Gaura lubi się podobno wysiewać uważaj przy plewieniu, może będziesz miała co roku jednoroczne gaury ?
Moją miałam co najmniej dwa, a chyba nawet trzy sezony, więc na pewno potrafi przetrzymać nasze zimy.
Maryniu, na peno wiele osób zauważyłoby Twoją nieobecnośc.
To tylko brak czasu powoduje, że ja nie zaglądam częsciej, ale zawsze staram się nadrobić zaległości.
Wstajemy!!! Chyba, że u Ciebie pada . Dzisiaj znowu napatrzyłam się na Twoje trawy i doszłam do wniosku, że za mało mam tych 'potarganych', ale z zakupami poczekam do wiosny. One jednak najbardziej mi się podobają . Chciałoby się je poczesać . Przez zimę pomyślę, gdzie je posadzić .
U Ciebie jeszcze sporo kolorków i kwiatków, oby nie przymroziło. Nie wiem, jak to będzie przeżyć zimę bez tych barw - będzie ciężko . Ale, jak to mówią: "kto się martwi na zapas, martwi się dwa razy", na razie idę lepić pierogi .
Miłego i słonecznego dnia .
Witam przy sobocie ...tych co wstąpili do mnie i tych co zaglądają w pośpiechu ... wszyscy tacy zapracowani...
sweety Aniu ja tam nie zwolniłam ...ani nie zwalniam ...chyba aktywności w moim wątku mi nie brakuje ???
Comcia Mariolko dziękuję, za cenne rady względem gaury mam zamiar ją okryć jak nie zapomnę...
Jesteś jedną z nielicznych osób,które na zadane pytanie oczekują odpowiedzi i jeszcze kontynuują... To miłe!
Margo2 Gosiu Wiem praca, dom, ogród to absorbujące zajęcia i nie na wszystko wystarcza czasu Ale cieszę się,że zaglądasz!
Pulpa222 Aniu Przecież jeszcze wiele sezonów przed Tobą a nowości przybywa a ogród masz jeden! Spokojnie!
I Tobie miłego dnia życzę!
Witaj Maryniu.
Siedzimy w domu z wnuczkiem, pogoda jakaś nie pewna, może pojedziemy do parku, na razie okupuje komputer, oglądając Myszkę Miki. A ja tęsknię za ogrodem.
Róża na ostatniej fotce przecudnej urody. Oblepiona dosłownie kwiatami. Mam miejsce na 4 róże, tylko się jeszcze waham względem wyboru odmian, chociaż pewna miła forumowiczka mi podpowiedziała najbardziej odporne.
Powiedz proszę co to za odmiana?
Miłego dnia.
Jesień też może być piękna !! ja dziś po intensywnej pracy na działce,czasu jednak mało,bo dzień krótszy,jeszcze na chwilę do synusia na budowę wpadliśmy ,czas planować ogród -zimą będzie czas na przemyślenia i konsultację z młodymi gdzie i co sadzić no i zapadł zmierzch ,aż skończyłam "ogarnięcie" mieszkania i wreszcie na Fo zajrzałam zrobiła się pora o jakiej niektórzy już do snu się szykują i jak tu w biegu nie odwiedzać zaprzyjaźnionych wątków?? miłej niedzieli Ci życzę,ja jutro po śniadaniu na działeczkę -pogoda ma być ładna
Tereniu ja też wczorajszy dzień w domowych pieleszach spędziłam a to z powodu aury...prawie cały dzień była mżawka dopiero późnym popołudniem się wypogodziło i wyszło słońce... stracony dzień dla mnie a tyle miałam planów,że rodzinkę wykorzystam działkowo...Muszę nadal liczyć na siebie bo ładnych weekendów nie tak wiele już będzie chyba...
A róża to Alberich , przez lata była niska a ostatnio się bujnęła do ok. 2 m kwitnie całe lato. Ostatnio dostałam od koleżanki mini różę , która po zakwitnięciu okazała się kolejnym Alberichem ale nie narzekam bo to wdzięczna różyczka...
Dorciu miło,że mimo " napiętego" dnia znalazłaś chęci na poświęcenie kilku słów dla mnie. Dzisiaj i u mnie od rana pięknie słoneczko przyświeca ale na działkę dzisiaj czasu nie mam wolnego inne sprawy dominują...U nas w niedzielę nikt lub /prawie nikt/ nie pracuje w ROD , niedzielne wizyty to raczej popołudniowe , rodzinne , rekreacyjne...
No to będziesz miała okazję poszaleć przy zakładaniu przydomowego ogrodu ja swego czasu urządzałam sąsiednią działkę synowi ale mimo początkowego ich entuzjazmu i zapału..nic z tego nie wyszło... Rok temu działkę sprzedali ku mojemu zadowoleniu bo mam mniej pracy ...
Dzisiaj z kolei piękny słoneczny dzień właśnie wróciłam z cmentarza i przed obiadem mam chwilę na
Tak kwitła dokładnie rok temu moja saxifraga zarzyczkolistna
Witaj Marysiu.
U mnie podobnie. Wczoraj w wolną sobotę męża to padało i było zimno. Dziś dzień świąteczny , to cieplutko i nawet słoneczko świeci. Ale nie jest to dzień do pracy w ogrodzie.
Ciekawa ta saxifraga zarzyczkolistna. Piszesz,że tak kwitła rok temu. W tym roku nie kwitnie?. Czy ją straciłaś?.
Marysiu u Ciebie jeszcze cudne kolorki jak na tę porę roku. Oby jak najdłużej. Tego Ci życzę.
Miłej niedzieli.
Skalnica może miała już swoje lata chociaż ona żyje długo.Dobrze znosi również nasz klimat.Ja sadżca ukarałem przenosząc go już bardzo blisko kompostu a
stamtąd to już tylko jeden krok i ....Teraz patrzę na ostatni obrazek i wstyd zrobiło mi się,że niesłusznie go ukarałem.Jutro powróci na salony.No i to jest tak
z takimi ogrodnikami.
Maryniu zawsze znajduję czas,dla ulubionych watków,a u Ciebie mie tylko ładnie,ale serdecznie i miło , u nas też mało ludzi pracuje na działkach w niedzielę,ale trudno,ja w tygodniu do 15.00 jestem w pracy ,więc sobota i niedziela to jedyne dni poza urlopem gdzie można coś konkretnego zrobić,a zresztą to dla mnie forma wypoczynku
Maryniu dziękuję za nazwę róży. Jak wysoka, to by mi się nadała, bo to jest takie miejsce w kącie ogrodu.
Krwawniki długo u Ciebie kwitną, a te białe kwiaty pod zdjęciem z krwawnikami, to jakie?
Miłego wieczoru.
Marysiu znowu zobaczyłam coś fajnego, kępka białych kwiatów to chyba czosnki? Śliczne
Jeszcze jedno pytanie mam do Ciebie jak się nazywa fontannowa trawa koło metalowej pergoli?
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka Moje wątki, Aktualny
Prawie ósma, a forum śpi . Czytałam pogodę na 2 najbliższe tygodnie. Jak się sprawdzi, to ja zapamiętam jesień ze szlauchem w dłoni, bo nowe nasadzenia już więdną, a tak to uschną i "po ptokach" . Żadnego deszczu, mówiąc w skrócie .
U Ciebie dalej kolorowo i ładnie; różyczki kwitną i chce się żyć .
Miłego dnia , a ja idę podlewać .