Zima do mnie wreszcie też przyszła. Ciężko się przestawić. M dziś w szklarni wykopał trzy doły i wsadził doniczki z młodą figą, młodym kuflikiem i starszym rozmarynem. Ziemię okryłam ściętym miskantemi agrowłókniną. Roślin na razie nie przykrywałam. W szklarni ziemia jeszcze nie zamarza. Muszę się jeszcze zastanowić czym przykryć te trzy rośliny jak bardzo spadnie temperatura. Dobrze że w szklarni jest zacisznie i nie trzeba nic zabezpieczać, wystarczy przykryć. Oliwkę już trochę okryłam gałązkami z cyprysa.
Marysiu , dobrze będzie, aby do wiosny. Chlebek piekę regularnie co kilka dni.
Monika,

Tereniu , mój kuflik jest krzaczasty. Na pewno można by było wyprowadzić na drzewko, tylko nie miała bym jak go przechować. Jak dla mnie to on mógł by wolno rosnąć , za to obficie i długo kwitnąć.
Za trzy tygodnie święta. Zaczynam się pomału przygotowywać.
