RENIU No to cudownie ,że już po operacji - bardzo szybko wypuszczają .Dobrze że tak na miejscu bo transport krótki i nie męczący. Szybkiego powrotu do zdrowia i sprawności dla M. Oby rehabilitacja szybko postępowała. Panowie szybciej zdrowieją ,bo takich uciążliwych obowiązków i prac codziennych nie mają bo robią to kobiety. Gotowanie, pranie, sprzątanie oraz opieka nad chorym do tego A o ogrodzie już zapomniałam .Ciekawie tak w krótkim czasie zostać podwójną babcią Kolorki jesienne piękne .Słoneczko nam sprzyja
Witam.. sweety..tak będzie różnica dwóch miesięcy..tyle że jedno tu a drugie na wyspach chowane..i tak to różnica.. że będę go widywać sporadycznie ..dobrze że jest skype i fb..to mam możliwość większego komfortu w kontaktach Kasiula17..Oj Kasiu kochana cieszę się ogromnie... Ewiczka52...mnie też zdziwiło że tak szybko wypuścili go ze szpitala zazwyczaj leży się najmniej 8 dni..ale jak to mówią nie ma jak w domu.. Fakt że my kobiety mam dużo więcej obowiązków..ale i oni ciężko pracują..po za tym mówią o nas słaba płeć..
dzisiaj zimny i mokry dzień..M przy TV..więc ja korzystam z chwili wolnego i porobiłam parę fotek..
To już Październik w ogrodzie
na dolnym...ogarnęłam ile mogłam..reszta to już jak pogoda pozwoli
Piękną mamy jesień.. Tojad wreszcie porządnie zdążył zakwitnąć...leszczyna kręcona zielone ma liście...dużo zieleni mam jeszcze w ogrodzie...trochę kolorów..kany kwitną..marcinki,kleome,ostatki na ślazówkach,odentka i doniczkowce w dobrej kondycji jeszcze można było się dzisiaj do słoneczka wygrzewać..
Oby tak jak najdłużej wytrzymało..
Pozdrawiam..
Witaj Kasiu ...jeszcze mamy ciepło...choć bardzo deszczowa aura ostatnio..w ogrodzie mokradła..ale coś tam zawsze można skubnąć..naszło mnie na ulepszenie sobie ścieżek na rabacie cebulowej..bi ciągle kamienia zarastały mi chwastami i ciężko z nich było je powyciągać..mimo że były na włóknienie..
Tak więc rozrobiłam sobie trochę zaprawy piasek cement woda...i mam nadzieje że będzie po kłopocie Może to nie wygląda za ładnie ..ale ma być praktyczne
teraz na jesieni to nie ma wyglądu ale od wiosny kiedy ruszą kwiaty mało co będzie widoczne
I trochę w miarę czasu na wiosnę to udoskonalę...teraz mam znowu inne zajęcie..mamy drugiego wnusia...Roberta..syn mojego najstarszego..ur.14.10.2014...waga 4550..dł.60cm.wiec priorytety się zmieniają
a to nasz słonko...i jego mamusia..
Jeszcze musieli zostać w szpitalu bo jakaś infekcja się przyplątała ale mamy nadzieję ze w tym tygodniu już wreszcie będą w domu Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny:)
RENIU Gratuluję syna - mamusi i tatusiowi i wnuka Tobie. Fajny chłopak ważne ,że grzeczny. Aura dzisiaj u nas była cudna ale wczoraj było okropnie zimno . Chyba jesień prawdziwa nas dopada Jak tam M się czuje ! Na wiosnę będzie już tańczył a może już na Sylwestra
Kasiula17.dziękuję.. mamy tez taką nadzieję.. Madziagos..witaj..cieszę się że zaglądasz...teraz mam dwa oczka w głowie..moje kochane wnusie;)
sweety..o tak grubasek z niego..
Jesień nadal ciepła i piękna..aż strach pomyśleć..co będzie jak nagle mrozy wpadną..bo wszystko takie zielone..
Choć powoli już liście schną i opadają..czyli widoki robią się jesienne.Jedynie moje chryzantemy dopiero zaczęły kwitnienie a już myślałam ze w pąkach zamarzną..