Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 23 sie 2014, o 07:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Korzystam z bazy sprzętowej teścia tzn: dwa ciągniki jeden mały ferguson który jest używany do oprysków i nawozów, zaś duży 120 km główni do orki, talerzowania i cięższych prac polowych. Zimą będziemy robić pielnik do rzędów ogórka (te które są dostępne na rynku są drogie i zazwyczaj mają niewielką regulacje pielnków) taki regulowany. Co do siewu to po doświadczeniach z 2013 roku (ponad połowa nasion na poletkach nie wzeszła) postawiłem na sadzenie z rozsady dla uprawy na większym areale. Sadzarke do rozsad dwu rzędowom pożyczam od kolegi który sadzi nią rozsade kapusty. Także sprzętu trochę jest co prawda nie własny ale dostępny. Gorszym problemem nad którym się głowie to zbiór ponieważ w 2-3 osoby nie damy rady. Tak analiza gleby, której nie zrobiłem dla uprawy ogórka, okazuje się standardem w takiej uprawie (czytając forum zauważyłem że nawet użytkownicy którzy mają zwykłe ogródki robią takie analizy)
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Rozsadę ogórków produkuje się w wielodoniczkach, sadzarka do kapusty nie nadaje się do jej sadzenia. A co z nawadnianiem?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 23 sie 2014, o 07:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Za pomoc bardzo dziękuje i pewnie skorzystam forum jest bardzo fajne
Z tego co czytam to są tu też więksi ogrodnicy...
edit
Sadzarka daje rade, nie gniecie ani nie uszkadza rozsady. Podlewam jedynie interwencyjnie za pomocą takiego działka wodnego własnej konstrukcji które jest na przyczepie razem ze zbiornikami 2x 1000l pompą i agregatem. Na tych polach gdzie miałem ogórka nie ma możliwości nawadniania ze studni. Podlewam rano w ten sposób ogranicza się stopien porażenia przez choroby grzybowe bo po wieczornym podlewaniu infekcja murowana. Chętnie przeczytam jak inni sobie radzą z podlewaniem większej powierzchni upraw. Wiele osób które wozi do przetwórni wciąż uprawia ogórki bez nawadniania. Należy pamiętać że nie można przeinwestować bo wtedy nie będzie zysku. Uprawe nawadnianą za pomocą t-tape mam truskawki ale koszt założenia takiej plantacji był bardzo duży a zysk wcale nie jest rewelacyjnie większy zaś koszt i owszem. Czasami większy zysk jest z tego kawałka gdzie truskawki rosną
standardowo.
edit
co do sadzarki to tam nie ma jakiś skomplikowanych mechanizmów bo to jest prosta sadzarka wyjętą z paletki roślinę wkłada się w rowik a następnie dwa koła ustawiane pod odpowiednim kątem ją dociskają. trzeba odpowiednio ustawić rozstaw tej sadzarki max 125 cm i koła dociskowe oraz zwiększyć szerokośc rowika. Sadziłem tym w tym roku i jestem zadowolony bo rozsada została wysadzona sprawnie i bez uszkodzenia przyjęła się też ok bo wcześniej była hartowana

edit
Sadzarka daje rade, nie gniecie ani nie uszkadza rozsady. Podlewam jedynie interwencyjnie za pomocą takiego działka wodnego własnej konstrukcji które jest na przyczepie razem ze zbiornikami 2x 1000l pompą i agregatem. Na tych polach gdzie miałem ogórka nie ma możliwości nawadniania ze studni. Podlewam rano w ten sposób ogranicza się stopien porażenia przez choroby grzybowe bo po wieczornym podlewaniu infekcja murowana. Chętnie przeczytam jak inni sobie radzą z podlewaniem większej powierzchni upraw. Wiele osób które wozi do przetwórni wciąż uprawia ogórki bez nawadniania. Należy pamiętać że nie można przeinwestować bo wtedy nie będzie zysku. Uprawe nawadnianą za pomocą t-tape mam truskawki ale koszt założenia takiej plantacji był bardzo duży a zysk wcale nie jest rewelacyjnie większy zaś koszt i owszem. Czasami większy zysk jest z tego kawałka gdzie truskawki rosną
standardowo.
edit
co do sadzarki to tam nie ma jakiś skomplikowanych mechanizmów bo to jest prosta sadzarka wyjętą z paletki roślinę wkłada się w rowik a następnie dwa koła ustawiane pod odpowiednim kątem ją dociskają. trzeba odpowiednio ustawić rozstaw tej sadzarki max 125 cm i koła dociskowe oraz zwiększyć szerokośc rowika. Sadziłem tym w tym roku i jestem zadowolony bo rozsada została wysadzona sprawnie i bez uszkodzenia przyjęła się też ok bo wcześniej była hartowana
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Podziwiam Cię, mi na potrzeby własne i rodziny (to nawet nie jest 1 ar ogórków!) nie chce bawić się w rozsady. Co roku sieję, nakrywam agrowłókniną jeśli jest zimno (sieję po 15.05) i wschodzi dużo - sieję z lekkim nadmiarem. Zostaje tylko gdzieniegdzie przerwać.
Życzę udanej uprawy.
PS skoro nie masz studni to może warto ją wykopać? Moi znajomi mają szkółkę roślin ozdobnych, powiękzyli obiekt, bo był zbyt, ale rachunki za wodę były takie, że co roku mogli kupić 5-letnie auto!
Zainwestowali w studnię, zwróciło się po roku. Tylko oni mieli do nawadniania ponad hektar, i to częstego.
Życzę udanej uprawy.
PS skoro nie masz studni to może warto ją wykopać? Moi znajomi mają szkółkę roślin ozdobnych, powiękzyli obiekt, bo był zbyt, ale rachunki za wodę były takie, że co roku mogli kupić 5-letnie auto!
Zainwestowali w studnię, zwróciło się po roku. Tylko oni mieli do nawadniania ponad hektar, i to częstego.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 23 sie 2014, o 07:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
po prostu nie opłaca mi się inwestować w instalacje do nawadnia dla ogórków byłoby to nie opłacalne stwierdziłem że najlepszym wariantem będzie podlewanie z beczkowozu (trochę pogadałem z ludzmi którzy uprawiają ogórki i z nich głównie żyją). Z rozsady mam zawsze pewność kiedyś mi śmietka zżarła ponad 3/4 nasion czyli ok 10 tyś wole już tego unikać.
sadzi może ktoś ogórki w cyklach? tzn na wiosne i jesien (oczywiście mówie o tunelach foliowych albo szklarni)?
sadzi może ktoś ogórki w cyklach? tzn na wiosne i jesien (oczywiście mówie o tunelach foliowych albo szklarni)?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7587
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Do lukasz1989 .
Na forum piszemy poprawną polszczyzną, zaczynając zdania wielką literą i uwzględniając znaki interpunkcyjne oraz polskie znaki diakrytyczne.
Na forum piszemy poprawną polszczyzną, zaczynając zdania wielką literą i uwzględniając znaki interpunkcyjne oraz polskie znaki diakrytyczne.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
lukasz1989
Staraj się uwzględniać odpowiedzi poważnych producentów warzyw. Większość z nas ma tutaj po prostu ogródki. Było nie było, Ty chcesz zarabiać a nie zabawiać. Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia na większą skale, wiesz jak Tobie doradzi. Kolega ekopom się nie zabawia i z pewnością bliższe Tobie będą jego rady. Uprawa towarowa to inna bajka i liga.
Staraj się uwzględniać odpowiedzi poważnych producentów warzyw. Większość z nas ma tutaj po prostu ogródki. Było nie było, Ty chcesz zarabiać a nie zabawiać. Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia na większą skale, wiesz jak Tobie doradzi. Kolega ekopom się nie zabawia i z pewnością bliższe Tobie będą jego rady. Uprawa towarowa to inna bajka i liga.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Kochani, może ktoś mi pomoże 
Dostałam z Akcji ogórki NN. Wyglądają tak samo jak zwykłe ogórki gruntowe - tzn mają takie wyrostki z drobnymi kolcami, ale są długie jak szklarniowe. Może ktoś z Was wie co to za odmiana, bo ja gamoń jeden nie zostawiłam ogórka na nasiona

Dostałam z Akcji ogórki NN. Wyglądają tak samo jak zwykłe ogórki gruntowe - tzn mają takie wyrostki z drobnymi kolcami, ale są długie jak szklarniowe. Może ktoś z Was wie co to za odmiana, bo ja gamoń jeden nie zostawiłam ogórka na nasiona

Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
U mnie Rufus i Krak tak wyglądają, gdy za długo rosną.
- kamil211a
- 200p
- Posty: 413
- Od: 17 sty 2014, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisko Dolne
- Kontakt:
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Jeśli to była odmiana F1 to raczej nie rozpoznamy odmiany.
Pasjonat olbrzymich warzyw, ostrych papryczek i wszystkiego co zielone
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
One są od początku długie i chudziutkie. Od razu widać, że to nie jest "normalny" ogórek dłużej rosnący. Kiedy jest długości tradycyjnego ogórka nie bardzo nadaje się do zerwania, bo jest zbyt chudy.Laryssa11 pisze:U mnie Rufus i Krak tak wyglądają, gdy za długo rosną.
Miałam nadzieję, że ktoś miał takie ogórki i zna odmianę, bo chętnie kupiłabym w sklepie nasiona.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11241
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
U mnie długie i chude były akito,nasiona dość drogie(8 sztuk) ,kupowałam w lidlu.Jednego ogórka na nasiona zostawiłam,do końca nie przybrał na szerokości,teraz leży i czeka na rozbiór.Odmianą jestem zachwycona,co prawda nie był plenny,ale to co urosło było zjadane ze smakiem.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
Witajcie, ja to mam zawsze problem z dobieraniem ogórków, część w tym roku była zdobyczna, część nie urosła i były dosiewane...więc był całkowity misz-masz a potem się dopiero w słoikach okazuje, że to nie odpowiedni ogóras do tego typu zaprawiania.

Jak widać na obrazku, mam mieszańce Tytus, Krak i Hela (jeszcze nie otwarta)...i przybysza z Niemiec "Vorgebirgstrauben" i nie wiem do czego on jest, z wyglądu niby do kiszenia...ale pewności nie mam, czy krak jest tylko do kiszenia czy również do octu (chcę w miarę możliwości prowadzić je na podporze oddzielnie, żeby się nie mieszały).


Jak widać na obrazku, mam mieszańce Tytus, Krak i Hela (jeszcze nie otwarta)...i przybysza z Niemiec "Vorgebirgstrauben" i nie wiem do czego on jest, z wyglądu niby do kiszenia...ale pewności nie mam, czy krak jest tylko do kiszenia czy również do octu (chcę w miarę możliwości prowadzić je na podporze oddzielnie, żeby się nie mieszały).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Ogórki gruntowe-cz.2 uprawa,choroby,szkodniki
W b.r. miałem tylko Krakusa.Odmiana ta nadaje się tak do kiszenia jak i w occie.
Jako korniszony zbierałem mniejsze,natomiast większe były kiszone.Też prowadziłem je pionowo. górę

Jako korniszony zbierałem mniejsze,natomiast większe były kiszone.Też prowadziłem je pionowo. górę

