Krysiu, prawda jest taka,że u jednych donice stoją całą zimę pod gołym niebem i zimują bez problemu a u innych najzwyczajniej gniją i znikają

Istotne jest żeby nie zalegała w nich woda i co najważniejsze leżał na nich śnieg.Osobiście wolę zadołowane donice o ile nie są one z terakoty lub ceramiki.Te ostatnie po mimo,że są mrozoodporne potrafią pękać stojąc na wolnym powietrzu...po jakimś czasie,więc szkoda. W tym roku zostawiłem kilka doniczek na próbę pod chmurką w zimie i przezimowały,ale... No właśnie, ale w tym roku zima była bardzo krótko i bez dużych mrozów Ja większość swoich donic z hostami w zimie mam osłonięte od bezpośredniego wpływu i działania wody w tym śniegu.
Iwonko,miło mi czytać takie pochlebstwa, to pobudza do większego działania

A Albizję ,sadzić
dotii,dziękuję i pozdrawiam gorąco. Takie warkocze są alternatywą na pokładające się trawy ozdobne.Zawsze, to coś innego w ogrodzie

Samosiejki Turzycy Buchanana

...i boczkiem, trawki z boku

Bananowiec a przed nim paproć drzewiasta.
