Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Delonix Flamboyant regia - no, możesz chyba już planować budowę sporych rozmiarów oranżerii - pięknie kwitnące sporych rozmiarów drzewo.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- gracesz
- 500p
- Posty: 794
- Od: 28 sie 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Ale może Żaneta będzie prowadzić ją jako bonzai? 

- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Albo wybuduje oranżerię, dostawi jeszcze kilka pięknych roślin...dużych i małych + sałata ... i zacznie odcinać kupony...

- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Po wyguglowaniu Twoich maleństw okazało się że wcale one małe nie będą
Też się zastanawiam czy się może nie przeprowadzasz
hmmm... do jakiegoś pałacu z wysokimi sufitami





Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Ja trzymam kciuki bardzo mocno , bo osobiście to mi czasem zwykła marchewka nie chce wzejść
Płonień Afryki siałam 2 razy niby zastosowała się do instrukcji no ale niestety

Płonień Afryki siałam 2 razy niby zastosowała się do instrukcji no ale niestety

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Trzymam łapki i kibicuję mocno twoim wysianym rośliną. 

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Zostawić Was na chwilę, a już macie pomysły godne normalnie wprowadzenia w życie
Ale fakt, powiedzmy że rośnie to to bardzo duże. Niech mi tylko w tydzień jeszcze nie wybije sufitu w mnożarce, to będzie dobrze
Dziękuję za przemiłe słowa!
Agnieszko, Mieczysławie - bardzo dziękuję, niemniej patrzyłam dziś rano w sufit i żadnego szkła tam nie widziałam, więc chyba nie przeprowadzam się nigdzie. Mąż też mi walizek za drzwi nie wystawił, więc...
Ale bardzo Wam dziękuję, bo dzięki temu że trzymacie kciuki, roślinki rosną.
Ale Aniu bardzo i Tobie dziękuję za wizytę
Pati - nie dziękuję, by nie zapeszyć, ale buziaka przesyłam
I w ogóle dziękuję Wam wszystkim. Jeszcze tylko tydzień i troszke luzu przybędzie, ale na razie na nic nie mam czasuuuuuuu
Pozdrawiam Was mocno!

Ci dam zaraz drzewa - jeszcze mi drzew w domu brakujepopiolek69 pisze:Wysiewy ruszyły pełną parąCo prawda wszystkie z tych nazw musiałem sobie wyguglać bo nie wiedziałem nawet cóż to takiego a to normalnie jakieś drzewa


Dziękuję, chociaż... hm...z matematyki nigdy nie byłam orłem, ale wydaje mi się, że to chyba byłaby ponadnormatywna produkcja?popiolek69 pisze: W takim razie życzyć tylko niech wykiełkuje 110% nasion

Akwelan_2009 pisze:Delonix Flamboyant regia - no, możesz chyba już planować budowę sporych rozmiarów oranżerii - pięknie kwitnące sporych rozmiarów drzewo.
brombiel pisze:No niech rosną, niech rosną...
I co ja to mówiłam o pomysłach...?brombiel pisze:Albo wybuduje oranżerię, dostawi jeszcze kilka pięknych roślin...dużych i małych + sałata ... i zacznie odcinać kupony...


Grażynko - nigdy i żadnych roślin nie prowadzę jako bonsai. Mam do tej "sztuki" specyficzne podejście i choć szanuję pracę i gust innych, to ja jednak nigdy nię w bonsai bawić nie będę. Co innego okiełznać roślinkę, by jakoś rosła przyzwoicie uporządkowana, a co innego karłowacenie jej i jak w przypadku Delonix - byłoby to ze szkodą dla roślinki. To jest jednak oczywiście wyłącznie moje zdanie.gracesz pisze:Ale może Żaneta będzie prowadzić ją jako bonzai?
Jeszcze, jak wyżej, nic o tym nie wiemKwiAnna pisze:Po wyguglowaniu Twoich maleństw okazało się że wcale one małe nie będąTeż się zastanawiam czy się może nie przeprowadzasz hmmm... do jakiegoś pałacu z wysokimi sufitami


Renatko - instrukcje instrukcjami, ale świeżość czy jakość nasion ma też swoje znaczenie. Wolę zapłacić parę euro i kupić u specjalistów, niż dać parę złotych i nie mieć pewności. Ofertę nasion (chyba trzech) widziałam na all, ale widze ją już dwa lata u tego samego sprzedawcy i nie mam pewności, czy jest to ten sam zestaw nasion, czy aktualizowany. Wolałam więc u fachowców i jak widać, się opłacało.bebeluch pisze:Ja trzymam kciuki bardzo mocno , bo osobiście to mi czasem zwykła marchewka nie chce wzejść![]()
Płonień Afryki siałam 2 razy niby zastosowała się do instrukcji no ale niestety
Pati - nie dziękuję, by nie zapeszyć, ale buziaka przesyłam

I w ogóle dziękuję Wam wszystkim. Jeszcze tylko tydzień i troszke luzu przybędzie, ale na razie na nic nie mam czasuuuuuuu

Pozdrawiam Was mocno!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Cudne nowe wilczomlecze! Wysiewy jak zwykle podkręcają ciekawość - co tam się u Ciebie dziej i dziać będzie ...zwłaszcza, że padają tu nazwy rodzajów tak dużego kalibru, jak Adansonia czy Delonix!
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4230
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Witaj
Gratuluję tak szybkiego i dorodnego kiełkowania Delonixa regia-niech zdrowo rośnie
Pozdrawiam.

Gratuluję tak szybkiego i dorodnego kiełkowania Delonixa regia-niech zdrowo rośnie

Pozdrawiam.
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Co do jakości nasion to trudno się z Tobą nie zgodzić
Szkoda tylko że nasi sprzedawcy są tacy a nie inni i to nie tylko w kwestii nasion

Szkoda tylko że nasi sprzedawcy są tacy a nie inni i to nie tylko w kwestii nasion

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Żanetko!
A w jaki sposób skaryfikowałaś nasiona Delonix Flamboyant regia?
Miałam kiedyś i mąż nacinał szlifierką.
Ale i tak nic z tego nie wyszło.
A w jaki sposób skaryfikowałaś nasiona Delonix Flamboyant regia?
Miałam kiedyś i mąż nacinał szlifierką.

Ale i tak nic z tego nie wyszło.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Kochani! Po dłuższej przerwie wpadam nadrabiać Wasze wątki. Wreszcie chwila luzu, wreszcie w pełni czas dla Rodzinki i dla roślinek.
A nie, trafiło się bezchlorofilowe Pachypodium mikea
Jednak kiedy dziś się zabrałam za zrobienie mu zdjęć, niestety już jego żywot się skończył. Padło - a w dodatku nie miałam go i tak zamiaru szczepić, bo nie mam na czym ani tego nie umiem i nie lubię - więc no cóż...Dla mnie bezcenne, że w ogóle coś takiego się może pojawić, ale żałuję, że tej fotki nie strzeliłam jak już było widać różnicę pomiędzy nim a innymi. Cóż, naprawdę żałuję, że tak rzadko do nich ostatnio zaglądałam, ale na szczęście zdecydowana większość sobie rośnie w najlepsze. Dużo, których miałam nowych, nie powschodziło wcale, ale generalnie jestem zadowolona.
Zawsze jednak to ryzyko uszkodzenia jest, dlatego nacinać trzeba wzdłuż, a jak widać przy nasionach Delonix adansonioides, nacinałam wzdłuż tej widocznej linii (one są jak kawa, ale tylko z wyglądu, bo całe twarde i gładziutkie). Może za rok będę miała już wprawę, że hej, to powysiewam na zapas, ale to nacinanie wcale takie proste nie jest, bo twarda skorupa jak nic. Na razie musiałam te potwory powsadzać do nowych domków.
Jak odpocznę, to porobię zdjęcia.
Lecę przeglądać, co u Was, i bardzo dziękuję za wizyty!
Beatko! Dzięki serdeczne! Moje Adansonie to już kobyły całkiem sporawe, a delonki sobie rosną. Nie wiem, czy jest sens bombardować Was wiadomościami z wysiewu, bo praktycznie wszystko to samo, co w zeszłym roku.bebos pisze:Cudne nowe wilczomlecze! Wysiewy jak zwykle podkręcają ciekawość - co tam się u Ciebie dziej i dziać będzie ...zwłaszcza, że padają tu nazwy rodzajów tak dużego kalibru, jak Adansonia czy Delonix!
A nie, trafiło się bezchlorofilowe Pachypodium mikea

Jednak kiedy dziś się zabrałam za zrobienie mu zdjęć, niestety już jego żywot się skończył. Padło - a w dodatku nie miałam go i tak zamiaru szczepić, bo nie mam na czym ani tego nie umiem i nie lubię - więc no cóż...Dla mnie bezcenne, że w ogóle coś takiego się może pojawić, ale żałuję, że tej fotki nie strzeliłam jak już było widać różnicę pomiędzy nim a innymi. Cóż, naprawdę żałuję, że tak rzadko do nich ostatnio zaglądałam, ale na szczęście zdecydowana większość sobie rośnie w najlepsze. Dużo, których miałam nowych, nie powschodziło wcale, ale generalnie jestem zadowolona.
Arku - (nie) dziękuję!Arkadius121 pisze:Witaj![]()
Gratuluję tak szybkiego i dorodnego kiełkowania Delonixa regia-nie zdrowo rośnie![]()
Pozdrawiam.

Renatko - dlatego kupować się staram tylko z pewnych źródełbebeluch pisze: Szkoda tylko że nasi sprzedawcy są tacy a nie inni i to nie tylko w kwestii nasion

Iwonko! Nie robiłam im nic szczególnego. Sparzyłam wrzątkiem, po kilkunastu minutach wyjęłam, nacięłam takim małym i ostrym nożykiem, i zostawiłam w ciepłej wodzie (na kaloryferze) na 24 godziny. I do ziemi. I te dobrze nacięte wzeszły, a pozostałe mogłam uszkodzić przy tym nacinaniu. Podobnie w zeszłym roku skaryfikowałam Adansonie i bardzo dużo wzeszło.raflezja pisze:Żanetko!
A w jaki sposób skaryfikowałaś nasiona Delonix Flamboyant regia?
Miałam kiedyś i mąż nacinał szlifierką.![]()
Ale i tak nic z tego nie wyszło.
Zawsze jednak to ryzyko uszkodzenia jest, dlatego nacinać trzeba wzdłuż, a jak widać przy nasionach Delonix adansonioides, nacinałam wzdłuż tej widocznej linii (one są jak kawa, ale tylko z wyglądu, bo całe twarde i gładziutkie). Może za rok będę miała już wprawę, że hej, to powysiewam na zapas, ale to nacinanie wcale takie proste nie jest, bo twarda skorupa jak nic. Na razie musiałam te potwory powsadzać do nowych domków.
Jak odpocznę, to porobię zdjęcia.
Lecę przeglądać, co u Was, i bardzo dziękuję za wizyty!

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20321
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Ile pracy przy wysiewach! To ja wolę nasiona "zwykłych" kaktusów, te do ziemi i mają wschodzić bez dalszych perturbacji. Jestem pod wrażeniem wiedzy i pracowitości! 

- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2504
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Iwona, ja po prostu ścierałem je na papierze ściernym, a później moczyłem w gorącej wodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
I to się nazywa poświęcenie dla swojej pasji
Już nie mogę się doczekać ,jak ci to wszystko urośnie i mieszkanie zamieni się w przepiękny Madagaskar.

Już nie mogę się doczekać ,jak ci to wszystko urośnie i mieszkanie zamieni się w przepiękny Madagaskar.