Waldemarze wybacz ale to nie jest nagonka, na pewno nie to.
W tym artykule zabrakło tych informacji o których Ty teraz piszesz odpowiadając w końcu na moje pytania.
Gdybyś napisał tą informację przed wstawieniem linku, temat na pewno potoczył by się w innym kierunku choć treść tego artykułu ( może nieświadomie, niezamierzone) pokazuje zadufanego w sobie młodego chłopaka w sumie z historią jaka wtedy na początku lat 2000 większość wyjeżdżających miała za sobą. Może wirtualnie poklepało by się go po ramieniu i ,,paluszkiem pogroziło" na niektóre nie przemyślne sformułowania. Nie zgodzę się też z Waszymi poglądami ,że ,,Polak za parę funtów zapomina języka " jest nic nie wart , odrażający itp. Też pomagają, działają, zrzeszają w się,,klubach polskich" tylko tu nikt z Was się nie zastanowił w jakich okolicznościach, wśród jakich grup zamieszkują, pracują. Nie wszędzie jest Polak mile widziany, zabierający lokalnym pracę, przyznać się do narodowości to jak ,,ukręcić na siebie bicz", w końcu nie po to opuszczał swój kraj. Wiem, bo choć to drażliwy temat ale też w jednej niewielkiej miejscowości w pewnych okolicznościach wolałam ,,szwargolić".
Jeśli chcemy przedstawiać młode pokolenie przebywające za granicą i ich historie to niech są to informacje miarodajne a nie jak powyższy artykuł.
Z drugiej str też nie rozumiem Twojej postawy?
Czy nadal uważasz, że on nic nie robi dla kraju, dla naszej ojczyzny ?
Co jeszcze ma zrobić, by Cię przekonać, że jest Polakiem-Patriotą ?
Czy ma wracać do Polski i stać w kolejce po zasiłek , który nie pozwala umrzeć, ale też nie daje godnie żyć...
Poznałem jego i pomimo jego młodego wieku darzę go wielkim szacunkiem i wierzę w to, że zawsze będzie pomagał innym i bronił dobrego imienia Polski.
A wy kochani nie gniewajcie się na mnie, że piszę akurat inaczej jak wy, ale ja też od 11 lat mieszkam w Anglii i zapewniam was, że nie ma chwili kiedy nie myślę i nie tęsknię za Ojczyzną...
Wiem z rozmów z osobami przebywającymi za granicą ,że w 3-4 roku jest niemiłosierna tęsknota za krajem, za bliskimi, za chęcią powrotu. Nie każdy jednak może opuścić kraj gdzie przebywa na emigracji jeśli ma nie uregulowane zobowiązania wobec Polski. Są deportowani z lotnisk, z hoteli do Polski i ,,piękny" sen im się urywa.