Moja kolekcja storczyków

[Lady H]

Gdybyś kiedyś chciała się pozbyć któregoś equestriska daj znać.Ja swojej belinki nie przesadzałam bo ma ładne podłoże i widać dużo zdrowych korzonków.Lidoro jest o.k.Liście zdrowe,korzenie też(nie przesadzałam) bez robali więc nic mu nie będzie.Tyle tylko że tę kasę mogłam nabyć na wystawie z 3-4 pędami i kwiaty cieszyłyby długo oczy Pytam o te maluszki bo do mnie przyjdzie jutro paczka z bobaskami .Trzymasz je w niby szklarence czy już na parapecie?

[katkaaa]

natka_211 za maluszki

[natka_211]

Kasiu Marzenko
Halinko tak jak widać stoją na parapecie. Na początku jak wyjęłam z agaru to każdy był osobno posadzony w małych doniczkach (6cm śr) i te doniczki stały sobie w pudełku plastikowym (kupione w pepco po taniości). Wieczko było lekko położone na pudełko i co jakiś czas w ciągu dnia odkrywane (tak przez 14 dni). Jak już się zaaklimatyzowały (po drodze umarły 2 z 5 sadzonek) pudełko odkryłam całkiem i tak sobie stały. Denerwowało mnie te pudełko i zabierało dużo miejsca, więc wyciągnęłam pozostałe 3, wsadziłam doniczki do osłonek po miniaturkach i postawiłam na parapet (pudełko stało na biurku blisko okna). Stwierdziłam, że raz kozie śmierć jak reszta umrze to trudno. Zaczęłam do wody do podlewania ( a właściwie na tym etapie zraszania mchu) dodawać bardzo małe dawki nawozu (z seri PP). I te 3 szaleńce się same pomnożyły i zaczęłam je tak co jakiś czas oddzielać i wsadzać w świeży mech. Efekt jak widać Ten hobby flask kupiłam na wystawie i sama go przywiozłam, uważając na to by sadzonki się w agarze nie ubabrały. Poprzedni hobby flask kupiłam przez neta i niestety został mi tylko jeden pallens. Ten zamówiony przez neta "słoiczek" przyszedł i wszystko było wytytłane niestety i być może to był bezpośredni powód mojej pierwszej porażki, że z 5 ostała się tylko 1 sadzonka (albo z mojej niewiedzy je uśmierciłam). Jeśli chodzi o sadzonki to nie ma sprawy, podzielę się jak będę miała nadmiar tylko nie teraz, bo nie chce wysyłać takich małych sadzonek (są maciupeńkie). Jak dobrze urosną to na pewno się do Ciebie odezwę chyba, że wcześniej je uśmiercę (czeka mnie przeprowadzka, która się przesuwa przez remont łazienki). Co do szklarenki to oczywiście została zakupiona (czeka w nowym lokum na moje małe przedszkolaki, bo w nowym lokum jest inne ogrzewanie i nastawiam się, że będzie zimniej).

[Lady H]

Dzięki Natka

[natka_211]

Ależ proszę Halinko

[valdessa_kane]

Mam nadzieję, że twoje Liodoro się wykaraska, ale najbardziej chyba zazdroszczę Phal violacea var malaysia

[natka_211]

Valdessa, nie ma czego, sama mało co bym go nie ukartupiła:) Na szczęście po woli zaczyna dochodzić do siebie ale o kwitnieniu nie mam co marzyć... Za to już wkrótce jak się ogarnę z tobołami pokażę wam mój gigantyczny prezent

[Marzena77]

U mnie coś się dzieje ze storczykiem wszystkie kwiaty zwiędły wszystko było robione jak zawsze. A do tego pojawiły się łuskowce dziś pryskałam zobaczymy.Fajnie że maluchy rosną jest trochę zabawy z nimi

[natka_211]

A oto obiecane zdjęcie robione na szybko. To mój prezent z okazji obrony, pędy ma strasznie długie ok 100 cm mają i ogólnie jest duży:

tak wygląda sam kwiat:

[sylcia199]

Oj joj joj Cóż za piękność Lubię takie ciapatki Super prezencik Gratuluję obrony

[Marzena77]

Śliczny rzeczywiście wysoki gratki

[natka_211]

sylcia199, Marzeno 77 dziękuję wam, że tu zaglądacie . Cieszę się, że podoba wam się mój prezencik I ogólnie czuję ulgę, że to już ostatnia spośród trzech obron, które przeżyłam część rzeczy już przewiozłam do nowego domku, prezent też już tam został, a w sobotę na spokojnie storczunie przewiozę

[sylcia199]

To czekamy na fotki storczusiów na nowym miejscu
Ja też niedawno przewoziłam moje kwiatuszki na nowe mieszkanie Niezły wyczyn Jeden kurs był na same storczyki. Jechały w skrzynkach 25 km, niby nie tak daleko, ale w tym ścisku...I ludzie się dziwnie patrzyli, jak ich mijaliśmy

[natka_211]

No dzisiaj po pracy przewożę storczyki, bo udało się najpotrzebniejsze graty przewieść wcześniej

[natka_211]

Aktualizacja już na nowych parapetach