Pierogi z nadzieniem dyniowym to dla mnie nowość, korci mnie żeby spróbować. Może zaryzykuję, przy moich zdolnościach kulinarnych może to być mocne wyzwanie
kochana Tolineczko a kto mi dał namiar na pana Lipienia ? no kto , no kto pokazuje u siebie takie cudne dalie , że zazdrość zżera ? No kto?kto?kto, sił brakuje ale trudno też się oprzeć , brak silnej woli i tyle
Reniu
to prawda dalie są cudne i można się w nich zatracić ,chciałoby się mieć je wszystkie ,sama mam ich kilka...naście no i jeszcze domówiłam a co tam przyjdzie zima ,to się odpocznie
Ja myślałam, że Ty różana królowa jesteś, a tu okazuje się że dniowa... Ja też uwielbiam dynie, może niekoniecznie w pierogach (jeszcze nigdy nie jadłam), ale zupę z dyni i placki uwielbiam. Bardzo mi się też podobają w charakterze ozdoby. W tym roku planuję zawiesić kilka na drzewie przy tarasie i zrobić z nich lampiony.