Samosiejki drzew owocowych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Samosiejki drzew owocowych
Dlatego jeśli już to wg mnie ograniczyć się do wiśni, czereśni, śliw (jeśli się ma dużo miejsca i można robić eksperymenty). Jabłonie natomiast i grusze to marniutka szansa na sukces, nie warto.
Zielonym do góry!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 652
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: Samosiejki drzew owocowych
Najlepsze siewki z nasion dające wartościowe owoce to brzoskwinie i morele ale brzoskwinia już w 3 roku może wydać pierwszy owoc .
Ze śliw mogą powtórzyć stare odmiany które były rozmnażane z nasion .
Z czereśni różnie wychodzi ale drzewa będą bardzo durze .
Jak mamy większy kawałek najpierw powinniśmy kupić w zależności od potrzeb np.
3-4 jabłonki 1-2 grusze 2-3 śliwki 1 czereśnię 1 wiśnię i może morele i brzoskwinię ewentualnie zapylacze .
Teraz możemy eksperymentować z siewkami i najlepiej w dużej ilości bo po 6 ? 8 latach będziemy musieli wyciąć większość drzew i zostawić wartościowe .
Jeśli nasze siewki nie dadzą przyzwoitego owocowania i smaku lub wcale nie będą owocować to przecież będziemy mieli już owocujący sad z kupionych drzew w szkółce .
Ze śliw mogą powtórzyć stare odmiany które były rozmnażane z nasion .
Z czereśni różnie wychodzi ale drzewa będą bardzo durze .
Jak mamy większy kawałek najpierw powinniśmy kupić w zależności od potrzeb np.
3-4 jabłonki 1-2 grusze 2-3 śliwki 1 czereśnię 1 wiśnię i może morele i brzoskwinię ewentualnie zapylacze .
Teraz możemy eksperymentować z siewkami i najlepiej w dużej ilości bo po 6 ? 8 latach będziemy musieli wyciąć większość drzew i zostawić wartościowe .
Jeśli nasze siewki nie dadzą przyzwoitego owocowania i smaku lub wcale nie będą owocować to przecież będziemy mieli już owocujący sad z kupionych drzew w szkółce .

Re: Samosiejki drzew owocowych
Witam. W temacie czereśni: czyli jest spora szansa, że z pestek odmiany szlachetnej np . KORDII wyrośnie drzewo, które da tą samą odmianę szlachetną owocu i nie koniecznie trzeba sie bawić w szczepienie i okulizację? jeśli dobrze zrozumiałem, to czy wystarczy zebrac kilka dojrzałych owoców i wsadzić do doniczki, czy trzeba je jeszcze coś innego zrobić np podsuszyć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Samosiejki drzew owocowych
Pestki nie do doniczki, tylko do gruntu. Świeże - ak podsuszysz, ususzysz nasiona i zabijesz zarodki.
Lepiej garść pestek niż kilka, nie wszystkie przecież wykiełkują.
Co do efektu - nie będzie to ani prędko, ani na pewno to co chcesz. Jak pisano tu już wiele razy, młoda rosłina z siewu nie dziedziczy tylko cech rołśiny matecznej - nie wiesz czym szostała zapylona, więc wchodza tu w grę geny "ojca" oraz cała masa "przodków" - innymi słowy możesz otrzymać zupełnie nową odmianę, kompletnie inną niż jej rodzice i niekoniecznie dobrą...
Po siewie czekasz przynajmniej parę lat na piwrwsze owoce i dopiero wtedy się okaże co to. To raczej dla tych, co mają duzo miejsca i czasu, żeby czekać aż kilka siewek dorośnie do owocowania i zostawić te wartościowe (moze być 10-15 siewek z tych samych nasion, a w tym np. tylko jedna warta uwagi czereśnia...). "Zabawa w szczepienie" jest o wiele efektywniejsza bo daje szybciej efekty i masz na pewno to, co chcesz.
Lepiej garść pestek niż kilka, nie wszystkie przecież wykiełkują.
Co do efektu - nie będzie to ani prędko, ani na pewno to co chcesz. Jak pisano tu już wiele razy, młoda rosłina z siewu nie dziedziczy tylko cech rołśiny matecznej - nie wiesz czym szostała zapylona, więc wchodza tu w grę geny "ojca" oraz cała masa "przodków" - innymi słowy możesz otrzymać zupełnie nową odmianę, kompletnie inną niż jej rodzice i niekoniecznie dobrą...
Po siewie czekasz przynajmniej parę lat na piwrwsze owoce i dopiero wtedy się okaże co to. To raczej dla tych, co mają duzo miejsca i czasu, żeby czekać aż kilka siewek dorośnie do owocowania i zostawić te wartościowe (moze być 10-15 siewek z tych samych nasion, a w tym np. tylko jedna warta uwagi czereśnia...). "Zabawa w szczepienie" jest o wiele efektywniejsza bo daje szybciej efekty i masz na pewno to, co chcesz.
Zielonym do góry!!!
Re: Samosiejki drzew owocowych
Witam. Interesujące wskazówki dotyczące drzew z nasion. Ma takie pytanie, czy można zwiekszyć szansę na wykiełkowanie nasiona np. uszkadzając pęstkę. Mam fajną brzoskwinię, owoce super, czesto się zdarza, że pestka jest uszkodzona, peknięta na pół i widać nasiono. Może taka wsadzić w ziemię. Jeśli by to pomogło to można leciutko młotkiem każda pestke potraktować, odsłaniajac nasiono.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3974
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Samosiejki drzew owocowych
Brzoskwinie z nasion szybko owocują. Ja siałem pestki jesienią, wiosną ładnie wschodziły.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 652
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: Samosiejki drzew owocowych
W przypadku brzoskwini i moreli uzyskasz wartościowe owoce w 40% czyli owoce będą jadalne drzewo będzie rosło przeciętnie ale owoc zazwyczaj jest mniejszy czyli i tak co 2 -3 drzewo zostawić a reszta do wycięcia .
Ze nasion śliw wyrośnie ałycza i stare odmiany podobne do węgierki a owoce o wadze ok. 10-20 gram czyli bardzo małe .
Ja miałem rząd śliw z nasion i niestety prawdziwy plon miałem po wielu latach jak wyciąłem siewki i posadziłem śliwy szczepione .
Czereśnie na własnych korzeniach mogą urosnąć do 20 metrów a jeśli chodzi o owoc to nie powtórzy odmiany właściwej ze względu na mieszankę genów a więc wyrośnie nie wiadomo co .
Z jabłoni to zjadłem 1 duże jabłko bardzo słodkie ładnie ale chyba z 30% octem bo po zjedzeniu myślałem że wyrwie mi żołądek a inne dziczki były jadalne ale szczepione są dużo lepsze .
Ze nasion śliw wyrośnie ałycza i stare odmiany podobne do węgierki a owoce o wadze ok. 10-20 gram czyli bardzo małe .
Ja miałem rząd śliw z nasion i niestety prawdziwy plon miałem po wielu latach jak wyciąłem siewki i posadziłem śliwy szczepione .
Czereśnie na własnych korzeniach mogą urosnąć do 20 metrów a jeśli chodzi o owoc to nie powtórzy odmiany właściwej ze względu na mieszankę genów a więc wyrośnie nie wiadomo co .
Z jabłoni to zjadłem 1 duże jabłko bardzo słodkie ładnie ale chyba z 30% octem bo po zjedzeniu myślałem że wyrwie mi żołądek a inne dziczki były jadalne ale szczepione są dużo lepsze .
Ostatnio zmieniony 7 cze 2014, o 10:52 przez ERNRUD, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Ortografia
Powód: Ortografia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Samosiejki drzew owocowych
Mam pięć jabłoni, które wyrosły z pestek .
Wykiełkowały, a potem rosły w takich miejscach , że raczej nie zawadzały nikomu.
Siewki te chciałem zaszczepić szlachetną odmianą , ale jakoś tego
nie zrobiłem. Teraz cieszę się , że nic z nimi nie robiłem. Jedna
siewka, ma owoce takie średnie smakowo, ale na czterech pozostałych ,
jabłka są fantastyczne. Smakowo bardzo dobre.
żaden parch , ani mączniak ich nie atakuje.
Pozdrawiam.
Darek.
Ps. Dajcie szanse niektórym samosiejką, Może odwdzięczą się pięknym owocem.
Wykiełkowały, a potem rosły w takich miejscach , że raczej nie zawadzały nikomu.
Siewki te chciałem zaszczepić szlachetną odmianą , ale jakoś tego
nie zrobiłem. Teraz cieszę się , że nic z nimi nie robiłem. Jedna
siewka, ma owoce takie średnie smakowo, ale na czterech pozostałych ,
jabłka są fantastyczne. Smakowo bardzo dobre.
żaden parch , ani mączniak ich nie atakuje.
Pozdrawiam.
Darek.
Ps. Dajcie szanse niektórym samosiejką, Może odwdzięczą się pięknym owocem.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Samosiejki drzew owocowych
Siewka przeważnie jest genetycznie mocniejsza. Oczywiście jako loteria to zawsze dobra zabawa. Jednak niektórzy chcą wiedzieć co mają. Rzecz gustu i potrzeb. 

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Samosiejki drzew owocowych
Mam wiśnie z odrostów od drzewa sąsiada na granicy działki. Są rewelacyjne, już 10 drzewek w ten sposób pozyskałam, tzn - odrosty wyrosły u mnie
Są zdrowsze i smaczniejsze niż 2 odmiany które mam kupione w szkółce.

- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Samosiejki drzew owocowych
Heh, to dziwne.
Bo jeśli są inne to muszą być odrostami z podkładek, a ciężko docenić walory smakowe większości z nich. Jeśli natomiast wiśnie sąsiada nie były szczepione - odrosty powinny być identyczne.
No chyba, że to siewki

No chyba, że to siewki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Samosiejki drzew owocowych
No ale koleżanka pisze, że odrosty od drzew sąsiada są inne niż JEJ drzewka, kupowane w szkółce a nie inne niż drzewa sąsiada, z których wyrosły...
Zielonym do góry!!!
Re: Samosiejki drzew owocowych

Znalazłem w lesie stare drzewo,na oko powyżej 50 lat,może ze sto.Jabłka duże,jasna skórka,
miąższ biały.Słodkie,soczyste,tak smacznych jabłek,chyba jeszcze nie jadłem. Podejrzewam,
że może być to siewka koszteli.Skórka pociemniała miejscami, leżały pod drzewem kilka dni.
Mało prawdopodobne,aby to drzewo ktoś posadził,rośnie w gąszczu drzew i krzewów,z dala
od drogi i pól uprawnych.
Kilka gałązek zaszczepiłem na siewkach Redlove,bo innych nie mam.Jeśli nic z tego nie wyjdzie,
wiosną będzie poprawka.
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Samosiejki drzew owocowych
mirzan
Chciałem Ci przy okazji podziękować.
Z 8-10 lat temu kupiłem u Ciebie siewkę gruszy azjatyckiej.
Rozrosło się krzaczysko a w zeszłym roku posadziłem drugą jako zapylacz.
Była obsypana owocami.
Okazały się bardzo późne (koniec września ,pocz.października) ale bardzo soczyste i smaczne.
Chciałem Ci przy okazji podziękować.
Z 8-10 lat temu kupiłem u Ciebie siewkę gruszy azjatyckiej.
Rozrosło się krzaczysko a w zeszłym roku posadziłem drugą jako zapylacz.
Była obsypana owocami.
Okazały się bardzo późne (koniec września ,pocz.października) ale bardzo soczyste i smaczne.

Pozdrawiam Wojtek
Re: Samosiejki drzew owocowych
Jak się te rośliny zmieniają.Moje dojrzewają pod koniec sierpnia,pierwsze,ostatnie teraz.
Owocują tak,że nie wiadomo co z owocami robić.
Owocują tak,że nie wiadomo co z owocami robić.