Izuś,wiem co to oznacza i na pewno bez przymuszonej woli to zrobię
Ostatnio Olu też nie wiele robiłam ,nie miałam natchnienia,ale ostatnio ciepłe dni popchnęły mnie do tego. Tesko,u nas piękna pogoda , ostatnio ciepłe noce i ciepłe dni,dziś wyjątkowo cieplutko i słonecznie,wczoraj zresztą też .Czyżby u Ciebie gorzej
Oj nazw nie znam .Nie było ,albo zapodziałam gdzieś etykietkę.Moim dotychczasowym błędem było to,że nie zwracałam uwagę na nazwy kupowanych roślinek,efekt jest właśnie taki.W sumie mam 5 gatunków żurawek,ale nie znam nazw
Halinku, przepiękne te Twoje pelargonie angielskie!
A to zdjęcie...jej, aż w osłupienie stawia :P
Zazdrośnie je podglądałam, bo jakoś nie umiem ich przechować przez zimę,
a duże, często paroletnie krzewy, budzą mój niekłamany, podziw. :P
Hanuś ja nie przechowuje jej ,robię sadzonki,w tym tygodniu chyba to zrobię.obrywam ładniejsze cząstki rośliny i ukorzeniam bezpośrednio w ziemi ,bez ukorzeniacza,stawiam na parapecie i rosną do wiosny,nie ma specjalnego kłopotu z tym.