Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne.cz.1

[x-p-o]

Niestety nie mam zdjęcia, a poletko ma ok 10/8m .

Najpierw kosa spalinowa z tarczą i wygolić do zera, a potem glebogryzarka. Bez odcisków na dłoniach się nie obędzie.

[maxmar123]

A już wykoszone i przekopane, starałem się usunąć jak najwięcej korzeni.

[x-p-o]

Dobrze by było znać pH. W razie potrzeby można rozsypać po wierzchu wapno hydratyzowane.

[Marzenka79]

A moje pole zostało dopiero parę dni temu zaorane... Pan wcześniej nie mógł bo było leciutko przymarznięte.Uff.. już i lżej ,że jednak przed zimą zdążyłam.

[Faworyt]

Maxmar123
Nawet gleba uprawiana co roku wymaga analizy ziemi.Przykładowo:Zawsze jesienią po zakończeniu uprawy-powiedzmy- pomidor, mam braki azotu,fosforu i wapnia. Jesienią wapnuję a resztę brakujących nawozów rozsiewam wiosną.O powodzeniu upraw decyduje w dużym stopniu równowaga składników mineralnych.

Pozdrawiam

[PaulaPola]

zadam teraz pytanie, ale uprzedzam że nie mam czasu na czytanie ostatnio i nie wiem czy już podobne padało.
Miałam wysiać poplon, nie zdążyłam. czy mogę jakiś przedplon wysiać na cały warzywniak? I czy jest taki sens jeśli na wiosne chce zrobić analizę i nawożenie mineralne?

[Faworyt]

Paula
Jeśli planujesz zrobić analizę gleby wiosną to ją wykonaj, wtedy będziesz wiedzieć czego ziemi brakuje i uzupełnisz nawozami mineralnymi bo braki pewnie będą a poplon wsiej po zbiorach.

Pozdrawiam.

[Faworyt]

Dodam jeszcze że sieje się różne rośliny jako poplon.U mnie w tunelu gdzie sadzę pomidory, jesienią po sezonie sieję gorczycę,gdy ma ok. 20cm. przyoruję i świetnie to u mnie zdaje egzamin.

Pozdrawiam.

[cewe]

Czy odchody gołębie i przepiórcze mają taki skład jak kurzeniec?

Te zwierzęta mają podobna fizjologię wiec i podobny skład odchodów.

ziemia nie została przekopana.obornik leży na ziemi. na wiosne zaczniemy przekopywać ziemię.

Trochę źle zrobiłaś. Obornik nie powinien za długo leżeć nieprzyorany/ nieprzykopany/ na polu, bo traci głównie azot i część potasu też wskutek wymywania i z ulatniającym się amoniakiem. Jeżeli już nas do tego zmusi sytuacja ,obornik należy spryzmować i przysypać pryzmę cienką warstwą gleby. Z tego widać, że kurzeniec Ci się przyda by uzupełnić azot w glebie.

jak zrobić gnojówke? jakies proporcje?

Nie wiem jak duży masz ten warzywniak. Ja wcześniej, kiedy pod warzywami miałem całe 4 ary, przygotowywałem gnojówkę w 200 l beczce. Sypiesz wtedy kurzeńca 1/2 beczki i dopełniasz wodą do 3/4 objętości. Dlaczego nie do pełna ?. Bo w czasie fermentacji całość się podnosi jak ciasto drożdżowe i po prostu wykipiałoby z beczki. Po dodaniu wody trzeba trochę zamieszać, by cały ten suchy nawóz się zwilżył wodą. Po zakończeniu fermentacji trzeba ponownie dobrze zamieszać i uzupełnić wodą do pełna. Przy rozlewaniu gnojówki na grządki rozcięńczamy ten "eliksir" z beczki wodą 1: 10. Nabieramy np litr z beczki do wiadra 10 l i dopełniamy wiadro wodą. Po zamieszaniu jest gotowe do użycia. Dałem przykład z beczką ale tak samo postąpisz nastawiając gnojówkę w dowolnie dużym naczyniu.

Pozdrawiam

O takich proporcjach podanych przez forumowicz jeszcze nie spotkałem się w żadnej literaturze.Czy może ktoś potwierdzić takie stężenie gnojówki z pomiotu kurzego?

[x-p-o]

Mówimy oczywiście o kurzeńcu stosowanym pogłównie, bo przy oborniku końskim i bydlęcym proporcja są inne.
Przy takiej proporcji jak podałem rozcieńczenie jest jak 1 : 20. Objętościowo. Wagowo rozcieńczenie jest jeszcze większe, bo kurzeniec jest lżejszy od wody.
Gdybyśmy chcieli zastosować kurzeniec do fetrygacji rozcieńczenie musiałoby być w granicach 1:200

[cewe]

To OK. Pisałeś,że używamy także pod krzewy owocowe i to mnie trochę zmyliło.
Czy poprawne będzie zatem zrobienie gnojówki z kurzeńca z 1-1,5kg/10lwody,czy jakaś inna dawka i częstotliwość stosowania tego specyfiku.Chodzi oczywiście o podlewanie w okresie wzrostu roślin.

[x-p-o]

Nie można określać praktycznie kurzeńca w kg/ chyba, że granulowany/, bo różna jest zawartość wody w kurzeńcu. Praktycznie dajemy połowę pojemnika i zalewamy wodą, by całość była namoczona i w takiej postaci fermentujemy. Jak zacznie śmierdzieć dolewamy do pełna wody i rozbełtamy. Tak powstałej brei dajemy 1 litr na 10 l wody. Stosujemy pogłównie 2 x w sezonie ale nie pod wszystkie warzywa.

W zasadzie zgodnie z ustawą o nawożeniu nie wolno stosować gnojówek zwierzęcych pod warzywa przeznaczone do bezpośredniej konsumpcji. Zawsze istnieje zagrożenie skażenia roslin bakteriami E.coli, Schigella czy Salmonella

[cewe]

A jak się ma sprawa z podlewaniem drzew i krzewów owocowych?

[x-p-o]

Tak, ale wiosną

[Marzenka79]

Jak sobie przypomnę jak sąsiad podlewał sobie gnojóweczką z króliczych bobków rzodkieweczki,które po paru dniach wyrywał do jedzenia, to aż mnie się wszystko wywraca w żołądku...