Po kilku dniach niepogody i szarówki wczoraj zza chmur wyjrzało słońće

A tak naprawdę chmur wcale nie było,niebo czyste...
Oznajmiłam mojemu M,że musimy dzisiaj pojechać posadzić róże koniecznie.
Pogoda sprzyjała,latałam z łopatą,że aż miło na zmianę z M

Przeniosłam powojnika Princesse Diana obok zjeżdżalni,a w to miejce posadziłam Lavender Ice,abym mogła ją oglądać pijąc kawkę na ławeczce

Każdy krzaczek dostał do dołka obornika świeżego...
Po skończonej pracy stwierdziłam,że ja nie mam już kategorycznie miejsca na nowe nasadzenia.Wystarczy,że z nowymi korzeniami spacerowałam w tą i z powrotem,a mój M tylko kiwał głową mówiąc "No....chyba zakupy skończone,miejsca brak"
Nie zapomniałam też wykopać trawy Rubrum,która pięknie się rozrosła i wybarwiła,stoi teraz dumnie na moim balkonie.
Dwie donice z różami Grace i Kurfurstin Sophie zadołowałam między krzakami porzeczki
3 godziny zlecały jak z bicza strzelił...to są uroki pracy w ogrodzie,uwielbiam to
Dalii nie zdążyłam wykopać,ale u Nas jeszcze nie zapowiadają przymrozków,także wszystko w swoim czasie.
Jagódko już siedzą w ziemi,korzenie musiałam przyciąć,bo były naprawdę bujne.
Savoy Hotel jest mało znaną różyczką,troszkę ryzykownie,ale te duże kwiaty mnie przekonały
Aniu ja ten pomysł zgapiłam od Olivki z forum.Nowe krzaczorki cieszą bardzo
Też czekasz na swoją kolej? Ciekawe co nowego zamówiłaś?
Inko witaj u mnie:) O jak miło,że napisałaś...Masz tę różyczkę Savoy? Masz może jej zdjęcia,kiedy kwitła?
Cieszę się,że ją chwalisz,bo przyznam się szczerze,że zamawiając ją troszkę się obawiałam i wahałam,czy to dobra decyzja...
Jakie jeszcze różyczki zamówiłaś?
Jadziu Savoy Hotel wygląda na odporną różę,płatki ma grube i ten kolor bladawy

Bardzo jestem ciekawa tej różyczki...
Niestety i u mnie brakuje już miejsca,jedyne wyjście zrezygnować z części trawnika
Edytko F to sprawdzone miejsce,oby zawsze przyjeżdżały takie ładne krzaczki
Duju czemu nie zdążysz przesadzić róż?Masz już spore przymrozki?
Błękitny Anioł z tym swoim bladoniebieskim kolorkiem pasuje do każdej róży i do różowej i do białej,żółtej...po prostu uniwersalny...
Anulla Savoy Hotel pooglądałam sobie na Hmfie z każdej strony,jeśli nie znam danej róży korzystam z pomocy tej strony i przeważnie ona mi pomaga dokonać ostatecznego wyboru.Czasami się sparzę,ale kto nie próbuje ten nie ma...
Kasiu ja jeszcze nie wysiewałam żadnej trawki,ale teraz zamiast żeniszka spróbuję coś innego.
Jeśli Tobie i innym to się udaje,to może i mi się powiedzie?
Gosiu tak kupowałam z F,u mnie też jedna była mniejsza,a mianowicie Celebrating Life,ale to chyba dlatego,że to nowość i nie miała czasu się rozrosnąć...Lacre miała ogromną ilość korzeni,liczę na dużo kwiatów
Alana o Lavender Ice marzyłam od jakiegoś czasu i wreszcie ją dorwałam w swoje łapki.
Na razie przymrozku nie widać,oby dobrze się przyjęły.
DTJ kopczyki dopiero mnie czekają,nie wszystkie okrywam,niektóre to terminatorki żelazne i mrozu się nie boją no theresa Bugnet lub Nevada...
Aniu ja tak upychałam do wiadra Lacre,żę mi jeden korzonek się ułamał

Generosy hmm super...będę oczekiwała sezonu i czyhała,aby obejrzeć Twoje nowe nabytki
Dorotkopiękne i zdrowe przyjechały,teraz niech ładnie pójdą spać,a na wiosnę pobudka
Trawa Rubrum wykopana i przewieziona na balkon...
Miskant Giganteus z wczoraj...niebo cudne,błękitne...
Novalis wciąż urządza koncert...
Queen of Sweden
Stephanie zu Gutenberg zakwitła kolejny raz jednym kwiatkiem
Żurawka moja ulubiona...
Wracając z działki droga wiodąca do domku...cudnie oświetlona
Miłego,dobrego tygodnia wszystkim życzę...