Marysiu Dziś od południa nadrabiam i spędziłem z Tobą pół dnia, nawet nie wiedziałem, że 2 blogi prowadzisz

Pokazywałaś bez koralowy, on jest cudowny, mój był kupiony jako taka mała pinda 15 centymetrowa, w kolejnym roku podrósł na 1,5m, w następnym na 2,5 i przestał rosnąć na wysokość tylko się zagęszcza, ze względu na brak miejsca obcinam bo od dołu i ma parasolowatą koronę. Kwitnie baldachami podobnymi do bzu czarnego i też pachnie a z nich w lipcu tworzą się piękne czerwone kuleczki, niestety tylko mam takie zdjęcie
Wspaniała roślina jak ktoś lubi takie kolorowe. Co do piwonii one chyba kwitną jak im się zachce, mam taką od Bogusi bwoj sadzoną w maju co bardzo ładnie zakwitła a inne sadzone w październiku ledwo liście puściły. Choć zauważyłem, że po 6-7 latach zwykle wszystkie już kwitną.
Co u Maćka i Moniki? Też takie leniwe?

Marysiu masz inkarwillę? Potrzebuję porady jak ją na zimę zabezpieczać.
Pozdrawiam serdecznie w kolejny mglisty dzień
