Najpierw postanowiłam zająć się roślinkami mojego chłopaka, które od kilku lat gniotły się w ciasnych doniczkach i zaniepokoiło mnie to, że Kalanchoe od 3lat nie kwitnie, a pozostałe roślinki nie chcą rosnąć.

Po obcięciu i włożeniu pędów do ziemi moja roślinka kwitnie nieprzerwanie od grudnia zeszłego roku i nawet ponowny zabieg przesadzenia, który był konieczny, nie przeszkodził pięknym czerwonym kwiatuszkom, aby dalej zdobić roślinkę.

Aloes tygrysi natomiast niestety nie chce dalej rosnąć, ale może jeszcze coś z niego będzie.

Cytrynka wyhodowana z pestki, która okazała się najsilniejszym okazem ze wszystkich, dlatego przetrwała wszystko. Pozostałe niestety nie były tak silne i musiałam wyrzucić.



Najnowsze nabytki, czyli walentynkowa hoja kerrii, która podobno już zawsze będzie miała taką postać, Aloe Vera, czyli aloes, którego kupiłam również dla celów pielęgnacyjnych i zdrowotnych oraz Grubosz i Zygokaktus, które mam nadzieję ukorzenią się w tej ziemi.
A oto mój balkonowy warzywniaczek:


Poziomka, którą wczesną wiosną wykopaliśmy z opuszczonego ogrodu niedaleko autostrady i jak widać świetnie się przyjęła i rozrasta się w najlepsze. Ma już kilka owoców i dalej kwitnie, a poza tym mam z niej już kilka małych egzemplarzy. Truskawkę zakupiłam natomiast w Tesco i póki co wstydzę się ją pokazać, ale postaram się ją jakoś wyprowadzić.

Pomidor malinowy, który póki co marnie rośnie.

Szczypiorek - sadzonka kupiona w ogrodniczym po prawej i tegoroczne siewki z własnej uprawy po lewej, a także szczypior z cebuli. Wszystkie uwielbiane przez mszyce


Fasola wrzucona do słoika dla eksperymentu, ale jak widzę ładnie się rozrasta, więc będę musiała znaleźć jej, a raczej im lokum.

Pierwiosnek wyniosły, który także pochodzi z dzikiego ogródka, o którym już wspomniałam.
Poza tym próbuje ukorzenić Jukę, posiałam kaktusy, bazylię, oregano i majeranek, więc czekam na efekty. Niestety w mieszkaniu dysponuje tylko jednym parapetem, na którym muszę się zmieścić z tym co mam, a na balkonie też już więcej nie posadzę, ale kiedy spełni się marzenie o większym mieszkaniu na pewno zwiększę swoją kolekcję.
Będę śledzić wątki i uczyć się od najlepszych ogrodników, ponieważ ja jestem początkująca,więc moja wiedza i doświadczenie są jeszcze w powijakach.
Pozdrawiam wszystkich
