Marysiu, piękny kolor mają Twoje dzielżany. Ja mam takie żółte, a już ich nie mam....bo przekwitły. Szybko zaczęły i szybko skończyły.A sucho u mnie też Teraz fajny czas na przesadzanie, ale ile ja się muszę namęczyć, żeby szpadel wbić....straszne męki, ale ćwiczenia dla mięśni rewelacyjne. Jak Pudzian będę miała muły
Aniu to razem z nasionami, bo dzielżany wtedy wypuszczają młode listeczki Małgosiu to może do milina i budlejki coś się późną jesienią przyklei. Ja też mam żółty, ale jeden patyk z kaldelabrem kwiatów, nie wiem dlaczego się nie rozrasta mimo, że przycinam Mimo wszystko, że korzyści są to jednak nie zazdroszczę wysiłku a potem lania wody
Maryś, ja jak taka katarynka powtarzam do znudzenia, że Twoje zachody są po prostu przepiękne.
Juz wiem dlaczego ja takich nie widzę (ale jestem trąba, że tego wcześniej nie wymyśliłam), otóż mieszkam w środku lasu, w niewielkim dołku i słoneczko chowa mi sie za drzewami i jak wschodzi i jak zachodzi. Widzę je dopiero jak jest wyżej. Ale nic to, w przyszłym roku sobie odbiję, będę się w czerwcu wybierała na dalsze spacerki i może tez uda mi się takie idące spać słoneczko sfotografować. Teraz zbyt szybko po zachodzie robi sie ciemno, a nie uśmiecha mi się chodzić po lesie po ćmoku.
Marysiu pięknie kwitną jeszcze dzielżany u Ciebie.
Moje od tej suszy już pozasychały, tylko żółte rosnące w półcieniu jeszcze trochę kwitną.
Słoneczniki wspaniale uświetniają jesienny krajobraz, trochę żal, że rosną poza ogrodem ozdobnym, na drugi rok będziesz bardziej uważnie wysiewać.
Krwawniki nie zakwitły, gdyż byliny dopiero na drugi rok zakwitają, ja posiałam z nasion pięciornik nepalski i smotrawę, ale także nie zakwitły, chociaż duże wyrosły.
Marysiu - pomału odrabiam zaległości w ulubionych wątkach. Jakoś mi się ostatnio internet poprawił i pokazuje zdjęcia
Zastanawiam się czy to ma coś wspólnego z rozpoczęciem roku szkolnego - bo od początku września mam prawie normalny dostęp do netu. Ale nie o tym chciałam....zachwyciły mnie twoje żółte (i nie tylko) kwiaty...Ja żółty kolor akurat bardzo lubię. Rozjaśnia ogród i dla mnie jest taki energetyczny...Zwłaszcza w pochmurne i ponure dni lubię popatrzeć w stronę mojej Żółtej Rabatki a u Ciebie to chyba wystarczy rozejrzeć się dookoła
A mogłabyś pokazać fotkę nikandry, bo jakoś nie zauważyłam w tej części. Moje kwitną w najlepsze..
Witam Cię Marysiu o tak! mała przerwa w bywaniu na forum często jest nie do odrobienia, ale zimą powtarzamy często lato. Ja problemy z netem mam tylko jak panowie wyłączają prąd a tak to mamy dobry internet, bo mieszkamy z młodym informatykiem, który w razie czego ma pracę w domu. Mam tak na szybko mniej atrakcyjne zdjęcie nikandry i go wkleję. Nie będzie mnie dwa dni bo jadę w forumową podróż, ale jak wrócę obiecuję lepsze zdjęcie
Życzę wszystkim dobrych dni, bo do jutra grasuję po kieleckim i tam na trasie do Małgoszczy można mnie spotkać
Margolciu zapewne położenie ma tu kluczowe znaczenie, bo jakbym miała gdzie po wsi się błąkać to nici ze zdjęć, a tak po własnym ogrodzie w szlafroczku pomykam Ty za to masz grzybki a u mnie luda kupa i wyzbierają Tereniu ja rok temu miałam najpierw mokro potem suszę i też widziałam jak krótko kwiaty kwitły. Słoneczniki nie chciały wschodzić więc siałam je już później wszędzie, bo szkoda nasion i rosną tu, a ja mam motywację codziennie spacerować po polu Krwawniki pierwsze były kupowane więc kwitły, chociaż Dorotce zakwitły w pierwszym roku przynajmniej częściowo Misiu pw
magry pisze:Bluszczyka kurdybanka nie usuwa się z ogrodu.Trzeba go mieć ponieważ wybitnie poprawia męskość.Nie wiem tylko czy należy go jeść jak sałatę czy też robić napary.Na razie zgłębiam temat bo taka wiedza kiedyś przyda się .