Dorotko,nie wiedziałam,ze płód 10 tygodniowy to już człowiek z rączkami,to faktycznie cud stworzenia.W ogrodzie jak nigdy jest tyle kolorów jak w pełni lata,ale za to trawnik mam tak poryty,ze serce się kroi,Przywiozłam od koleżanki łapkę na krety,ale jeszcze żaden nie złapał się.
Ilonko,szarłat dostał troche yaramili i to wszystko.W sumie nie wszystkie sztuki takie dorodne,widocznie to miejsce przy domu im odpowiada.Muszę zebrać teraz w odpowiednim momencie nasiona.
Kasiu,też myslałam,że przodem jest odwrócone,ale Marta zbiła mnie z tropu.


































