Witam Wszystkich serdecznie
Bardzo chciałabym napisać HURA - pada deszcz ,

mogę napisać mży , może należałoby się cieszyć z tego co się ma , ale przy obecnej suszy

niewielkie pocieszenie . Udało mi się wczoraj powojować w ogrodzie co nieco , muszę przyznać że jesień rozpieszcza , tyle prac co udało mi się wykonać a ile jeszcze planuję

. Przesadziłam trawy , rozchodniki , wygrabiłam , wyzbierałam wszystkie możliwe liście , ogołociłam wierzb ę czy dobrze okaże się wiosną o ile odbije bo cięcie było radykalne , ale mnóstwo chorób grzybowych przyplątało się w tym roku do wierzy również , więc wszystko co tylko było podejrzane spaliłam i niech się dzieje wola nieba .....
Mati -chyba nie
Alu - bardzo dziękuję , coraz mniej do pokazania , coraz bardziej szaro - buro ale oczy cieszy każdy kwiatek , róż już nie będzie , oberwane liście i pączki , przygotowane do zimy
Ewuniu - pączki liliowiec ma ale się nie otwierają , pewnie za zimno

. Pelasie - tak nadal kwitną jak oszalałe , troszku kolorku się jeszcze przyda
Małgoś , doniczki wylądowały wysoko w domku ogrodnika i tylko takie zdjęcie mogę Ci pokazać
Dorotko -

, dziękuję za radę

, ja też mam dwie rabatki wysypane zrębkami , mam tam róże między innymi , w tym roku dosadzałam tulipany i to fakt odgarniam , sadzę i zagarniam z powrotem , moim zdaniem zalet więcej niż wad w takim rozwiązamiu a najważniejsza , dłużej wilgoć się w ziemi utrzymuje
Gosiu- mój M nie odpuścił i kreta nie ma
Goździki też nie odpuszczają '
