostały po drenażu i dosianie trawki. Oj pewnie nie prędko będzie to ładnie wyglądało :)
Iwonko - dziękuję, psia rodzinka nadal w komplecie, ostatnio nacieszyłam się Lorką w 100%. Mama chora, więc wzięłam ją do siebie. To był miły czas, teraz w domu jakoś tak... pusto. Czytam o Twoich problemach ze zdrówkiem, zatem życzę szybkiego powrotu do formy ;:168
Jadziu - mrozu było tyle, co na lekarstwo. Dzięki za zmobilizowanie, by wytknąć nochal spod tej zimowej pierzyny :lol:
Joasiu - dziękuję za kciuki, przydadzą się ;:180 Róże kocham miłością nieporównywalną do żadnych innych roślin i nawet teraz zimą lubię zrobić sobie obchód po ogrodzie i posprawdzać, co tam u nich :wink: Potrafię nawet przystanąć i rozczulać się nad ich gołymi pędami - jak widzisz "różyczka" u mnie w bardzo zaawansowanym stadium, nie do wyleczenia. Miło czytać, że listopadowe niedobitki komuś się podobają.
Sabinko - wiecznie zielony to on jest, dzięki tym tujom, które ktoś kiedyś śmiał dookoła obsadzić w hurtowej ilości :lol: Zima niby przyszła, ale co to jest za zima... Będzie powtórka sprzed roku?
Krysiu - akcja chyba podniosła nam nam wszystkim ciśnienie, ale nic nie zrobimy... :( Jeśli chodzi o grono ogrodowych, zwierzęcych przyjaciół, ostatnio dołączył do nich czarny jak smoła kot. Ten sam, który swego czasu przesiadywał w karmniku i polując na ptaki połamał mi róże :twisted: Wyrasta czasem spod ziemi, przyprawiając mnie prawie o zawał. Łasi się, jakbyśmy byli starymi znajomymi :wink: Nie dokarmiam go, bo to zadbany kocur sąsiadów, poza tym wolę go dodatkowo nie wabić z obawy o salamandry, którym i tak częściowo zniszczyłam ogrodowy rewir kopiąc pod drenaż... Ale wyjątkowo go polubiłam i łapię się na tym, że czasem nawet rozglądam się za nim :wink: Zdjęcia pokażę, jak tylko pokonam problem z komórką.

Ściskam wszystkich gorąco! :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

No to z różami mamy podobnie. :uszy
U mnie ptactwa tyle, że każdego dnia muszę dokładać karmy.
Mnie też bardzo cieszy, że wróbelków jest chyba setka a jeszcze dwa lata temu nie było ich wcale.
Mamy 5 karmików i wszystkie oblepione ptakami.
Ale jaka radość z ich podglądania i śpiewu, albo może kłótni, bo i takie się zdarzają.
Nawet krzyżodzioby przyleciały i walczą z sójkami o pierwszeństwo wstępu do karmika.
Przyznaję, że taka ilość ptactwa prawie w środku miasta bardzo mnie cieszy. :heja
Czy będziesz kupowała jakieś róże wiosną ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Grażynko, na pewno będę na wiosnę zamawiać :D Mam już "zaklepane": znalezioną w 1993 w Oregonie Darlow's Enigma i Geschwind'owską Asta von Parpart. Obie powtarzające, duże i co najważniejsze - mrozoodporne. Rok temu zachwycałam się olbrzymią, rosnącą nieopodal Multiflorą, która jak wiadomo kwitnie raz. Tak więc niesamowicie się cieszę, że znalazłam jej ulepszony odpowiednik :wink: Mam też chrapkę na Dark Night, bliżej wiosny mam dostać potwierdzenie, czy będzie dostępna. Do wielkich marzeń różanych dołączyła też Quadra, ale nigdzie jej nie znalazłam.
A jak Twoje wiosenne, różane plany?
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Mileno w planach jest Souvenir de Trelaze, Prince Jardinier i Yellow Sally.
Co z tego wyjdzie zobaczymy wiosną.
Kilka mam do wyautowania więc będzie na nie miejsce.
Jestem już szczęśliwą posiadaczką Darlow Enigma :heja - jest zakopcowana na razie w szklarni.
Miała być wcześniej, ale pomylono z inną, więc zobaczymy czy tym razem to już jest ona.
W dodatku mam w planie piękna łączkę kwiatową przed domem.
Właśnie zamówiłam nasiona - http://rolmarket.pl/search.php?node=221&counter=4
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 459
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko,
żadnych planów nie miałam... ale myślę, że Darlow's Enigmę muszę mieć... Będzie idealna na ten kąt po malinach, za piwniczką, nie sądzisz? Przy okazji pewnie przytulę Tę Babcina Pachnąca :wink:
a przy okazji okazji.... i tak dalej, kręci się nasz kołowrotek różany. :roll:
Definitywnie wykończyłam jedną pienną różę, więc czymś to muszę zrekompensować.
A jak zdrowie? Już dobrze się czujesz?
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko witaj :wit
Ciekawa jestem co u Ciebie, jak się czuje Lorka, jak święta?, pewnie gotowe, pogoda taka, że nie wiadomo co to za święta będą, ale zdrówka i wszystkiego Dla Ciebie i Twojej rodzinki na Święta Bożego Narodzenia ślę ;:196
Plany różane widzę masz, ja to już sadzić nie mam gdzie tych roślin, ale korci mnie jeszcze kilka krzewów zamówić, chyba będę zamawiać, a i nasion już trochę zamówiłam, bo wysiewać lubię :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”