Kasiu,bardzo mi się podoba Twój nowy nick, miło się patrzy na Kasiulę17. Wcale mnie nie dziwi,że nie znasz odmian chryzantem,ja też ich nie znam mimo iż się bardzo staram. Wciąż przygarniam nowe,piękne w/g mnie,niekoniecznie zimujące w ogrodzie NN-ki.
Irenko,ogród przy domu to wygoda,przyjemność i cała masa innych superlatyw.Ale znam też takich,a jest ich wcale nie mało,których mierzi samo myślenie o pracy w ogrodzie.
O pomidorach wiem na tyle dużo,że w minionym sezonie powinnam ich żreć pełną gębą do listopada (co najmniej).Tymczasem na początku było cudownie,delektowałam się ich wyglądem i smakami,ale po połowie sierpnia zaczęło być żle i coraz gorzej. Na koniec sierpnia było ich już niewiele. Zaraza wszystko zmiotła mimo oprysków i różnych moich starań. Po prostu za dużo było deszczu.
Jakie odmiany?Ispolin - na chłodne dni, Polfast - na mokre dni (jeszcze go nie miałam),krzyżówka K/142 (F co najmniej 5),sakiewka - zaraza zje liście,ale pomidorki zostają.Z koktajlowych proponuję Mata Hari (typ czarnego),Perła Małopolski,Megagron. Są dość odporne na choroby.
Nie ma reguły który pomidor na co odporny,który pyszny,a który tylko smaczny. Zbyt wiele czynników na nie wpływa,zmienność w oczekiwaniach zawsze będzie.
C.d.chryzantem,prawie same NN-ki

Ta jest testowana na zimowanie w gruncie. Bardzo bym chciała żeby była zimująca.