
Masko, to naprawdę jest zawsze miłe uczucie rozpoznawania miejsc, klimatów, pejzaży...Mimo że nie udały mi się zdjęcia u Ciebie ogrodu, to mam w pamięci wiele pięknych obrazów z Twojego ogrodu

Grażynko, płot betonowy straszy mnie zimą i na przedwiośniu. Nie miałam szczęścia i wypadło mi kilka zimozielonych krzewów, muszę je więc czymś zastąpić

Małgosiu, rolety i moskitiery, a te ostatnie ze względu na bliskość stajni. Kończyłam pracę o szesnastej, więc zawsze późno byłam w domu. Ale jestem rannym ptaszkiem, więc wiosną i latem wstawałam naprawdę rano, pracowałam w ogrodzie, piłam kawę i siedziałam z psem na stopniach ganku, i to były cudowne momenty. Niektórzy sąsiedzi myśleli, że to z jakiejś pracowitości


Listopad nadal łaskawy








