Witam serdecznie
Wróciłam z działki zmęczona ale szczęśliwa, bo z pracami porządkowymi dobijamy do końca.
Liście z trawników zgrabione

ale pewnie to jeszcze nie ostatnie grabienie liści, czyli c.d.n.
Wiaderka, ziemią do kopczykowania róż, napełnione. A było tego sporo, oj sporo

-46 szt
A na przyszły rok będzie więcej, bo te nowo posadzone są już zakopczykowane.
Normalnie zakładam szlaban na zamówienia róż. Mam ich razem aż 67 szt
Pozbierałam też liście spod róż, ale nie wszystkie jeszcze opadły

oraz poobcinałam różom wszystkie pączki
Zapakowałam w woreczki nasionka , które zbierałam z kolejno dojrzewających pomidorków, a odmian był w tym roku sporo.
A na koniec eMek spuścił wodę z rur.
Tak więc pozostały nam już tylko krótkie wypady na działkę
Taka ślicznotka jeszcze kwitnie szkoda tylko, że nie zimująca w gruncie.
