
"Szpital na peryferiach" Kasi
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Ojej jak pięknie, a ta duża jest świetna 

- Bogsaf
- 500p
- Posty: 516
- Od: 1 kwie 2014, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Kompozycje oplątw wymiatają
Tak trzymaj
, a po pieniek to do lasu, mało ich tam? 



Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Kasiu masz wspaniałe begonki.Powiedz jak o nie dbasz,że są tak dorodne?Czy dajesz im nawóz.
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Kasiu, kompozycja bardzo fajnie Ci wyszła
no i nowe oplątwy, zwłaszcza ta duża 



- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Kasiu oplątwy..., jak oplątwy
( nie ruszają mnie
), ale faktem pozostaje że aranżację stworzyłaś
im piękną i to trzeba pochwalić.


im piękną i to trzeba pochwalić.

Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Oj Elcia, Elcia - twarda z Ciebie sztuka
Ale my nie Takim "twardzielom" dajemy radę
Jeszcze tylko parę sesji i ...


Ale my nie Takim "twardzielom" dajemy radę

Jeszcze tylko parę sesji i ...



Pozdrawiam i zapraszam
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Oj,Ewa dobrze prawi
Mati ten drugi też ulega naszym wpływom

Mati ten drugi też ulega naszym wpływom

- kasiuta74
- 500p
- Posty: 700
- Od: 1 sty 2012, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Kasiu śliczna kompozycja
Powiedz kochana jak Ty to robisz, że marantowate tak pięknie Ci rosną???Ja miałam kłopot, żeby swoje utrzymać w dobrym stanie. Oczywiście podlewałam, zraszałam i itd?ale nie wyglądały najlepiej i w końcu oddałam koleżance .
Kwietniki masz super
ja się do nich przymierzam od co najmniej dwóch lat, może jeszcze ze dwa i będą
a że czas szybko mija to niedługo będę miała


Powiedz kochana jak Ty to robisz, że marantowate tak pięknie Ci rosną???Ja miałam kłopot, żeby swoje utrzymać w dobrym stanie. Oczywiście podlewałam, zraszałam i itd?ale nie wyglądały najlepiej i w końcu oddałam koleżance .
Kwietniki masz super




- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Fakt, kwietniki są świetne i też planuję je zakupić na wiosnę 

Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Witajcie Kochani
No to za mną pierwszy wyjazd służbowy, drugi już za tydzień i znów Włochy
Dostęp do netu jak najbardziej, ale na maile prywatne, fora, hazardy, chomiki przyblokowane
Akurat podczas drugiego kursu dojrzeje drugi rzut pomarańczy i mandarynek, bo tym razem były jeszcze zielonkawe
Kurs zaliczony, więc sukces pełen
Agniesiu, Bogdanie, Tesiu, Gosiu,
Kochani dziękuję za uznanie twórczości mej
Haniu, tych begonek już nie ma...Padły ofiarą ziemiórek, ale potomkinie możesz oglądać u Marcina 01988
On jest ekspertem.
Tulapku, Ewciu, no zaraza się szerzy, ale Elcia to też twarda sztuka.
Dodam, ze moje oplątwy przetrwały rozstanie, co za ulga
Dowiozłam im własnoręcznie zbieranych na plaży kawałków rafy i muszli, więc jestem gotowa na powiększenie rodzinki
Kasieńko, w sumie robię z marantowatymi to, co Ty...Więc nie wiem.. Ale po dwóch tygodniach w rękach mojego M moje też zmarniały strasznie...
Kwietniki faktycznie dają dużo pola do popisu
Trochę pomarniały moje zieleninki, ale w sumie większych strat nie ma. Parę uschniętych albo przyschniętych liści - właśnie u marantowatych i calathei.. Mój M nie miał cierpliwości do codziennego zraszania...
Przegląd ogródka zrobimy po drugim wyjeździe, to zdjęć pyknę troszkę.
A tymczasem, pokażę wam co od tak sobie w Bazie wojskowej, gdzie byłam, rośnie. A my chuchamy i dmuchamy, a tam jako takie tam rośnie...
Ku pokrzepieniu jesiennemu:



Wielgachny kaktusior i granaty koło stołówki:

Góry za płotem, tam na rowerku jeździliśmy, a równie niedaleko: morze, jeszcze przedwczoraj się kąpaliśmy
Cieplutko..
http://images70.fotosik.pl/263/855cca70bdd1ec5fmed.jpg
http://images67.fotosik.pl/265/7b5cd8ceadbbd518med.jpg
http://images67.fotosik.pl/265/73020d1aad0dd0fcmed.jpg
http://images70.fotosik.pl/263/dd7c30efb1a252d5med.jpg
I jeszcze samolotowe impresje
http://images66.fotosik.pl/263/359a98c2a625a90emed.jpg
http://images69.fotosik.pl/263/d3d25fcfe611b05bmed.jpg
http://images66.fotosik.pl/263/403a721c201a4c5dmed.jpg
Idę Was pooglądać... Będzie tego pewnie sporo
Buziołki

No to za mną pierwszy wyjazd służbowy, drugi już za tydzień i znów Włochy

Dostęp do netu jak najbardziej, ale na maile prywatne, fora, hazardy, chomiki przyblokowane

Akurat podczas drugiego kursu dojrzeje drugi rzut pomarańczy i mandarynek, bo tym razem były jeszcze zielonkawe

Kurs zaliczony, więc sukces pełen

Agniesiu, Bogdanie, Tesiu, Gosiu,


Haniu, tych begonek już nie ma...Padły ofiarą ziemiórek, ale potomkinie możesz oglądać u Marcina 01988

Tulapku, Ewciu, no zaraza się szerzy, ale Elcia to też twarda sztuka.
Dodam, ze moje oplątwy przetrwały rozstanie, co za ulga

Dowiozłam im własnoręcznie zbieranych na plaży kawałków rafy i muszli, więc jestem gotowa na powiększenie rodzinki

Kasieńko, w sumie robię z marantowatymi to, co Ty...Więc nie wiem.. Ale po dwóch tygodniach w rękach mojego M moje też zmarniały strasznie...


Trochę pomarniały moje zieleninki, ale w sumie większych strat nie ma. Parę uschniętych albo przyschniętych liści - właśnie u marantowatych i calathei.. Mój M nie miał cierpliwości do codziennego zraszania...

Przegląd ogródka zrobimy po drugim wyjeździe, to zdjęć pyknę troszkę.
A tymczasem, pokażę wam co od tak sobie w Bazie wojskowej, gdzie byłam, rośnie. A my chuchamy i dmuchamy, a tam jako takie tam rośnie...
Ku pokrzepieniu jesiennemu:










Wielgachny kaktusior i granaty koło stołówki:


Góry za płotem, tam na rowerku jeździliśmy, a równie niedaleko: morze, jeszcze przedwczoraj się kąpaliśmy

http://images70.fotosik.pl/263/855cca70bdd1ec5fmed.jpg
http://images67.fotosik.pl/265/7b5cd8ceadbbd518med.jpg
http://images67.fotosik.pl/265/73020d1aad0dd0fcmed.jpg
http://images70.fotosik.pl/263/dd7c30efb1a252d5med.jpg
I jeszcze samolotowe impresje

http://images66.fotosik.pl/263/359a98c2a625a90emed.jpg
http://images69.fotosik.pl/263/d3d25fcfe611b05bmed.jpg
http://images66.fotosik.pl/263/403a721c201a4c5dmed.jpg
Idę Was pooglądać... Będzie tego pewnie sporo

Buziołki

- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Dobrze że jesteś bo już baliśmy się o Ciebie, a zdjęcia piękne... 

Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Gdzie takie grubosze 

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Ja też kcemdo Włoch
Witaj Kasiu
Piękne fotki,ale bez Ciebie dużo tracą.
Kolejny wyjazd musi być okraszony Twoimi fotkami

Witaj Kasiu

Kolejny wyjazd musi być okraszony Twoimi fotkami

- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi
Kasiula
Dobrze, że jesteś. Witaj znów w domu.
Gratuluję sukcesów.
A z fotkami to pewnie czytałaś w moich myślach.
Po odpoczynku w takich okolicznościach pewnie masz duuużo "pary" do działań w zieleninkach.
A jak sie ma Twój Szkolnik?
Pięknego, owocnego tygodnia życzę ze słonkiem w tle.



Dobrze, że jesteś. Witaj znów w domu.

Gratuluję sukcesów.

A z fotkami to pewnie czytałaś w moich myślach.

Po odpoczynku w takich okolicznościach pewnie masz duuużo "pary" do działań w zieleninkach.
A jak sie ma Twój Szkolnik?
Pięknego, owocnego tygodnia życzę ze słonkiem w tle.

Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo