Maryniu,no nie mam, bo cały czas kwitnie to samo i fotografuję ,ale wydaje mi się ,że może to nudne,w niedziele obierałm maliny ,bo mam ich bardzo dużo i robiłam soki i konfitury ,a dzisiaj byłam na rydzach i znowu nowe słoiczki duszonych na masełku powędrowało do zamrażarki,pozdrawiam i pięknych snów życzę
Alu,u mnie mokro ,bo często pada,to może dlatego nic nie żółknie,i jest zielono,pozdrawiam i buziaczki
Dorotko,właśnie go sfotografowałam i zaraz pokażę,ogród też pokażę,aż się wszystkim znudzi

buziaki dla Ciebie
Gosiu,nie mam mieczyka abisyńskiego,a rudbekie dalej tak kwitną jakby dopiero zaczynały ,ani myślą przestać,aż to dziwne ,kwiaty są tak gęsto koło siebie ,że tworzą dywan,pozdrawiam cię gorąco,
Aniu,czasem słońce ,czasem deszcz,ale ogród kwitnie bardzo pięknych snów życzę ,bo wszyscy śpią a ja piszę

;
Aniu,anabuko,dziękuję ,miło,że się podoba,a dalie to moje ulubione i cieszę się ,że je mam,
Helenko,witaj ,to rudbekie ,u mnie mimo częstych deszczów zdrowiutkie ,cieszę sie ,że jesteś,pozdrawiam gorąco
Dorotko,tak to rozchodnik o białych kwiatach ,a z bordowymi liśćmi też mam,dzisiaj też byłam na rydzach ,już przerobione stygną i rano pójdą do zamrażalnika i tak po woli przybywa wszystkiego,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie
Grażynko,kupiłam w tym roku 3 takie róże,zasadzone są w dużych donicach w ziemi ,na zimę pójdą do garażu ,bo u mnie takie róże nie przetrwają zimy ,a bardzo mi sie podobają , wszystkie będą teraz tak pięknie kwitły,tylko ta porcelanowa najpierwsza,jest jeszcze żółta i bordowa ,jak zakwitną to pokażę,ta jasna nazywa się Porcelina,ludzie ,którzy zajmują się szczepieniem mówili,że to nazwa przetłumaczona z amerykańskiego katalogu,mają tam córkę i ona dostarcza im materiał do szczepienia,ta róża jest piękna ,na wiosnę zdobędę od nich nazwę łacińską lub angielską tej róży,wszystkie 3 róże mam u nich kupione i wszystkie zdrowe,pozdrawiam i buziaczki posyłam
