Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę

[Lukas99]

Z tego co gdzieś czytałem, na forum chyba nawet. To drzewkom mrozy do -10 czy nawet -14, nie szkodzą. Ja u siebie jak pisałem wcześniej dawno zdjąłem agro. Mam 5 młodych drzewek sadzonych zeszłą jesienią. Jak sprawdzałem to mróz wyrządził im niewielkie szkody, ale to raczej wina terenu ich posadzenia niż mój błąd. Z tego co wdziałem to jedno muszę kawałeczek obciąć, a drugie lekko zestrugać i posmarować maścią. Bo jedno zostało uszkodzone przy transporcie. Na resztę mrozy nie zrobiły większego wrażenia. I z tego co też mi wiadomo, to okrycia mają za zadanie przeciwdziałać mrozowym, wysuszającym wiatrom niż samemu mrozowi. I też zależy jak młode są te drzewka. Ja swoje okryłem na tą zimę tylko, na następną to już je tylko omaluję farbą i powinno być dobrze .

P.S. U mnie nawet śladu nie ma już po śniegu, ale są kopczyki z ziemi porobione

[wmika]

Witam, jeszcze mało się znam na drzewkach owocowych a mam ich raptem 10 szt. takich 2-letnich. Czy powinnam już zdjąć agrowłókninę okrywającą przed zimnem? A z innej beczki kiedy powinnam pokropić brzoskwinię przed kędzierzawością liści? W tamtym roku przespałam ten moment i wyglądały nieciekawie.
dziękuję

[rpilski]

Wszystko zależy w jakiej lokalizacji są drzewka czyli od temperatur jakie są w tej chwili w tej lokalizacji.

[wmika]

Ja jestem spod Krakowa, tylko że u mnie jest podobno jeden stopień chłodniej bo mieszkam w dolince.

[Johna]

Zastanawiam się też nad zdjęciem osłon z drzewek owocowych. Mam je posadzone w zeszłym roku na jesieni (część) a dla części to już druga zima u mnie. Mieszkam w pomorskim (koło Słupska), analizując prognozy pogody to jak na razie w najbliższych dwóch tygodniach najniższa temperatura to -4 (4-ego marca w nocy - w pozostałe dni temp dodatnia). Za to w dzień temperatury dochodzące nawet do 10 st. Dziś pracując na ogródku wyraźnie odczułam ciepełko grzejącego słoneczka mimo wiatru który obniżał odczuwalną temperaturę. Nie chciałabym aby moje drzewka za wcześnie zaczęły wegetację przez tą otulinę (jaśminowiec już zaczął, brzoskwinia ma powiększone pączki a także jedna czereśnia).
Czy zdejmujecie już okrycia?
Jakie zimno drzewko powinno wytrzymać?
Czy zdjęcie otuliny zahamuje trochę wegetację - chyba jeszcze za wcześnie na nie?
Działkę mam na otwartym terenie więc wiatry wychładzają rośliny.

[Suszek]

Ja właśnie dziś zdjąłem, na pogodynce podają że w mojej okolicy do 10 marca nic niżej niż -2 nie będzie/wiatr maks. 7m/s (oczywiście prognoza długoterminowa ponad 48 h to loteria trochę ). Ja mam działkę dość osłoniętą z czterech stron właściwie więc nie było co czekać. Zwłaszcza że w dzień coraz częściej będzie w okolicach +10.

[krzysztofkhn]

Wdaje mi się , że te wszystkie osłony niewiele dają.
Dlatego nie przywiązywałbym do nich większego znaczenia.
Czym innym są kopczyki. Te mają ogromne znaczenie. Zostawiłbym je do czasu " ustabilizowania " się pogody. Ergo. Połowa/koniec marca.

[miki331]

w dzień + 10, w nocy - 3, spora amplituda

[violla]

Poczytałam troche o zabezpieczaniu drzewek.Zakupiłam czeresnie,brzoskwinię i gruszę.Jako,ze młode i sadzone jesienią drzewka to rozumiem,ze powinnam je zakopczykować i otulić na zimę.Moje pytanie to czy wystarczy to zrobić tylko tej zimy?Drzewa jeszcze nie wsadzone ale chcę to zrobić na trawniku,przy czym zrobię doły średnicy ok 1 m,zeby zmieszać glebę z kompostem.I teraz na nastepny rok wymyśliłam,że w koło tych drzewek wysieje mieszankę kwiatów polnych,żeby mi przyciągały motylki i pszczółki i żeby ładnie wyglądało.Jeśli jednak będe musiała znowu kopczykować drzewka to chyba zniszczę wysiane ziarna roślin,które tam będa rosły.Pytanie,czy następnego roku wystarczy rozłożyć agrowłókninę na korzeniach,zeby nie sypać kopca?Pytania sporo na wyrost ale mam mała działeczke 300 m na ogródkach działkowych i staram się dobrze przemysleć gdzie i co sadzę,żeby nie poprawiac.Po zakupie działki dość nawywijałam i np truskawki 3 razy juz przesadzałam.Nie chcę nadal robić sobie potrójnej roboty.

[krzysztofkhn]

Już dawno przyjąłem zasadę, że pierwsze dwa lata bezwzględnie kopczykować, a trzeci też nie zaszkodzi.
Kwiatki można siać tz obsiejki. Jednoroczne.

[violla]

Dziękuję za odpowiedż.Mam też zakupiona już mieszanke kwiatów polnych,jednorocznych,więc to one trafią pod drzewa:)

[Darko52]

Już dawno przyjąłem zasadę, że pierwsze dwa lata bezwzględnie kopczykować, a trzeci też nie zaszkodzi.
Kwiatki można siać tz obsiejki. Jednoroczne.

Dlaczego przyjąłeś taką zasadę?
Od kiedy tylko pamiętam , drzewka wsadzonego jesienią
nigdy, niczym nie zabezpieczałem. Żadnej agrowłókniny , żadnego kopczyka
Oj , skłamałbym, zabezpieczam, przed sarnami.

jeszcze nigdy nie przemarzło żadne drzewko , nawet brzoskwiń nie zabezpieczam.
Pozdrawiam.
Darek.

[krzysztofkhn]

Darku !
W pierwszych latach po posadzeniu statystycznie drzewko najbardziej jest narażone na przemarznięcie.
Kopczyk jest najskuteczniejszym zabezpieczeniem i w wypadku przemarznięcia pozwala drzewku odbić ponad miejscem szczepienia !
Ponadto, podpieram się poglądem doświadczonych sadowników.

[Darko52]

Wczoraj posadziłem brzoskwinię Harnaś
Jako, że zima ma być krótka, ale mroźna , to zrobię kopczyk.
Tylko krowa nie zmienia poglądów.
Pozdrawiam.
Darek.

[violla]

Ja będę kopczykować,nawet i 5 lat.Jakby mi drzewka przemarzły to bym się zapłakała.Ale agrowłókniną to starczy je tylko tej zimy okręcić a od następnej już nie trzeba?