prosto do ziemi - jak w naturze ;)Monikamrk pisze:A te nasionka jakoś suszyłaś? Bo ja prosto do ziemi
podsuszyłam tylko część, którą zabrałam do domu.
Właśnie wysiałam kilka nasion z moich malw żeby sprawdzić jak kiełkują i wzeszło 12 sztuk.
Przesadzę je do donic ale tak się zastanawiam co z nimi lepiej zrobić - przezimować u siebie w domu, czy wkopać do gruntu jak trochę podrosną (za ok. 1,5 miesiąca)? Nie mam szklarni etc., mieszkam w bloku.
Emilia, u mnie ziemia w sumie taka nijaka - wyrównywałam działkę i zbierałam ziemię, którą inni mieli na zbyciu za darmo.. może malwy właśnie taką lubią? moja mama u siebie w ogrodzie nawiozła ziemi ogrodowej i u niej malwy za bardzo nie wschodzą

Głowa do góry jak malwa podrośnie to się rozrośnie, ja większość sadziłam z karp zakupionych na allegro, część z sadzonek od babinki na targu. Marzą mi się różne kolory malw, mixy dwukolorowe itp. Niedaleko mojego domu jest taki zaniedbany ogród z opuszczonym domem, wszystko tam pozarastało - głównie malwami...
 mają przepiękne barwy, chyba się pokrzyżowały między sobą. Już parę razy chciałam przeleźć przez płot żeby nasionka pozbierać
 mają przepiękne barwy, chyba się pokrzyżowały między sobą. Już parę razy chciałam przeleźć przez płot żeby nasionka pozbierać 




 .
.




 
 
		
