Ogród różany nad stawem

[Georginia]

Mateusz to prawda.

Gosiu prawdopodobnie ,miedzy innymi od tego jak długo taka roślina rośnie w danym miejscu.Ja mam najładniejsze rozchodniki w pierwszym roku po przesadzeniu.Dlatego że się nie przewracają. Jak się zadomowią to leżą jak placki.Trzeba będzie ciąć jak radzi Sasanka.

Geniu masz zupełną rację.Musimy jakoś sobie z tym radzić.Tym bardziej należy nam się uznanie.Bo co to za wyzwanie uprawiać róże, gdy wszystko samo rośnie,nie trzeba kopczykować,podlewać , walczyć z chorobami i szkodnikami.

[justi177]

Alicjo,
Czytam wątek regularnie, chociaż niestety ostatnio ze sporymi przerwami.
Tez mi nie daje spokoju to przycinanie róż. Czy oni "jadą" mechanicznie na jednej wysokości, czy ręcznie, książkowo?
A przycinanie bylin? Jak najbardziej! Uzmyslowiła mi to ostatnio p. Marzena Bąkowska w Wojsławicach. W nastepnym roku zaczynam ciąć wiele bylin, dla ich zdrowia, czy dla ich korygowania lub dawania "drugiego życia". Eksperyment porównawczy.

[Georginia]

Justynko nie sądzę żeby posunęli się do takiego barbarzyństwa.Z tego co widziałam każdy pęd po kwitnieniu przycięty prawidłowo nad liściem właściwym.Nawet na jednym krzaczku kwiaty rozwijają się w różnych terminach,więc kiedy ciąć.Machnęli by wszystko przy okazji ,te przekwitłe i te rozkwitające.To nie wchodzi w grę.Tu zresztą widać.
Co do cięcia bylin,w przyszłym sezonie będzie na porządku dziennym.W tym roku już cięłam krzewy.Nawet ostrokrzewy ,które jeszcze nigdy nie były cięte.Wyszło im to na dobre.

Ogród Austina

[ewazawady]

O jak bym chciała, żeby moje Hermiony były tak zagęszczone.
Jeśli chodzi o cięcie bylin (w różnym celu) to dla mnie biblią w tym temacie jest " The Well-Tended Perenial Garden. Planting & Pruning Techniques " autorstwa Tracy DiSabato-Aust. Bardzo użyteczna książka. Same praktyczne informacje.
Piękną pogodę mamy ostatnio. Jeśli się utrzyma i jeśli skończą się te nocne przymrozki, to u mnie niektóre róże będą jeszcze pięknie kwitły.

[Georginia]

Ewa jeszcze ma być trochę ciepło,więc róże na pewno to wykorzystają.Czy ta książka jest w j. polskim.Chętnie bym taką kupiła.

[Margo2]

Justyś, o jakim cięciu bylin piszesz?
A ja widziałam w którymś z programów angielskich, że jest ogród różany, w którym cięcie odbywa się piłą elektryczną do żywopłotów. Tną równo jak idzie. Ogrodnik twierdził, że to rózom wcale nie szkodzi, a wręcz przeciwnie mobilizuje do zwiększonej produkcji kwiatów. Krzewy wygladały faktycznie zjawiskowo. I pokazywał na kilku egzemplarzach jak to robi.

[Georginia]

Gosiu ale to nie wszystkie odmiany tak można traktować.

[Sasanka18]

Tyle się napisałam i

ja też widziałam jak róże były cięte piłą elektryczną ,chyba to były róże rabatowe
i rzeczywiście kwitnienie niesamowite

[KLEO1]

Przeglądam Twój wątek i jestem zachwycona różami, są po prostu cudne, tak obficie kwitną. I te olbrzymie krzachory! Niesamowite.

[ewazawady]

Alu, książka jest po angielsku ale można ja kupić w Polsce.
Ależ dzisiaj był piękny dzień. Miałam wrażenie, że lato wróciło.

[Georginia]

Marysiu ciekawe jakie to były odmiany.

Kleo witaj.

Ewciu szkoda że nie ma tłumaczenia tej pozycji.Cały tydzień był piękny,ja potrzebuję tygodnia żeby wszystko zrobić w ogrodzie.Może jeszcze uda mi się opielić wszystko przed zimą ,na razie jestem na etapie przesadzanek.
Czy u Was też jest inwazja biedronek,u mnie cały dom w biedronkach.

[mati1999]

Szkoda gadać u mnie to cała ściana w nich

[dwostr]

U mnie też sporo biedronek,szkoda,że trafiły mi się te leniwe ,bo na każdym różanym pąku inwazja mszyc .Pryskać już raczej nie będę a od ręcznego zbierania tego badziewia niedobrze mi się robi.

[Ebabka]

No właśnie, tyle mszyc przez cale lato nie widziałam, a pod spodem liści jajeczek zatrzęsienie Wymarzną, czy wiosną się wylęgną, a może jeszcze tej jesieni?

[Soczewka]

A u mnie ich nie ma Szkoda bo to pożądany gość w ogrodzie