Ogródek gagawi cz.2
Ja nawet zastanwiam się, czy nie wykopać 2 róż.
Dziś sobie kupię gumiaki i chyba wykopię i zrobię jednak większy dół...
mam wyrzuty sumienia, że jednak za mały dół wykopałam na te pnące...a u mnie glina przecież
Dziś sobie kupię gumiaki i chyba wykopię i zrobię jednak większy dół...
mam wyrzuty sumienia, że jednak za mały dół wykopałam na te pnące...a u mnie glina przecież
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Grażynko, pod lawendę nie dawaj żadnej żyznej ziemi. U mnie rośnie na piasku i bardzo dobrze się ma. Ja pod róże w tym piasku kopię doły i daję obornik (mam od niedawna źródło dostaw tego złota) i sypię ziemię do róż. Jak sadziłam wiosną lawendę, to do dołka w piasku dawałam troszkę granulek Osmocote do roślin ogrodowych ale naprawdę troche ok 10 szt na dołek lekko miaszałam z piaskiem i sadziłam lawendę. Natomiast należy ja podlewać, szczególnie te młodziutkie sadzonki. Miesiac temu sadziłam też 3 lawendy i robiłam podobnie tylko nie dałam granulek.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Różnie z tymi lawendami jest... te, które były posadzone bezpośrednio do gliny - pieknie się rozrosły i obficie kwitły.
Te które trafiły na miejsce piaszczyste ( piach pobudowlany ) mają bardzo zwartą budowę, mniej przyrosły na szerokość i nie zakwitły. Faktem jest, że nie podlewałam ich, jedynie w czasie upałów.
Teraz te z gliny przesadziłam w zupełnie inne środowisko - i boję się, że doznają szoku i zwiędną...bo chyba przyzwyczaiły się do wilgoci, a tu susza...
Kupiłam 10 cebulek tulipanów papuzich Salmon parrot :P
Te które trafiły na miejsce piaszczyste ( piach pobudowlany ) mają bardzo zwartą budowę, mniej przyrosły na szerokość i nie zakwitły. Faktem jest, że nie podlewałam ich, jedynie w czasie upałów.
Teraz te z gliny przesadziłam w zupełnie inne środowisko - i boję się, że doznają szoku i zwiędną...bo chyba przyzwyczaiły się do wilgoci, a tu susza...
Kupiłam 10 cebulek tulipanów papuzich Salmon parrot :P
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Abraham ma się jak pączek w maśle... ma już trzy pączki, które niestety nie zdążą zakwitnąć
Wczoraj podsadziłam go tulipankami - po bokach salmon parrot ( różowo-brzoskwioniowe ) i spring green ( biało -zielone )
Warwicki podsadziłam schirleykami i queen of night.
Dokupiłam różę Diamond Jubilee- łososiowa ( kaufland ) a w Auchonie - były resztki róż Meillanda z Rosanexu- smętne resztki, z czarna plamistością ( widać było na szczątkach liści ) i z małą ilością pędów- i to nie zielonych tylko zdrewniałych... czy taka róża jeszcze żyje???
Był Michał Anioł, Frederic Mistral ( opłakany stan ), jakaś w kolorze biskupim, i schloss ippenburg ( którą nabyłam, ale nie wiem czy dobrze nazwę zapamiętałam
), przecenione z 19,90 na 9,90.
Róże były w doniczkach, ale przy sadzeniu stwierdziłam, że korzonki były w torfie i zostały przesuszone... róża ma dwa suchę badylki i jeden zielony, na którym sa jeszcze listki... może przeżyje... śliczna jest.

Wczoraj podsadziłam go tulipankami - po bokach salmon parrot ( różowo-brzoskwioniowe ) i spring green ( biało -zielone )
Warwicki podsadziłam schirleykami i queen of night.
Dokupiłam różę Diamond Jubilee- łososiowa ( kaufland ) a w Auchonie - były resztki róż Meillanda z Rosanexu- smętne resztki, z czarna plamistością ( widać było na szczątkach liści ) i z małą ilością pędów- i to nie zielonych tylko zdrewniałych... czy taka róża jeszcze żyje???
Był Michał Anioł, Frederic Mistral ( opłakany stan ), jakaś w kolorze biskupim, i schloss ippenburg ( którą nabyłam, ale nie wiem czy dobrze nazwę zapamiętałam

Róże były w doniczkach, ale przy sadzeniu stwierdziłam, że korzonki były w torfie i zostały przesuszone... róża ma dwa suchę badylki i jeden zielony, na którym sa jeszcze listki... może przeżyje... śliczna jest.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Grażynko, daj zdjęcia.
Abrhama - koniecznie. ( mój od Tessy ma czerwone pypcie nowych pączków, a o kwiatowych to sobie mogę, pomarzyć
)
Kupioneych suszarek - przydałoby się.
Te ostatnie na cały dzień, do wody. Zamocz je całe, łącznie z głową.
Wczoraj czytałam o podsadzaniu róż lawendą ( francuska książka różana Aliose coś tam).
w skrócie:
- są to 2 rośłiny o róznych wymaganiach pH i wilgotnościowych
- jeśli sadzić je "razem", to w odległości minimu 50cm, w polecany sposób :
wybrać ziemię z obrzeża grządki, na pół sztycha, dosypać piachu i żwiru, wymieszać, dać dolomit i sadzić lawendę
Abrhama - koniecznie. ( mój od Tessy ma czerwone pypcie nowych pączków, a o kwiatowych to sobie mogę, pomarzyć

Kupioneych suszarek - przydałoby się.
Te ostatnie na cały dzień, do wody. Zamocz je całe, łącznie z głową.
Wczoraj czytałam o podsadzaniu róż lawendą ( francuska książka różana Aliose coś tam).
w skrócie:
- są to 2 rośłiny o róznych wymaganiach pH i wilgotnościowych
- jeśli sadzić je "razem", to w odległości minimu 50cm, w polecany sposób :
wybrać ziemię z obrzeża grządki, na pół sztycha, dosypać piachu i żwiru, wymieszać, dać dolomit i sadzić lawendę
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Haniu, ja tego suszka juz posadziłam... czyli wykopać, zamoczyć i wkopać? ( mam go zreanimować, tak? :P ) Posadziłam go własnie 50cm od lawendy. Tak to mam urządzone : część południowa i róg rabaty- z ziemią byle jaką, część wscodnia - z żyzną ziemią.
Abrahamowi cyknę dzisiaj fotkę, ale w domu net nie działa
Abrahamowi cyknę dzisiaj fotkę, ale w domu net nie działa
