Jolu-

nie pelargonie tylko chryzantemy, miałam zapisane żółte, ale nie ważne, ważne że się przyjęły i są piękne.
Oj znam ten ból z liśćmi od sąsiada. Grabię dębowe i grabę patrzę a mój dąb przecież jeszcze ma liście

, a to dęby sąsiada po drugiej stronie drogi, niefortunnie rosną tam skąd zazwyczaj wieje wiatr. Czy ja mam mało swoich do grabienia, jeszcze jego grabię .
Marzenko - myślę, że nikt mi nie zazdrości grabienia. Dosadziłaś liściastych? niestety ja też dosadzam a wiem czym to grozi jesienią

Zazdrość, zazdrość ja biegam po ogrodach, czego ja nie zazdroszczę. Wiesz że chcesz to masz, zobaczymy co wiosną pokażą przypomnij.
Danuś- wierzę że biegasz , bo u Ciebie trawnik zawsze idealny

. Niestety jak ja bym tak miała latać to od rana do nocy i dalej by było pełno.
Marysiu - na razie wywożę w miejsca gdzie trzeba podnieść teren, potem przysypię ziemią, piachem . Już w ten sposób podnieśliśmy trochę terenu, a starczy jeszcze miejsca na wywożenie przez parę lat o to się nie martwię. Kompostownik na razie nie mam- myślę z obawami. U nas są zaskrońce , boję się że to może być wylęgarnia dla nich
Grażynko - trzy? o trzecim jeszcze nic nie wiem

. O tak mięśnie - na razie to ja mięsień piwny i po ciążowy mam

ale biceps też się powolutku pojawia
Gosia udało się

. Jak patrzę na zdjęcia przed grabieniem i po to mi się wydaje że z dywanem lepsze bardziej naturalnie, jesiennie i nostalgicznie.
Jadziu- piaskownica też została wysprząta i tu nie ściemniam przez najmłodsze dziecię me

.Zadanie wykonała. W przyszłym tygodniu mamy kolejne zadanie- zgadnij jakie

tak sprzątanie piaskownicy, ale jeszcze bierzemy lupy i szukamy centymetrowej części do zabawki po całej działce, dodam że zielonej .
Dorotko- wszystko sobie wyjaśniłyśmy

.Miło tak czasem z kimś pogadać, a optymizm od Ciebie już czuję u siebie
Justyś- dziękuję, rozdaję złoto chcesz trochę

. Moje też tylko tak udają to grabienie
Aniu(anym) jak podczytujesz to dziś otrzymała anonimowy list, ale po zawartości wiem że od Ciebie. Dziękuję na PW poproszę o listę czynności co kiedy i jak .
Nie uwierzycie ale skończyły mi się zdjęcia z tego weekendu 
ale mam jeszcze z poprzedniego
Nowa kompozycja
Stworki zamieszkały pomiędzy szybami w starych oknach- fajne te okna kiedyś były, ale jak przychodzi do mycia to podwójna robota
i trochę widoczków o zmierzchu
