Jago, 'w ręku zielony badylek' (onętek), mój drugi znak rozpoznawczy

Masko, tytuł jest, czekamy na wiosnę

Grażynko, w tej sprawie jestem optymistką, wierzę w intuicję, która każe nam wrócić do natury

Lidziu, prawda, że miło popatrzeć na zdjęcia sprzed lat ? Ogród ze zdjęcia pamiętam bardzo dobrze, nie tylko kwiaty, ale i zarys rabatek

Alanko, mam pomysł na nowy sezon, by kupować róże właśnie w tym typie
Dorotko, te dwie
pyzy w każde wakacje jechały znad morza do Polski środkowej...inne krajobrazy, ale wdrukowane w pamięć już na zawsze
Wandziu, wysiewałam kilkakrotnie pomarańczowe maczki kalifornijskie, niestety bez powodzenia

Ale...nie próbowałam jeszcze od ulicy, a tam mają szansę. Zapisuję i sieję!!!
Agnieszko, ja też nie wyobrażam sobie naszych ogrodów bez tych uroczych
panienek . Mogłyby tylko łatwiej się fotografować, zwłaszcza te ciemnoróżowe, dla mnie nie do uchwycenia
