Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2

[daria11715]

A jeśli zapyli się passiflorę victorię pyłkiem tej samej passiflory to jest szansa na pełny owoc a nie wydmuszkę?

[Geniodekt]

Nie.. Passiflory są roślinami dwupiennymi i rozmnażać je można przez zapylenie krzyżowe. Spore szanse na owoce miałabyś przenosząc pyłek z jednej Victorii na drugą, pochodzącą najlepiej z innego źródła, żeby czasem nie pochodziły od jednej rośliny matecznej, albo też innego gatunku męczennicy, ale wtedy nigdy nie można być pewnym co z tego wyrośnie, możemy otrzymać jakieś koktajl mieszańców..

[daria11715]

Czyli pozostaje mi czekać na następny rok aż mi któraś z moich pozostałych zakwitnie błękitna, edulis, mathewsii albo alata.Wtedy mogę się pobawić.

[krysia1503]

Geniodekt, gratuluję udanego zapylenia . Będziesz wysiewać nasionka?

Robi się chłodno a moje passiflory w dalszym ciągu szaleją .
P. coriacea



P. suberosa



P. foetida



P. citrina



P. alata i jej pączuszki



P. cary

[Joaquin]

Zakochałem się w białej

Bardzo proszę o trochę bardziej merytoryczne wypowiedzi od tej. norbert76

[raflezja]

Geniodekt!
Constance Elliot zachwyca bielą. Jak ona się zachowuje zimą? Była już przechowywana?
Szkoda, że nie kupiłam, zrobię to na wiosnę.

Krysiu!
Rośliny przepiękne!
A powiedz mi proszę jaką największą liczbę kwiatów miałaś jednorazowo na pojedynczej roślinie?
Pytam, bo mam wrażenie, że u mnie mimo, iż kwitną to jakoś tak bardzo anemicznie. Akurat dziś przy paskudnej pogodzie Victoria rozwinęła na raz trzy kwiaty. I to jak na razie jest tegoroczny rekord.






Czy to w ogóle możliwe, aby w naszych warunkach mieć passiflorę gęsto obsypaną kwiatami?

A P. suberosa trochę rozczarowała mnie wielkością kwiatów. Ale to i tak sukces, że mi zakwitła, bo jest dość młoda.

[Józef]

..moje spostrzeżenia dotyczące zapylania...
Purple Haze..wytwarza bardzo mało pyłku -trudno ją też zapylić inną odmianą
Wictoria..mało pyłku ale za to łatwo się zapyla..mam ok 10 owoców..myślę że będą pełne.
Purple Rain..mało pyłku..późno zakwitła więc dopiero mam kilka owocków ale jeszcze nie jestem pewien czy się utrzymają.
Suberoza..chyba sama się zapyla bo z każdego prawi kwiatu jest owoc.niektóre już czarne jagódki..dużo w nich nasionek
Trifasciata...ma pyłek ale w ogóle się nie zapyla ani jednego owocku..
Amethyst ..po roztarciu pylnika można coś tam uzyskać ale niewiele..mam 3 owoce.
Eliot....3 duże owoce ..wytwarza bardzo duże ilości pyłku
Błękitna...rekordzistka..chyba 15 owoców..kilka wielkości gołębiego jajka..dużo pyłku bardzo lubią ją pszczoły ..podobnie jak Eliotkę więc ja im tylko pomagam.
Jak na razie tyle mi kwitło i tyle moich obserwacji.Teraz przeniosłem je do szklarni żeby owoce dojrzewały.Kwitną pięknie..oby tylko taka pogoda utrzymała się jak najdłużej..

[Geniodekt]

@Daria, tak, będę wysiewać nasiona, może wyhoduję własną odmianę
@raflezja, mam ją od tego roku i na razie nie była przechowywana, pewnie pod koniec września zabiorę wszystkie męczennice do domu. I niestety, nie pamiętam, aby na mojej Victorii był więcej niż jeden kwiat jednocześnie. Ale tym się nie sugeruj, bo w okresie wakacyjnym nie doglądałem jej przez trzy tygodnie i wtedy mogło być zupełnie inaczej.
A martwi mnie brak jakichkolwiek pączków na Purple Rain. Liście jakoś takie marnie zielone, przechodzące nawet w czerwień. Dość mocno ją ostatnie przyciąłem i dałem nawozu do powojników, może to "da jej do myślenia"

[Józef]

teraz wygląda to tak.. [URL=www.fotosik.pl]

-- Cz 11 wrz 2014 20:45 --

..Mam nadzieję że nasion do wysiewu będę miał dużo..udało mi się też wreszcie ukorzenić ok 20 różnych sadzonek..będzie na wymianę..

[daria11715]

Mam pytanko czy ktoś by wiedział po listkach jaka to passiflora. Kupiona została w opakowaniu z napisem meczennica.Nie wiem jaka ale takie liście ma od kupna. Nie kwitła w tym roku.



---11 wrz 2014, o 23:06 ---

"krysia1503"
Ile ma lat twoja passiflora alata że tobie kwitnie.? Też mam ją i ma rok.

Nie cytujemy zdjęć, ani całych wypowiedzi oraz używamy opcji "edytuj" - regulamin. Cytat usunąłem, posty połączyłem, norbert76

[krysia1503]

Daria, P. alatę kupiłam wiosną zeszłego roku jako małą ukorzenioną sadzonkę. Rosła mi ładnie i pod koniec jesieni wypuściła pączusie. Było już zimno więc musiałam uciekać z nią do domu i wszystkie pączki mi zrzuciła. Możliwe że tak zareagowała na zmiany.

Iwonko, z tymi passiflorami to jest różnie. Zawsze obficie kwitła mi trifasciata i citrina, były obsypane kwiatkami. Teraz większość z moich passiflor to młode rośliny, ukorzenione w zeszłym roku. Poprzednie się zniszczyły jak trafiłam na dłuższy czas do szpitala. Kiedy wszystko z moim zdrowiem w miarę się ustabilizowało postanowiłam odbudować kolekcję. Teraz cieszę się z każdego kwiatka bo część passiflor było pod znakiem zapytania, niby wiedziałam jaka odmiana ale pewności do końca nie miałam.

[daria11715]

Może moja też dopiero na jesieni późnej wypuści pąki i pewnie też zrzuci.

[Locutus]

@ Krysia ? Cóż za niesamowita kolekcja!

Ja mam tylko jedną, kupioną jako dziesięciocentymetrową sadzonkę ? obecnie ma prawie trzy metry...



Pozdrawiam!
LOKI

[janek45]

Moja po mimo zaprzestania dokarmiania jej cały czas kwitnie i wytwarza nowe pąki

[krysia1503]

Czekałam, czekałam, aż się doczekałam . Zakwitła mi czerwona piękność w drugim roku pobytu u mnie .
A oto ślicznotka Passiflora alata .