Misiu Iwonko wybaczcie

coś mi się pokićkało, chyba przez to że na podglądzie dwa razy była Ala i przeleciałam
Misiu bardzo lubię jarzyny, ale jako jarzynkę do mięska
Mam dla Ciebie słoneczko zachodzące
Iwonko 
w ogrodzie przypomniałam sobie, że Ci nie odpowiedziałam

Nie wiem nic o kunie, ale śladów np. skorupek czy rozbitych jaj nie mam. Poza tym nie widzę siedzących na gnieździe kur

to może jednak nie?
Kurki zimę przetrwają, bo dam im szansę i może wykażą się jako kwoki, a jak nie to może Lola będzie miała obiad
Beatko nasi władcy (wójt i sołtys) utrzymują wieś jako rolniczą, mamy potentatów którzy żyją z rolnictwa...opłaca im się

A co za tym idzie jako są żniwa to traktory z przyczepami pełnymi ziarna jeżdżą tam i z powrotem

jest koń,są krowy
Iwonko pamiętam jak opisywałaś swoje kozy

nie wiem co zdecyduję, na razie nie mam jeszcze wielkiej rozterki ale jak zaczną się kurczaczki to może będzie problem
Zabawa w gospodarzenie bardzo mi się podoba
Misiu bardzo się cieszę z pomyślnych wiadomości

Zdrówka dla M
Margolciu kogut zaakceptował młódki i wręcz dba o nie, bo co weszłam zobaczyć co tam w kurniku to przybiegał i sprawdzał co ja tam robię

Jak kiedyś nie było koguta to kury biły nowe kurki a teraz na razie jest spokój
Oto młódki i pilnujący je kogut i jedną kurką, tą z którą przyszedł kogut!
i panienki!
Marysiu ze sklepu to było wyjątkowo raz, mam przecież sąsiadów to dokupię jajek bo sklepowe nie bardzo mi pasują

Coś ostatnio Cię mało pewnie pomagasz z wnukami? Papug był samotny i pewnie nie był szczęśliwy
Dorotko witaj Kochana!
Wykonałam plan i ledwo dowlokłam się do fotela ale czosnek posadzony, wiśnie posadzone, a na końcu i kapustę zakisiłam
Oto grządka z czosnkiem i być może będzie poszerzona, ale póki co to dla mnie wystarczy!
Chciałam Ci jeszcze pokazać mojego giganta!
Zaczynają się złocić modrzewie, u nas mówią że jak żółkną modrzewie to idzie zima
ciemiernik korsykański zamierza kwitnąć
zakwitają chabry
