Wczoraj ,korzystając z ładnej pogody ,wzięłam
się za przekopywanie miejsca na kupione róże ,
które cierpliwie czekają na swoje posadzenie :P
Mogę powiedzieć ,że się napracowałam ,bo nie dosyć ,że musiałam zrywać darń ,to jeszcze szpadel nie chciał wchodzić mi w ziemię ,bo natrafiłam na znalezisko --

stare dachówki ,przykryte warstwą ziemi
No ale już zrobione :P .
Dziś czeka mnie grabienie ,muszę zrobić obrzeża i sadzić moje różyczki .
:P
Zastanawiam się czy coś posadzić między nie ,bo wyobraźnia podpowiada mi ,że będzie między nimi łyso

:P może cebulowe a może bylinki

:P