Witaj Jaga!Jaga W pisze: A jeśli to są rzeczywiście jakieś szkodniki to co stosować? A może są jakieś środki "prewencyjne" bardziej zgodne z naturą. I jeszcze jedno pytanie. Czy jakoś się wzmacnia je przed zimą? Czy tylko już mam mysleć o okrywaniu na zimę... i byle do wiosny...
Pozdrawiam.

To bardzo dobrze że martwisz się o swoje hortensje, chcesz o nie dbać i jak najwięcej się o nich dowiedzieć. Mam jednak wrażenie że jesteś troszkę przewrażliwiona

Zanim zaczniesz działać z chemią a nie masz pewności pokaż zdjęcie na forum a na pewno ktoś dobrze zaradzi

Jagusiu możesz wzmocnić hortensje nawozem jesiennym nie zawierającym azotu. Jest ich teraz całe mnóstwo w sklepach! A po za tym od kwietnia do połowy sierpnia zasilamy hortensje co 3 tygodnie. Przynajmniej ja tak robię!

Dziewczyny przy okazji - ciąć, ciąć Anabelle o 50% na jesień! Z czasem nie będzie się pokładać
