Moje :)
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje :)
Pamiętamy, pamiętamy - i na więcej fotek czekamy
Kuruj się, szybko wracaj do zdrowia, i nie daj tak długo na siebie czekać !!!
A maluszek szaleje, że ...
Aha - a co do papryczek, to polecam Ci jedną taką forumkę mmax - ona się coś tam na nich zna i podpowie co dalej
Kuruj się, szybko wracaj do zdrowia, i nie daj tak długo na siebie czekać !!!
A maluszek szaleje, że ...
Aha - a co do papryczek, to polecam Ci jedną taką forumkę mmax - ona się coś tam na nich zna i podpowie co dalej
Pozdrawiam i zapraszam
- seven_of_nine
- 50p
- Posty: 55
- Od: 9 lut 2014, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje :)
Ewuniu, dziękuję za pamięć. Dawno nie odświeżałam mojego wątku, przyznaję z dużą dozą wstydu. Przeproszę Was pokazując małego fikusa
Jak widać, ma zdrutowaną gałązkę. Wiem, że to brzydkie, ale posłużył mi on ostatnio do eksperymentu: kupiłam druciki i uczę się trudnej sztuki drutowania. Hmn... Muszę przecież wiedzieć że nie ubiję glicynii jak widać, fikusik się nie obraził, po przycięciu gałązek bardzo się zagęścił.
Stary fikus od teściowej odczuwa zmianę miejsca: ostentacyjnie zrzuca liście, tak po 3 dziennie. Ja udaję że tego nie widzę i dalej trzymam go przywiązanego do poręczy. Niech mnie nie bierze na litość tylko bierze się w garść. Jeśli dalej będzie taki niesforny, pokażę mu zielony pojemnik na śmieci przed domem, może to go przestraszy i zmądrzeje.
Jak widać, ma zdrutowaną gałązkę. Wiem, że to brzydkie, ale posłużył mi on ostatnio do eksperymentu: kupiłam druciki i uczę się trudnej sztuki drutowania. Hmn... Muszę przecież wiedzieć że nie ubiję glicynii jak widać, fikusik się nie obraził, po przycięciu gałązek bardzo się zagęścił.
Stary fikus od teściowej odczuwa zmianę miejsca: ostentacyjnie zrzuca liście, tak po 3 dziennie. Ja udaję że tego nie widzę i dalej trzymam go przywiązanego do poręczy. Niech mnie nie bierze na litość tylko bierze się w garść. Jeśli dalej będzie taki niesforny, pokażę mu zielony pojemnik na śmieci przed domem, może to go przestraszy i zmądrzeje.
Resistance is futile!
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje :)
No to przeprosiny przyjęte
Wiesz, że ja też zauważyłam, że jak moje doniczkowce straszę oddaniem np mojej mamie, to od razu lepiej im potem idzie i szybko rosną !
Co do fikusa beniaminka, to 3 listki dziennie ja nie nazwałąbym "oscentacją" ale normą, nie jest źle.
Jak pewnego poranka zobaczysz połowę liści na podłodze, to wtedy będziemy się martwić
Miło było "pogawędzić"
Wiesz, że ja też zauważyłam, że jak moje doniczkowce straszę oddaniem np mojej mamie, to od razu lepiej im potem idzie i szybko rosną !
Co do fikusa beniaminka, to 3 listki dziennie ja nie nazwałąbym "oscentacją" ale normą, nie jest źle.
Jak pewnego poranka zobaczysz połowę liści na podłodze, to wtedy będziemy się martwić
Miło było "pogawędzić"
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Moje :)
Drutowanie ficusów zawsze wychodziło mi słabo. Najlepiej sprawdzały się wykałaczki drewniane i papierowy sznurek z ikei. Jak nawet sznurek wrósł nieco w pień, i nie mogłem go wyjać to nie szkodziło roślince.
Drutowaniem się nie bawiłem, ale lubie formować swoje ficusy. Niestety, sporo musiałem uśmiercić, ponieważ dopadła je jakaś grzybica, która rozniosła sie na inne kwiaty. Ani to pleśń ani robaki. Ficusy, zaczęły się kleić wypuszczać żywice i ratowałem się wycinając kolejne okazy. Jeszcze kilka mam małych sadzonek w pełnej izolacji aby nie przeniosły tego świństwa na inne.
Mój ulubieniec ukształtowany na drzewo sawanny:
Drutowaniem się nie bawiłem, ale lubie formować swoje ficusy. Niestety, sporo musiałem uśmiercić, ponieważ dopadła je jakaś grzybica, która rozniosła sie na inne kwiaty. Ani to pleśń ani robaki. Ficusy, zaczęły się kleić wypuszczać żywice i ratowałem się wycinając kolejne okazy. Jeszcze kilka mam małych sadzonek w pełnej izolacji aby nie przeniosły tego świństwa na inne.
Mój ulubieniec ukształtowany na drzewo sawanny:
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje :)
Księgowy - to naprawdę miałeś sporego pecha, bo do fikusów to rzadko cokolwiek się przykleja ...
Poza zrzucaniem liści to im nic nie dolega.
Poza zrzucaniem liści to im nic nie dolega.
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Moje :)
To świństwo przyniosły mi cytrusy... niestety też już świętej pamięci... Taki sam efekt, takie klejenie się puszczanie zywicy, soków syropu a na łodygach takie jakby skorupki się robiły można było to palcami zdejmowac ale znikąd pojawiało się i pojawiało na kolejnych pędach.
- seven_of_nine
- 50p
- Posty: 55
- Od: 9 lut 2014, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje :)
Księgowy- gratuluję cierpliwości i dobręj ręki. Ten fikus wygląda zachwycająco. Jak długo zajęło Ci doprowadzenie go do stanu obecnego?
Resistance is futile!
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
Re: Moje :)
W sumie to troszkę zajęło, Najgorzej było z grubymi pędami trzeba było je, lekko nadłamywać tak na granicy uszkodzenia. Po wycięciu kilku głównych pędów odrosty wystrzeliły do góry zielone i zanim się jeszcze okorkowały już je podwiązywałem na boki . Na początku drzewko wyglądało jak wierzba płacząca z każdej strony sznurki do ziemi a gałązki zagięte w dół;D
W sumie praca nad drzewkiem około roku, ale nadal je trzeba pilnować bo w górę chce wyrastać:) Zagęszczam więc koronę nowymi pędami co to ku górze mknać chcą.
W sumie praca nad drzewkiem około roku, ale nadal je trzeba pilnować bo w górę chce wyrastać:) Zagęszczam więc koronę nowymi pędami co to ku górze mknać chcą.
- seven_of_nine
- 50p
- Posty: 55
- Od: 9 lut 2014, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje :)
Jeszcze raz gratuluję i dzięki za cenne porady
Resistance is futile!
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
- seven_of_nine
- 50p
- Posty: 55
- Od: 9 lut 2014, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje :)
Hej,
Zawitała już do mnie jesień. Taras uprzątnięty, zamiast doniczek jest ściana drewna kominkowego. Jeszcze tylko papryka łapie ostatnie promienie słońca.
Zrobiłam dla Was zdjęcie mojej sikorki, opowiadałam Wam historie naszej Kasi. Niestety jest bardzo wstydliwa i nie lubi obiektywu więc poniższa fotografia wykonana była z ukrycia. Kasia, nie gniewaj sie
Zawitała już do mnie jesień. Taras uprzątnięty, zamiast doniczek jest ściana drewna kominkowego. Jeszcze tylko papryka łapie ostatnie promienie słońca.
Zrobiłam dla Was zdjęcie mojej sikorki, opowiadałam Wam historie naszej Kasi. Niestety jest bardzo wstydliwa i nie lubi obiektywu więc poniższa fotografia wykonana była z ukrycia. Kasia, nie gniewaj sie
Resistance is futile!
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
- seven_of_nine
- 50p
- Posty: 55
- Od: 9 lut 2014, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje :)
Pamiętacie mój mizerny mirt?
Jest cudnie gęsty i zielony....
Jest cudnie gęsty i zielony....
Resistance is futile!
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 71&start=0
- Prymulka
- 100p
- Posty: 171
- Od: 17 lut 2015, o 22:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina
Re: Moje :)
Witajcie:-) dopiero Was znalazłam:-) szkoda że dawno nikt nie zaglądał... Jak tam Twôj mirt przetwrał zimę? A fikus już nie gubi liści? Mój bardzo dobrze się miewa jak z resztą każdej zimy nie mam z nim problemu:-) ( moja kuzynka strasznie narzeka na swoje, że są wręcz łyse) może to dlatego że całą zimę stoi na południowym oknie:-) Bardzo podoba mi się Twoja mysine africana, czy nie sprawia problemów( jak niesforny mirt)?:-)
Pragnę i potrzebuje większego ogrodu:)