Witam wszystkich serdecznie po wakacyjnej przerwie

nie było mnie bardzo długo, ale nie znaczy to, że ogródek poszedł na dalszy plan, wręcz przeciwnie! całe lato cieszyłam sie kolorowymi kwiatami i zastanawiam sie jak ja żyłam do tej pory w ogródku z samymi iglakami

.
Lato było ciężkie pod względem slimaków, nie wiem czy tylko u mnie czy u innych też ale w tym roku jest naprawdę ogromne oblężenie slimaków! wielkich brązowych obślizgłych brrr, po każdym deszczu spokojnie zbierałam 5 litrowe wiadereczko.... niestety normalnie pracowałam więc walkę ciut przegrywałam, wszystkie środki wypróbowane przeze mnie na te ohydztwa nie miały szans z nimi. liście róż były poszatkowane, kwiaty pozjadane plus przerbobiłam na różach gąsienice, mączniaka i kilka innych chorób, ale się nie poddałam!
W przyszłym roku wiem jakie błędy muszę poprawić ( begonie rosną TYLKO w półcieniu) róża pnąca to NAPRAWDĘ róża pnąca

więc czeka mnie kilka przesadzeń, nowy plan działania na niektóre kwiaty, nowy skalniaczek oraz kilka solidnych podpór na powojniki ( tak te mi sie udały wysmienicie!) załączę wam po kilka zdjęć bo wszystkiego w stanie pokazać nie jestem

dziękuję wszystkim, którzy o mnie pamiętali i wysyłali kopniaki w prywatnych wiadomościach
to tylko z jednego aparatu, ale myślę, że udowodniłam, że nie leniłam się przez lato

a najfajniejsze, że każdy kwiat TEMI RENCAMI wsadzony, posiany, pielęgnowany
Dziś powoli zaczęłam ogród przygotowywać do jesieni i zimy niestety

ale jutro jadę polować na wrzosy a całą zimę będę obmyślać plan jak zakatrupiac ślimaki

( żartuję wkładałam do wiaderka i wynosiłam daleko w pole)