Jolu niech poczeka, a ja dzielżana przygotuję i tak na spokojnie wypijemy

Zobacz mała nasze dzieło
Aguś

uwielbiam łapać chwile z moimi dzieciakami-strasznie szybko dorastają. Dzisiaj właśnie Miłek ma 7 urodzinki.
Ewa

witaj zapędzona kobitko! nie pokazywałam wszystkich róż które u mnie są, część to młódki tegoroczne i jeszcze nie bardzo jest co pokazać. Latem dokupiła Nina Renaissance i dopiero teraz zaczyna pokazywać ładne kwiaty
Mariolka ja pokochałam róże właśnie dlatego, że u mnie potrafią ładnie rosnąć i kwitnąć! Wakacje tak szybko minęły, że tylko zdjęcia o nich przypominają
Na razie do oczka to jeszcze uuuu...jest sobie taki dołek i czeka ...

i "nowy"słup

A stary mają niedługo wykopywać więc znowu będą niszczyć i buszowac
Gosiu ja tak samo myślę, swoją przestrzeń lubię wypełniać tym co mi się podoba (niekiedy do czasu

) i wtedy się przesadza! Właśnie pozbyłam się z tarasu wielkiej dziczki. Zajmowała dużo miejsca i zasłaniała widok na ogród a poza tym miała strasznie haczykowate kolce i nie lubiły jej dzieci. Trochę szkoda bo jak kwitła to był piękny widok! Teraz mam miejsce na nową
Tajeczko jesteś kochana

Hortensje sadziłam jesienią i zachwycają mnie i kolekcję chciałabym powiększać

Malusieńka olbrzymka Levana

śliczną seledynową "koronę" włożył marcinek
Krysiu witaj

Podratuj je trochę-warto-róże potrafią zaskoczyć pięknym kwitnieniem, a kolce mmmm przypominam sobie o nich jak trzeba przy nich popracować i wtedy myślę, że nie dokupię więcej Już planuję jesienne zakupy

Mam jedną białą Ice Berg bezkolcową ale nie znam jeszcze jej dobrze, jest u mnie pierwszy sezon i dopiero się poznajemy. Może warto pomyśleć o historycznych, strasznie kolczastych ale przy nich nie ma tyle przycinania, można podsadzić je okrywowymi bylinami i są prawie bezobsługowe. Ja mam wspaniale pachnącą Comte de Chambord taki ma dzisiaj kwiat:
Większość róż dostaje kopczyk (no chyba, że nie zdążę

) lubią jak podlewam je gnojówką z pokrzywy. Ale chyba muszę zacząć je pryskać bo jest już sporo krzaczków i zaczynają chorować
Aniu dziękuję. Niestety tojad chyba coś mi podjadło, mam nadzieję, że wyjdzie chociaż kawałeczek w przyszłym sezonie

Przyznam się ja też dokupiłam -po prostu obok kwitnących hortensji nie mogę przejść obojętnie więc przysypię gałązki i może jak coś się ukorzeni do wiosny to się powymieniamy?
Kwitnie u mnie jeszcze kilka panienek:
młodziutka Elfe kwitła jak mnie nie było ale jeszcze jakieś pojedyńcze kwiatuszki zawiązuje
okrywowa Red Fairy cały sezon kwitnie, chociaż w tym roku wyjątkowo dużo choruje
Pastella zdrowiutka i ładnie powtarza
Bonica
Aquarel to jej pierwszy sezon u mnie i już jest ulubienicą córeczki
Bailando polecam tym którzy szukają niziutkich różyczek, nie wypuszcza u mnie długaśnych pędów i kwitnie bez przerwy sama się czyszcząc
Łapię promyki słoneczka jesiennego
